Joe Paterno po raz kolejny upada z piedestału. Po wielkim skandalu obyczajowym na uniwersytecie Penn State, legendarny szkoleniowiec najpierw stracił pracę, a teraz pomnik. Fani Nittany Lions nie zobaczą już przed Beaver Stadium odlanego w brązie Paterno.Pomnik szkoleniowca usunięto ze względu na raport FBI, wg którego Paterno zataił wykorzystywanie seksualne dzieci przez Jerry'ego Sandusky. Pomnik nieżyjącego już trenera przeniesiono w "bezpieczne miejsce". Warto wspomnieć, iż biblioteka uniwersytecka nadal będzie nosić imię Joe Paterno.
Dyrektor uniwersytetu napisał w informacji prasowej, iż "posąg Paterno przed Beaver Stadium był przeszkodą do uzdrowienia uczelni".
Wysoką na siedem stóp statuę rozmontowano w obecności ok. 150 studentów. Niektórzy z nich śpiewali "jesteśmy Penn State".
"Jestem w pełni świadomy tego, że moja decyzja będzie niepopularna w pewnych kręgach Penn State. Mimo to, jestem pewien mojej decyzji" - powiedział dyrektor Rodney Erickson.
Joe Paterno zmarł 22 stycznia 2012 roku. Jest najwybitniejszym trenerem w dziejach Penn State i całego futbolu akademickiego. W swojej karierze Paterno wygrał 409 spotkań, przegrywając tylko 136.
Więcej o skandalu i zwolnieniu Paterno można przeczytać TUTAJ i TUTAJ.
Foto: elitegirljen.com
Źródło: si.com
