Już w piątęk pierwszego stycznia o 22:30 rozpocznie się coroczne spotkanie o Rose Bowl. Jest to amerykańska tradycja. W spotkaniu biorą udział zwycięzcy konferencji Big Ten oraz Pac 10. W tym roku zaszczyt występu w tym spotkaniu przypadł drużynom Ohio State Buckeyes oraz Oregon Ducks. Obie drużyny zakończyły sezon regularny z bilansem dziesięciu zwycięstw i dwóch porażek. Jednak zarówno drogi i styl w jakim te drużyny dotarły do tego miejsca znacznie się różniły.
Ohio State Buckeyes w tym sezonie swój sukces zawdzięczają grze defensywnej. To ona pozwoliła wygrać drużynie Jim’a Tressela tak wiele spotkań. Drużyna w dwunastu spotkaniach straciła zaledwie 146 punktów co daję średnią 12 na mecz. Co ciekawe w defensywie nie ma wielkich gwiazd rozchwytywanych przez skautów z NFL na wyróżnienie zasługują jedynie LB Marcus Freeman i CB Donald Washington. Siłą tej defensywy jest kolektyw .
Niestety dla fanów Buckeyes drużyna nie jest perfekcyjna ofensywa jest zupełnym przeciwieństwem obrony. Ten sezon może zaliczyć do kompletnej porażki. Mowa tu głównie o quaterback’u Terrell’u Pryor który kończąc high school był jednym z najbardziej rekrutowanych zawodników w całym kraju ostatecznie wybrał Ohio State. Fani Buckeyes byli przekonani ,że mają najlepszego QB w kraju. Jednak w tym roku Pryor kompletnie zawiódł jego rozwój się zatrzymał oczywiście patrząc na statystyki nie wyglądają źle 16 podań na TD i 7 biegowych przy 10 INT niestety Pryor nie okazał się taki liderem na jakiego liczono.
Zawodnicy ze stanu Ohio ponieśli w tym sezonie dwie porażki pierwszą USC 18-15 była to bardzo gorzka pigułka do przełknięcia ponieważ zwycięskie punkty zawodnicy ze stanu Kalifornia zdobyli w ostatnich sekundach. Druga porażka z Purdue była bardzo niespodziewana ponieważ Buckeyes byli zdecydowanym faworytem przed tą potyczką. Niestety wiele strat spowodowało porażkę 26-18. Jednak Jim Tressel potrafiła ukierunkować swoją drużynę na właściwe tory. Przyniosło to efekt w postać pięciu zwycięstw w tym najważniejsze z Iowa 27-24 co dało zwycięstwo w całej konferencji i możliwość występu w Rose Bowl.
Drużyna Oregon Ducks ma zupełnie inny styl gry oparty głównie na grze ofensywnej. Siódma ofensywa w kraju prowadzona przez duet Masoli-James którego nikt do tej pory nie potrafił zatrzymać. Niestety dla defensywny koordynatorów przeciwnych drużyn to nie koniec zagrożeń. Tigh End Ed Dickson ma przed sobą świetlaną przyszłość. W tym sezonie złapał już sześć podań na TD. Również Jeff Maehl ,który jest ulubionym celem Masoli’ego jest olbrzymim zagrożeń dla obrony Buckeys. Jednak gdyby udało się drużynie Jim’a Tressela zatrzymać grę górą wtedy do akcji wkracza duet uzupełniających się RB James szybki ,zwinny bardzo trudny do zatrzymania i Blount którego głównym atutem jest niesamowita siła. Taka ofensywa wydaje się nie do powstrzymania nawet przez tak świetną defensywę jaką defensywa Ohio State.
Słabym punktem drużyny Chipa Kelly’ego jest na pewno defensywa tracąca 24 punkty na mecz. To właśnie przez słabą grę defensywną drużyna straciła szansę na udział w BCS National Championship.
Sezon Oregon zaczął się fatalnie od porażki z Boise State. Wydawało się wtedy ,że sezon Oregon jest stracony. Szczególnie ,że po meczu doszło do bardzo niemiłego incydentu kiedy to RB Oregon LeGareette Blount sprowokowany uderzył jednego z zawodników Boise State. Dzień później został zawieszony na cały sezon. Jednak umożliwiono mu udział w treningach drużyny. Blount przez wiele tygodni zachowywał się wzorowo i po kilku tygodniach trener Kelly postanowił przywrócić go do gry. Po pierwszej porażce w sezonie Ducks wygrali bardzo trudne spotkanie z Purdue 38-36 ,a następnie z bardzo groźną drużyną Utah. Nadszedł czas na prawdziwy test z California. Test został zdany na szóstkę z sześcioma plusami zwycięstwo 42-3 zszokowało cały świat futbolowy. Od tamtej pory drużyna była nie do zatrzymania. Po kilku zwycięstwach nadszedł mecz ,który ukierunkował cele drużyny na resztę sezonu. Spotkanie z broniącym tytuły mistrza konferencji Pac 10 uniwersytetem Południowej Kalifornii pokazało ,że Oregon w tym sezonie musi zagrać przynajmniej w Rose Bowl. Jednogłośne zwycięstwo 47-20 całkowicie pogrążyło USC ,a wzniosło na szczyt Oregon. Jednak zaraz po tym spotkaniu przyszedł czas na zmierzenie się z bardzo niewygodnym rywalem ,który ma w swojej tradycji pokonywanie przyszłych zwycięzców konferencji Pac 10 i tak się stało i tym razem po wspaniałym Stanford zwyciężyło 51-42. Skomplikowało to życie Uniwersytetowi Oregon musieli wygrać do końca sezonu już wszystkie spotkania. Jednak udało im się szczególnie mecz z Arizoną był bardzo trudny jednak po dogrywce drużyna mogła triumfować i cieszyć się z pierwszego od 2001 roku zwycięstwa w Pac 10.
W piątkowym spotkaniu według bukmacherów minimalnym faworytem jest drużyna Oregon i ja również muszę zgodzić się z tą opinią. Ofensywa Ducks jest zbyt duża ,aby Pryor i jego atak mogli dotrzymać im kroku. A Masoli i duet running back’ów może okazać się zbyt szybki dla obrony Ohio State. Dlatego też uważam ,że w tym meczu faworyt zostanie zwycięzcą. Jednak w meczach tak dobrych drużyn może wydarzyć się wszystko.
Ciekawostki:
-Rose Bowl rozgrywany jest co roku na tym samym stadionie ,który również nosi taką samą nazwę.
-Stadion może pomieścić 92,542 tysięcy ludzi
-Rekordową ilość widzów zanotowano w 1973 roku kiedy to spotkanie obejrzało ponad 106 tys. osób
-Pierwszy Rose Bowl rozegrano w 1923 roku.
- W tym roku również BCS National Championship zostanie rozegrany na tym stadionie
-Oba uniwersytety za udział w tym meczu zainkasują do swoich kas po 18 mln dolarów
-W zeszłym roku zwycięzca tego spotkania był uniwersytet USC
Spotkanie można obejrzeć na ESPN America od godziny 22:30.
Serdecznie Zapraszam.
Paweł Śmiałek