Zawodnicy Sooners wreszcie przerwali swą zła passę pięciu porażek z rzędu w finałach BCS. Bohaterem meczu został Landry Jones ,który podawał na 429 jard’ów i trzy przyłożenia. Również WR Ryan Broyles zaliczył świetnie spotkanie łapiąc 13 piłek na 170 jardów i jedno przyłożenie.

Drużyna
Connecticut Huskies nie była w stanie dorównać sile ofensywnej drużyny
Boba Stoopsa. Huskies nie zdobyli w tym meczu żadnego przyłożenia w ofensywie. Jedynie siedem punktów zdobył
Dwayne Gratz dzięki przechwycie na przyłożenie oraz
Robbie Frey, który dokonał 95 jardowego kickoff return. Fatalne zawody rozegrał
Zach Frazer QB Uconn zapisując na swoim koncie 'tylko' dwa przechwyty.
Landry Jones rozpoczął mecz serią dwunastu celnych podań. Tą serię przerwał właśnie Dwayne Gratz swoim interception. Jones mógł liczyć szczególnie na duet
Brolyes-Kenney, którzy łącznie zdobyli, aż 324 jardy. Także RB
DeMarco Murray miał dobre spotkanie które zakończył z 94 wybieganymi jardami i jednym przyłożeniem.
Huskies już od początku nie mieli większych szans. Oklahoma wyszła na prowadzenie 14-0 i mimo błędu Jonesa do przerwy wygrywali 20-10. Po przerwie dołożyli jeszcze cztery przyłożenia i całe spotkanie wygrali 48-20. Mecz, który miał tak zdecydowanego faworyta okazał się mało interesujący ze względu na swą jednostronność.
Autor: Paweł Śmiałek