Jak potwierdzają władze ligi Favre zrezygnował z dalszej gry. To raczej słuszna decyzja zważając na wiek i problemy zdrowotne Bretta.
Jak sam potwierdza to już definitywny koniec. Było to dla niego 20 lat wspaniałej przygody lecz wszystko kiedyś się kończy.
"Wiem, że już czas i akceptuję to. Już czas" - stwierdza Favre.
Obecny sezon był dla starzejącego się Favra najgorszym w karierze, ze współczynnikiem rozgrywającego 69.9 i 19 przechwytami.
Vikings polegli na wszystkich frontach i w trakcie sezonu zwolnili Brada Childressa. Ponadto Favre został ukarany karą 50,000$ za niemoralne propozycje wobec jednej z byłych pracowniczek zespołu New York Jets w czasie kiedy grał w drużynie 'Odrzutowców'. Odcisnęło to duże piętno na jego karierze i reputacji.
Przed zakończeniem kariery Favre pobił jeszcze jeden rekord, mianowicie był starterem w 297 meczach pod rząd.
'Ostatnią drogą' Bretta będzie tegoroczne Superbowl. Szkoda, że tylko w roli widza.
"To było dla mnie wspianiałe doświadczenie"- kwituje Favre.
Źródło: nfl.com