Chad Ochocinco powrócił do swojego prawdziwego nazwiska. Skrzydłowy Miami Dolphins niedawno wziął ślub i postanowił, że będzie nazywał się Chad Johnson. Ale kryć może się pod tym również inna motywacja. Chad swoje najlepsze sezony rozgrywał pod pierwotnym nazwiskiem.Podczas swoich pierwszych pięciu sezonów w NFL Johnson zaliczał średnio 92 złapane podania, 1 374 jardy, dziewięć przyłożeń oraz był wybierany do Pro Bowl. Po zmianie nazwiska statystyki były już niższe. Najsłabszy sezon Johnson zaliczył jednak po przenosinach do Patriots przed ostatnim sezonem. Grając dla drużyny z Foxborough był praktycznie niewidoczny, złapał piętnaście podań na 276 jardów.
W sezonie 2012 Johnson występować będzie w Miami Dolpihns. Skrzydłowy zapowiada, że tegoroczne rozgrywki będą dla niego fantastyczne, nawet gdyby piłki podawała mu Oprah Winfrey. Za powód takich deklaracji podaje, że nie ma już założonego kagańca."Moja osobowość była kontrolowana podczas ostatniego sezonu. Nie można było niczego ode mnie usłyszeć. Nic." - tłumaczy."Kiedy moje usta pracują, pobudza mnie to do większego przykładania się do pracy. Nigdy nie wykorzystywałem słów do zemsty, nie powodowałem żadnych problemów."
Jak podają źródła, Johnson będzie potrzebował fantastycznego sezonu, aby zarobić na umowie z Dolphins. Kontrakt opiewa na podstawową kwotę 925 tysięcy dolarów oraz bonus 1.075 miliona dolarów zależny od ilości odebranych piłek.
Źródło: NFL.com / własne
Foto: hard2knockshoppe.wordpress.com
