Wyrok ligi NCAA może na kilka lat poważnie osłabić Penn State. Kara nałożona na uczelnię jest bezprecedensowa.
Penn State musi zapłacić 60 milionów dolarów grzywny, a dodatkowo unieważnione są wszystkie zwycięstwa trenera Joe Paterno w latach 1998 - 2011. To efekt skandalu obyczajowego, który wyszedł na jaw w zeszłym roku. Jerry Sandusky miał wykorzystywać seksualnie uczniów, a trener Paterno wiedział o wszystkim, lecz zataił wszystkie informacje, jakie miał na ten temat. Sandusky został oskarżony i aresztowany o około 40 takich przypadków.
To jednak nie koniec sankcji. Penn State otrzymała czteroletnie zawieszenie na występy w meczach bowl oraz utraciła 20 stypendiów rocznie przez kolejne cztery lata. Prezydent NCAA Mark Emmert ogłosił kary na poniedziałkowej konferencji prasowej w Indianapolis. Pomimo, że NCAA nie zdecydowała się na najbardziej drastyczny krok, jakim byłoby zamknięcie programu futbolwego uczelni, to i tak kara jest ogromna i długo zajmie drużynie pozbieranie się z niej.
Chociaż wielu uważa, że takie postępowanie względem legendy, jaką jest Paterno, jest niewłaściwe, to Mark Emmert uważa inaczej. "Nie możemy kierować się historią NCAA w decydowaniu o rozwiązaniu okoliczności tak niewłaściwych, szokujących i rozczarowujących. (...) To ostrzeżenie dla innych szkół, by popatrzyli na własny program bardziej krytycznie i by wykorzenili myślenie, że sport jest najważniejszy, które może zasłonić ocenę przełożonych."
Nittany Lions walczą o odzyskanie dobrego imienia pod wodzą nowego trenera. Uczelnia chce odciąć się od wizerunku Joe Paterno, a niedawno pomnik legendarnego trenera zniknął sprzed stadionu Penn State, o czym informowaliśmy TUTAJ.
źródło: ncaa.com, nfl.com
zdjęcie: Mark Emmert na konferencji prasowej (1minutegetaway.com)