Futbol w Wielkopolsce przeżywał niedawno złoty okres. Kozły Poznań wygrywając 3 mecze uplasowali się w środku tabeli PLFA I. W pod poznańskim Luboniu, Red Bulls w Grupie Zachodniej PLFA II oglądali tylko plecy Desmona Jordana z bielawskich Sów, wyprzedzając jednocześnie innych Wielkopolan – 1.KFA Fireballs. Luboń otwarcie zerkał w stronę wyższej klasy rozgrywkowej twierdząc, że „Poznań należy do Byków”.
Dzisiaj Czerwonych Byków już nie ma. Na papierze obok Poznania widnieje lubańska futbolowa dziura. Jednak dla niektórych, Byki wciąż mają dużą wartość. W położonym o 2 godziny drogi od Poznania Ostrowie Wielkopolskim, znanym przede wszystkim z bardzo dobrej sekcji juniorskiej szczypiorniaka i żużlowego Łańcucha Herbowego, Czerwone Byki dają o sobie znać. W innym wcieleniu. - Jeśli chodzi o inicjatywę utworzenia drużyny to wszystko zaczęło się w sierpniu zeszłego roku. Część z nas grała wtedy jeszcze w barwach Czerwonych Byków. Kiedy graliśmy w drużynie z Poznania nie mieliśmy szansy na rozwój sekcji ostrowskiej. – Mówi Arkadiusz Przemyślak, inicjator powstania zespołu Phoenix Ostrów Wlkp. Przemyślak wie, że początki są zawsze trudne i natychmiastowe wejście na szczyt nie jest możliwe. - Tak naprawdę najbliższe miesiące pokażą czy będziemy w stanie wystartować w przyszłym roku w II lidze. Napotkamy na swojej drodze wiele problemów takich jak: brak funduszy (w tym na to najważniejsze, czyli sprzęt), wynajęcie boiska. Od czegoś trzeba zacząć, żeby móc coś osiągnąć.
Przykład Ostrowa to idealne odzwierciedlenie sytuacji panującej w mniejszych miastach pragnących propagować futbol. Dziurawa kieszeń, maksymalne zainteresowanie wielkości Kobylej Góry (najwyższy szczyt Wielkopolski – 284 m n.p.m.) i znikome zaangażowanie młodych ludzi, zapatrzonych w bardziej popularne dyscypliny sportowe na ekranach komputerów. Myśl o natychmiastowym dołączeniu do ligi to czyste mrzonki, nie mające odzwierciedlenia w rzeczywistości. Dla takich inicjatyw powstała liga Ósemek. Na razie w Ostrowie brakuje rekrutów nawet do uczestnictwa w nowym projekcie PLFA. - Na razie nie przeprowadziliśmy zorganizowanych rekrutacji, pojawiają się ludzie którzy usłyszeli o nas, mają znajomego wśród zawodników bądź odwiedzili nasz profil na portalu facebook. Planujemy przeprowadzić rekrutacje w przeciągu miesiąca. Będzie polegać na sprawdzeniu zawodników pod względem wytrzymałościowym, siłowym oraz sprawnościowym – jednak najbardziej liczą się ludzie, którzy będą mieli zapał do gry i nie będą się poddawać. Warunki fizyczne to drugorzędna sprawa. Póki co, mamy 14 sumiennych zawodników, którzy chcą poświęcić swój czas i wysiłek dla futbolu. – Stwierdził Przemyślak.
Czy Ostrów i inne miasta pójdą drogą Częstochowy i Tychów? - Z pewnością nie poprzestaniemy na tym co już mamy. – Ogłasza Przemyślak.
Oczywiście brak drużyny Red Bulls nie oznacza, że tych zawodników brakuje na polskich boiskach. - Cały podstawowy skład Byków zasilił szeregi Kozłów i będzie można ich oglądać na pierwszoligowych boiskach w sezonie 2011. Ponadto pragnę nadmienić, że zawodnicy Ci bardzo dobrze wkomponowali się w drużynę i jest to znaczne odmłodzenie składu drużyny Kozłów Poznań, co przyniesie wymierne korzyści drużynie w przyszłości. - Napisał po publikacji tekstu Karol Siliwoniuk z Kozłów.
Szlachetna walka
Pewnie wszyscy słyszeli o akcji „Rzuć Flagę Białaczce”. Dla niezapoznanych z tematem pozwolę sobie zacytować informacje ze strony www.rzucflage.pl : Sędziowie Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego (PLFA) łączą siły z Fundacją DKMS przeciwko wspólnemu rywalowi – białaczce. Akcja społeczna „Rzuć Flagę Białaczce”, promująca aktywną walkę z chorobą, która nie musi okazać się śmiertelna, potrwa przez cały ligowy sezon 2011. Oprócz internetu, obejmie 25 miast w całej Polsce, w których swe mecze rozgrywa 30 drużyn z trzech lig futbolowych.
Baza Dawców Komórek Macierzystych zagości na każdym obiekcie naszej ligi. Odpowiednio oznakowane punkty pozwolą każdemu chętnemu widzowi, zawodnikowi, trenerowi, na oddanie swojego szpiku. Idealna okazja, żeby pomóc tym, którzy nie mogą oglądać lub grać w futbol z powodu złego stanu zdrowia.
Bez wątpienia tego typu szlachetna akcja to świetne posunięcie marketingowe. Być może przy tak wspaniałych społecznie posunięciach, nie powinno się o tym wspominać ale oczywistością tej akcji jest drugie dno. PLFA dzięki tej inicjatywie na pewno nie raz znajdzie się na łamach gazet. Warto dodać, że dla DMKS swoje trzy grosze szpiku dokłada także Związek Piłki Ręcznej w Polsce.
Na koniec pomysł z troszeczkę innej pary kaloszy. 31 maja jest Światowym Dniem bez Papierosa. Dwa dni wcześniej odbędzie się siódma kolejka pierwszej ligi. A gdyby tak całą serię spotkań rozegrać pod takim patronatem? Jeśli nie w tym sezonie, to w następnym. Dlaczego akurat bez papierosa? Bo niektórym naszym sportowcom taki dzień naprawdę się przyda.
Dwie minuty to naprawdę nie jest dużo. Właśnie tyle potrzebujecie na napisanie komentarza bądź wiadomości e-mail. Wymiana informacji, komentarzy (choćby niepochlebnych) zaowocuje w przyszłości lepszymi tekstami. Nie ograniczajcie się do jednego forum i prostego facebooka. Jeszcze niedawno w ankietach przeprowadzonych na stronie pisaliście o zbyt małej ilości informacji dotyczącej rodzimej ligi. Gracie dla fanów, my piszemy dla czytelników. Dajcie wyraz swoim emocjom i myślom pisząc na adres: piotr.bera@nfl24.pl