Pełną parą trwają przygotowania do najważniejszej imprezy sezonu futbolu amerykańskiego w Polsce. Pierwsza w historii ligi telewizyjna transmisja SuperFinału jest dodatkowym bodźcem do nadzwyczajnego przygotowania areny, na której zostanie rozegrany mecz, wyłaniający najlepszą drużynę w kraju.
Całe boisko będzie malowane farbą, a nie – jak podczas większości meczów PLFA – wapnem, czy kredą. Podobnie będzie z logotypami drużyn i ligi, które wykonane zostaną za pomocą drukowanych i wycinanych cyfrowo szablonów. W identyczny sposób powstaną pozostałe elementy malowane na boisku, jak charakterystyczne dla futbolu amerykańskiego wielkie numery co 10 jardów, linie jednojardowe itp. Logo ligi będzie miało wymiary 5×5 metrów. Logotypy drużyn będą nieco mniejsze i znajdą się w rogach pól punktowych.
"Wszystko musi być wymierzone co do centymetra. Nie ma miejsca na malowanie od ręki, bądź 'na oko'," – zapowiada Przemysław Klinger, dowodzący grupą zajmującą się na miejscu organizacją SuperFinału.
"Na kompletne wymalowanie boiska, wraz z logotypami, zużytych zostanie 200 litrów farby białej oraz farby z dodatkiem pigmentu koloryzującego. Przygotowanie boiska przed meczem ligowym zajmuje około trzech godzin. Przed SuperFinałem na samo przygotowanie murawy zarezerwowaliśmy sobie... 3 dni. Malowanie zajmie z pewnością nie mniej niż 8 godzin pracy kilku osób. Na pewno jednak zdążymy na czas, zapewniam, że boisko będzie gotowe na dzień przed imprezą," – omawia ambitne przedsięwzięcie Klinger.
Planowanie najlepszego przygotowania murawy w niespełna pięcioletniej historii futbolu amerykańskiego w Polsce poparte były lekturą wielu publikacji i obejrzeniem filmów instruktażowych, pokazujących jak takie boiska powstają w USA.
"Wszystko mamy już rozplanowane i przetestowane. Jesteśmy gotowi na to wyzwanie," – deklaruje Klinger.
Dużym ułatwieniem dla organizatorów jest to, że stadion w Bielawie będzie dostępny do prac przygotowawczych na wiele dni przed pierwszym wykopem VI SuperFinału PLFA. Tego komfortu nie mają rodzime drużyny, które muszą dzielić boiska z zespołami piłkarskimi.
Stadion w Bielawie jest nie tylko pięknie położony (zza trybuny głównej przezierają będące w paśmie Przedgórza Sudeckiego Góry Sowie), z boiskiem ze znakomicie wymalowaną murawą, ale również wyposażonym jest w profesjonalne bramki do futbolu amerykańskiego. Zaledwie trzy lata po rozpoczęciu działalności lokalnego klubu – Bielawa Owls – włodarze miasta dostrzegli duży potencjał drzemiący w tej nowej w Polsce dyscyplinie. Bielawa zdecydowała się zainwestować w rozbudowę infrastruktury miejskiego stadionu, dostosowując go do potrzeb futbolistów.
"Lepsze niż w NFL," - miał powiedzieć Jędrzej Stęszewski, prezes PLFA, gdy pierwszy raz zobaczył bramki na żywo.
Źródło: Materiał nadesłany przez Stowarzyszenie Polski Związek Futbolu Amerykańskiego