UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.153' for table 'nfl24_settings' NFL 24 - Twoje centrum informacji o lidze NFL i Futbolu Amerykańskim - Artykuły: NFL 2011: Podsumowanie week 5: Just win baby
Nazwa użytkownika
Hasło

Zapamiętać?
Zapomniane Hasło?
Szukaj:


UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.153' for table 'nfl24_articles'
  NFL 2011: Podsumowanie week 5: Just win baby
Jedna z najbardziej kontrowersyjnych postaci w historii futbolu amerykańskiego nie oglądała już z tego świata 5 kolejki spotkań w NFL. Dzięki Philadelphia Eagles określenie „Dream Team” może nabrać całkowicie nowego znaczenia. Poza tym mamy dwie niepokonane ekipy w lidze, z których jedna jest prawdziwą rewelacją rozgrywek.

RIP Al Davis

Wiem, że twierdzenie, że bez kogoś ta liga nie będzie już taka sama to wytarty banał, ale w przypadku Al Davisa jest to jak najbardziej zdanie prawdziwie. Nie było drugiej takiej postaci w dziejach tej ligi, postaci bez której udziału (pieniędzy) mogłoby tej ligi w ogóle nie być. Budził niesamowite kontrowersje, podejmował szalone decyzje, na przekór i na złość całemu światu, nie ufał chyba nikomu o wszystkim chciał decydować sam, wszystko chciał robić po swojemu, wszystko wiedział najlepiej.
Od dłuższego czasu stanowił pożywkę dla mediów, zarówno z uwagi na swoje irracjonalne decyzje, jak i swój wiek. Nie będę tutaj przytaczał konkretnych opowieści i przykładów z jego życia, postaram się – choć nie obiecuję - poświęcić mu odrębny wpis, bo jest o czym pisać – uwierzcie mi, że opisanie historii jego życia przy mojej częstotliwości wpisów zajęłoby mi czas co najmniej do Świąt (Wielkanocy), ale jedno określenie, które znalazłem w zeszłym tygodniu chyba najbardziej oddaje kim był Al. Davis: „He was the Raiders”.
Kilku dorosłych facetów płakało po tym jak udało im się pokonać Houston Texans po niesamowitym pojedynku, którego losy rozstrzygnęły się po INT Michaela Huffa, który już po regulaminowym czasie gry przejął podanie Matta Schauba, które z pewnością dałoby wygraną Texans.
Hue Jackson w emocjonalnym przemówieniu po meczu powiedział: "That was a hell of a play by you, Michael Huff! I tell you this: Al Davis had his hands on that ball!'
Sebastian Janikowski, za którego wybór w pierwszej rundzie (był pierwszym kickerem wybrany w ciągu 21 lat w pierwszej rundzie) Davisowi też sporo się oberwało, zanotował w meczu z Texans 4 field goals z 54,55,50 i 42 jardów, czym wyrównał rekord NFL w liczbie skutecznych kopów z co najmniej 50 jardów w jednym meczu.
Kolejny zawodnik, którego wybór w pierwszej rundzie draftu również wywołał wiele kontrowersji Darrus Heyward - Bey, także zanotował świetny występ. Tego dnia po prostu wszyscy grali dla Ala…

Czym się różni 1-4 od 1-4 ?

W pojedynku Drew Breesa z Camem Newtonem lepszy okazał się jednak stary mistrz, choć przez długi czas wydawało się, że może dojść od niespodzianki. Jednak Brees pokazał klasę i poprowadził pod koniec 4 kwarty zwycięski drive Saints, dzięki któremu mają bilans 4-1 i jak na razie pewnie zmierzają w kierunku playoffs.
Musi być coś niezwykłego w Newtonie, skoro mimo bilansu 1-4 cała liga prześciga się w komplementach i zachwytach nad jego talentem. Nie pamiętam kiedy ostatnio team z bilansem 1-4 wywoływał tyle pozytywnych emocji i wróżono mu tak dobrą przyszłość. Wiem, że Panthers mają pierwszorocznych head coacha i QB, ale i tak wygląda to dziwnie.
Jakże odmiennie wyglądają nastroje w Philadelphii, która ma identyczny bilans jak Panthers. Jeszcze jedna lub dwie porażki i dumne Orły z Filadelfii mają szanse z Dream Teamu przekształcić się w pośmiewisko ligi. Andy Reid wygląda jakby wszedł jako nauczyciel na swoją pierwszą lekcję do gimnazjum i trafił na średnio poukładaną grupę uczniów. Nie wygląda na człowieka, który panowałby nad czymkolwiek. Wiadomo, że odpowiedzialność ponoszą z reguły ludzie na najbardziej eksponowanych stanowiskach i pozycjach (Reid, Vick) ale to co wyprawia defensywa Eagles woła o pomstę do nieba. A propos nieba to mam nadzieję, że nieodżałowany legendarny mistrz defensywy Jim Johnson nie ma w niebie czasu na oglądanie tego co robi formacja defensywna Eagles w tym sezonie. Mógłby nie znieść 13 missed tackles (!) jakie w meczu z Bills zanotowała defensywa Eagles.

