Zdecydowanie najlepsze starcie dziesiątego tygodnia NCAA, a być może całego sezonu regularnego. Mecz, które od dwóch tygodni elektryzuje fanów futbolu w Stanach, obejrzeć będzie można o godzinie 1 w nocy z soboty na niedzielę.Spotkanie zdążyło już otrzymać miano "Starcia stulecia". Nie można się dziwić otoczce jaka się wokół niego wytworzyła. Już dwa tygodnie temu, po zakończeniu poprzednich spotkań LSU i Alabamy (w dziewiątym tygodniu obie drużyny miały wolne), w telewizji pojawiła się pierwsza reklama zapowiadająca starcie (do zobaczenia poniżej). Obie drużyny wygrały w tym sezonie wszystkie mecze i z bilansem 8-0 zajmują kolejno pierwsze i drugie miejsce we wszystkich rankingach futbolu akademickiego. Alabama ma najlepszą w lidze defensywę (pozwala rywalom na zdobycie średnio 6,9 punktów na mecz). LSU w tej statystyce zajmuje drugie miejsce z niewiele gorszym wynikiem - 11.5.
Bardzo podobnie wyglądają również statystyki ofensywne obu drużyn. LSU zajmuje 13 miejsce ze średnią 39,3 punków na mecz. Alabama wyprzedza Tigers zaledwie o jedną dziesiątą punkta z wynikiem 39,4 na pozycji 12. Bez wątpienia zwycięzca starcia będzie mógł powoli przygotowywać się na występ w finałowym meczu kończącym sezon. Spekuluje się również, że może to być przedwczesny finał o ile Oklahoma State, Stanford lub Boise State przegra przynajmniej jedno spotkanie. Taki scenariusz jest jednak mało prawdopodobny, dlatego przegrany dzisiejszego spotkania raczej nie zagra w meczu o Mistrzostwo.
LSU vs Alabama to również starcie wielkich trenerów. Nick Saban (Alabama) pracował kiedyś w LSU, prowadząc drużynę do mistrzostwa w 2003 roku. Gdy odchodził z LSU po 4 latach pracy, całkowity bilans zwycięstw i porażek jego drużyny wynosił 48-16. Niewiele krótszy okres przepracował w swojej obecnej drużynie. Z Alabamą zdobył w 2009 roku Mistrzostwo kraju. Do tej pory wygrał 46 spotkań, przegrywając zaledwie 11. Po drugiej stronie boiska stanie 57-letni Les Miles, który od objęcia posady head coacha LSU w 2005 roku zdobył z drużyną Mistrzostwo (2007 rok). Dotychczas wygrał dla LSU 70 spotkań, przegrywając 17.
Ceny biletów na spotkanie biją kolejne rekordy. Reporterzy TigerBait.com obliczyli, że za wejściówkę trzeba będzie zapłacić średnio... 606 dolarów! Ostatni raz podobne ceny biletów można było spotkać przed finałowym spotkaniem poprzedniego sezonu (Auburn - Oregon). Dla porównania za bilety na siódme spotkanie tegorocznego World Series płacono średnio 601 dolarów. Dodajmy również, że stadion Alabamy jest w stanie pomieścić 101821 fanów. Na pewno trybuny pomagać będą Crimson Tide i dlatego są oni faworytem tego spotkania...
...według bukmacherów. Za złotówkę postawioną na Alabamę możemy zarobić 48 groszy. Jeśli tą samą kwotę postawimy na LSU, przy zwycięstwie Tigers otrzymamy 1,7 złotych.
Mecz obejrzeć będzie można na kanale ESPN America w nocy z soboty na niedzielę (01:00 polskiego czasu). Powtórka spotkania w niedzielę o godzinie 12:00.
Reklama telewizyjna:
Więcej informacji o spotkaniu znajdziecie pod linkiem
Źródło: własne, internet
