Jak podaje Jim Trotter ze Sports Illustrated, trener Jim Harbaugh powiedział Alexowi Smithowi, że w niedzielnym spotkaniu przeciwko New Orleans Saints starterem będzie Colin Kaepernick. Decyzja podobno nie jest związana ze zdrowiem Smitha.
W Monday Night Football występ Kaepernicka był koniecznością, ponieważ Alex Smith nie był wówczas gotowy do gry po wstrząśnieniu mózgu. Wydawało się jednak, że były numer 1 Draftu będzie mógł zagrać w Mercedes-Benz Superdome podczas week 12. Harbaugh postawił jednak na Kaepernicka, mimo że Smith jest już podobny gotów do gry.
Drugoroczniak z University of Nevada zagrał bardzo dobry mecz przeciwko Bears. Podawał ze skutecznością 16/23 na 243 jardy i dwa przyłożenia. Od razu po spotkaniu pojawiły się głosy, że powinien on zostać starterem. Trener Harbaugh stwierdził, że jego rozgrywającym będzie ten, który akurat będzie "w gazie". Teraz okazuje się, że to młody Kaepernick jest mianowany do gry w pierwszym składzie.
Nie wszyscy są jednak przekonani co do podłoża decyzji trenera 49ers. Niektórzy twierdzą, że zabieg ten ma zmylić przeciwnika, a w ostatniej chwili okaże się, że Smith jednak zagra. Podobnie miało to miejsce przed MNF, gdzie występ 28-letniego QB okazał się niemożliwy kilkanaście godzin przed spotkaniem. Inni uważają, że to początek końca Smitha w San Francisco. O tym zadecyduje mecz z Saints. Jeśli Kaepernick zagra słabo, wtedy prawdopodobnie Alex Smith powróci do pierwszego składu.
Tak czy inaczej, sytuacja w San Francisco robi się bardzo ciekawa i z pewnością trzeba się jej będzie bliżej przyglądać.
Źródło: twitter, nfl.com
Zdjęcie: Smith czy Kaepernick? To pytanie zadają sobie teraz kibice 49ers. (marinij.com)