Niepokonani

Green Bay Packers imponują w tym sezonie przede wszystkim spokojem. W spotkaniu z Falcons mimo, że przegrywali do przerwy, nie po raz pierwszy w tym sezonie pokazali iście mistrzowski spokój. Żadnej paniki, żadnych ryzykownych i karkołomnych akcji w ataku. Spokój.
Aaron Rodgers zanotował kolejny świetny występ (396 jardów i 2 podania na TD). Packers mają najlepszy start od 1995 roku i w chwili obecnej trudno znaleźć w lidze lepszą ekipę od Packs i lepszego quarterbacka od Rodgersa.
Trwa niesamowita seria Detroit Lions. Tym razem nie dali im rady Chicago Bears. Lions ostatni raz mieli bilans 5-0 w 1956 roku! Ostatni raz ich mecz załapał się do Monady Night Football 10 lat temu.
W spotkaniu z Bears do jak zwykle rewelacyjnych Matta Stafforda i Calvina Johnsona (Cal wygląda trochę tak jak w grze komputerowej, w której dzięki określonym bonusom byłaby opcja stworzenia zawodnika lepszego, szybszego, większego i silniejszego od pozostałych graczy, albo jakby po prostu ktoś go przeniósł z powrotem do rozgrywek licealnych) dołączył tym razem również Jahvid (nomen omen) Best, którego 88 jardowy bieg na TD był drugim najdłuższym w historii Lions, a nie muszę chyba nikomu przypominać kim był Barry Sanders i w jakim teamie spędził całą swoją karierę.

Pats lepsi od Ryana


Patriots w prestiżowym pojedynku pokonali swoich pogromców z ostatnich playoffs.
Coś niedobrego dzieje się z Jets, oczywiście jako fana Pats średnio mnie to martwi, ale wygląda na to jakby gdzieś wyczerpała czy może zużyła się chemia Ryana z zespołem.
Jets zanotowali trzecią porażkę z rzędu i co najbardziej zaskakujące zaginęła gdzieś ich rushing defence, która była zaporą nie do przejścia dla running backów rywali.
Patriots wygrali 30-21, bardzo dobry mecz zaliczył facet o dwóch imionach i dwóch nazwiskach (ciekawe co na to Marek Koterski), który przebiegł 136 jardów i zanotował 2 TD. Bardzo ciekawy był pojedynek najskuteczniejszego w tej chwili receivera w lidze z najlepszym „plastrem” w NFL. Mimo, że nie za bardzo pokazują to statystyki Welkera (123 jardów tym jedna akcja 73 jardowa), to analizując liczbę złapanych podań (5) i to ile razy Brady rzucał w kierunku Welkera (8), można pokusić się o stwierdzenie, że jednak Revis niekoniecznie nie dał rady.
A propos Welkera to znalazłem ciekawy cytat Billa Simmonsa, który napisał, że gdyby 10 lat temu Welker ze swoimi warunkami fizycznymi i przy ówczesnych przepisach biegał tyle przez środek i otrzymywał tak wiele podań z pewnością skończyłby ze śpiączką!

Krótka piłka

Pierre Garcon jest chyba jedyną osobą w organizacji Colts, która zastanawia się czy aby na pewno chce powrotu Manninga: nowy QB Curtis Painter obsłużył go w dwóch ostatnich meczach 7. podaniami na 271 jardów, w tym 4 na TD, przy niesamowitej średniej 38.7 jardów na każde złapane podanie.
Tim Tebow musi wrócić. Tebowmania ogarnęła kraj Broncos. Po nieudanych występach Ortona jeżeli starterem w najbliższym meczu nie będzie Tebom może dojść do zamieszek na ulicach Denver. Wszystko wskazuje na to, że Tim dostanie jednak szansę, pytanie czy spełni pokładane w nim nadzieje czy skończy jak wielu QB, którzy byli pół-bogami w college, ale nigdy nie odnaleźli się w NFL.
Cincinatti, Buffalo i San Francisco mają w sumie bilans 11-4
Philadelphia, Indianapolis i NY Jets 3-12. Panie i Panowie oto NFL 2011.



Autor tekstu: Bartman7 (Statua Sportu)

Kopiowanie jakichkolwiek tekstów lub materiałów ze strony bez zgody administratorów jest zabronione
UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.153' for table 'nfl24_settings'UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.153' for table 'nfl24_settings'