Poznań footballem stoi. To zdanie na pewno pasuje do miasta „trykających” się koziołków. Niedawno miasto to gościło 3 drużyny futbolowe, na chwilę obecną Poznań kojarzony będzie tylko z Kozłami czyli najnowszym produktem eksportowym z Wielkopolski. Kozły Poznań to nie ta sama drużyna, która walczyła w zeszłym sezonie w pierwszoligowych rozgrywkach. Nowe Kozły to fuzja Kozłów Poznań sezonu 2011 oraz drużyny 1.KFA Fireballs Wielkopolska, która przed tym sezonem grała w PLFA II. Nowy twór ma za cel poza sukcesem sportowym w Ekstraklasie również sukces marketingowy oraz podnoszenie świadomości futbolowej w całym kraju. O fuzji, planach na przyszłość oraz nowo-powstałej ekstraklasie opowie nam zawodnik i organizator fuzji Karol Siliwoniuk. NFL24.pl: Przed oficjalnym ogłoszeniem projektu Ekstraklasy drużyna Kozłów Poznań wydała mocno krzywdzące oświadczenie dotyczące twojej osoby. Czy sprawa została wyjaśniona a konflikt zażegnany?
Karol Siliwoniuk: Faktycznie było trochę gorąco i nieprzyjemnie. Padło wiele niepotrzebnych słów... Niektóre hasła miały poziom podstawówki i patrząc z perspektywy czasu cieszę się, że zachowałem spokój i nie zniżyłem się do tego poziomu. Dużo niejasności, gorące charaktery i mamy mieszankę wybuchową. Źle zrozumiano moje intencje i "ktoś przychylny " dopowiedział parę słów. Od początku kierowałem się wyłącznie dobrem Klubu i zawodników. Porozmawialiśmy, wyjaśniliśmy sobie kluczowe sprawy i mamy efekt końcowy czyli FUZJE. Jak widać na moim przykładzie facebook może okazać się niebezpiecznym "narzędziem". Uważam zresztą, że wszelkiego rodzaju konflikty, w szczególności, gdy zarzuty mogą naruszać czyjąś godność i dobre imię, powinny rozwiązywane być przede wszystkim z udziałem zainteresowanych i w zamkniętym gronie. Nie stało się tak w moim przypadku - padło wiele oszczerstw i przykrych dla mnie słów, za które zresztą do dnia dzisiejszego nie zostałem przeproszony. Cieszy mnie jednak, że wielu moich znajomych nie uwierzyło w te oskarżenia i wspierało mnie dobrym słowem. Za to bardzo dziękuje!! Mając jednak na uwadze dobro drużyny i generalnie futbolu amerykańskiego w Poznaniu, postanowiłem osobiste animozje odłożyć na bok.
Ekstraklasa skupiła najsilniejsze drużyny występujące obecnie w naszym kraju. Czy połączenie poznańskich drużyn wystarczy do nawiązania równej walki czy zarząd klubu planuje jakieś wzmocnienia przed zbliżającym się sezonem?
Z pewnością wzrósł nasz potencjał. Musimy go dobrze wykorzystać. Wybrać kluczową 40. I robić co do nas należy. Nie pozostaje jednak bez znaczenia okoliczność, że do fuzji doszło zaledwie na dwa miesiące przed rozpoczęciem sezonu zasadniczego. To troszkę mało czasu, aby "zgrać" ze sobą zawodników. Fuzja nie jest jednak rozwiązaniem na jeden sezon. To krok w kierunku budowania jednej silnej drużyny. Wierzymy, że w perspektywie przyszłościowej przyniesie ona wymierne korzyści. W tym sezonie nie planujemy żadnych wzmocnień zza oceanu. Poszukujemy raczej zagranicznego trenera, który stworzy mocne podwaliny systemu w którym będziemy funkcjonować na lata. Wtedy będziemy myśleć o wzmocnieniach "importami".
Jako zawodnik i osoba zaangażowana w rozwój footballu jak oceniasz projekt Ekstraklasy?
Pomysł Ekstraklasy uważam za dobry. Celem jest podniesienie i wyrównanie poziomu rozgrywek, lepsza organizacja i oprawa meczów. Jest mało prawdopodobnym, aby udało się osiągnąć zamierzone efekty już w pierwszym roku, ale na pewno Ekstraklasa przyspieszy ten proces. Projekt opiera się na mocnych podstawach biznesowych, co spowodować ma harmonijny rozwój Klubów jako marki sportowej i tym samym stworzyć interesującą ofertę dla potencjalnych sponsorów. Patrząc przez pryzmat Poznania to jeden z kluczowych czynników dzięki którym doszło do fuzji. Projekt ułatwił i przyspieszył przełamywanie wzajemnych uprzedzeń, co dało nam szansę na zbudowanie silniejszej drużyny z dobrym zapleczem. Wiem, że wiele osób nie jest zadowolonych z powstania Ekstraklasy. Pewnie patrząc wstecz można byłoby niektóre rzeczy zrobić inaczej... Uczymy się na błędach. Mogę powiedzieć wyłącznie, że ja przystępując do projektu kierowałem się interesem poznańskich drużyn. Wydaje mi się, że każdy na moim miejscu postąpiłby podobnie. Osobiście żałuje, że zabraknie chłopaków ze Steelers, których lubię i szanuję.
W pierwszych nieoficjalnych informacjach na temat Ekstraklasy mówiło się o KFA lub Team Poznań. Co zdecydowało o przyjęciu marki Kozłów Poznań?
W pierwszych "nieoficjalnych informacjach" pojawiało się wiele wypowiedzi nie znajdujących pokrycia w rzeczywistości. Co do nazwy doszliśmy z przedstawicielami KFA Fireballs do porozumienia. Nazwa Kozły Poznań ma dużą moc marketingową. Każdy wie gdzie w Polsce "trykają się koziołki". Swą formą przypomina zresztą nazewnictwo, które ugruntowane jest wśród drużyn amerykańskich, przez co idealnie łączy futbolu amerykański i miasto Poznań. Jesteśmy jedyną drużyną w ekstraklasie z polską nazwą. Kolejnym atrybutem jest łatwość zapamiętywania jej przez kibiców.
Jak oceniasz szanse Kozłów w pierwszym sezonie w nowych rozgrywkach?
Ten sezon jest dla nas przejściowy z racji zaistniałej fuzji. Staram się studzić emocje i wygórowane ambicje. Wolę się miło zaskoczyć niż niemile rozczarować .Wydaje mi się, że w tym momencie w naszym zasięgu są Tigers i Rebels. Myślę, że bezpiecznie mogę prognozować 5 miejsce. Doskonale byłoby jakbyśmy się znaleźli w inauguracyjnym sezonie Ekstraklasy w fazie play off . Zawsze byliśmy w pewien sposób nieobliczalni i wierzę, że chłopaki w tym sezonie nas mile zaskoczą. Poznań potrzebuje sukcesów :)
Fuzja Kozłów i KFA niesie za sobą połączenie sztabów trenerskich i zarządów, czy teraz zawodnicy nowego zespołu na nowo będą zmuszeni do walki o skład czy jednak drużyna będzie się opierała na ligowych weteranach?
Rozwój sportowy drużyny ma się opierać na rywalizacji o pozycję. Nikt nie może być pewny miejsca na boisku na to będzie trzeba zasłużyć pracą na treningach,sparingach i w trakcie sezonu.
Czy zespół planuje rozegrać jakieś sparingi celem okrzepnięcia nowego składu?
Tak jak w tamtym roku gramy z Cottbus Cryfish. Padła również ciekawa propozycja z Bielawy.
Foto: Karol Siliwoniuk
Rozmawiał Seweryn Adamczyk
