Iron Bowl
Pierwszy mecz rozegrają zajmujący drugie miejsce w rankingu BCS Auburn Tigers. Ich przeciwnikiem będzie świetny zespół z Alabamy, który obecnie jest na 11 miejscu w rankingu BCS. Auburn to jeden z czterech zespółów, które w tym sezonie nie zaznały jeszcze smaku porażki. W ostatnim spotkaniu z Georgią zapewnili sobie nie tylko jedenaste zwycięstwo w sezonie, ale i wygranie swojej dywizji SEC West. Co za tym idzie, Auburn zapewnili sobie grę o mistrzostwo konferncji przeciwko South Carolina.
Drużyna Crimson Tide w tym sezonie zawiodła swoich fanów. Wielu marzyło o powtórzeniu sukcesu z zeszłego roku i wygraniu BCS National Championship jednak już wiadomo, że tak się nie stanie. Co gorsza Alabama nie wygra nawet swojej dywizji. Dwie porażki w tym roku z LSU oraz South Carolina uniemożliwiły im odniesienie podobnego sukcesu.
Spotkania Alabamy oraz Auburn uważane są przez wielu fanów nie tylko tych zespołów za najważniejsze w całym sezonie. Od lat ten pojedynek wzbudza wielkie zainteresowanie i jedno jest pewne: emocji nie zabrakniem, szczególnie w tym sezonie. Zwycięstwo Tigers praktycznie zapewnia im udział w BCS National Championship . Czy Alabama na to pozwoli? Wiele wskazuje, że nie.
Mecz zostanie rozegrany na Bryant–Denny Stadium, a więc to Crimson Tide będą mieli po swojej stronie widownie, która na pewno będzie dwunastym zawodnikiem. Zwłaszcza w pojedynku ze znienawidzonym rywalem. Bardzo „ciepłego” przyjęcia może spodziewać się QB Auburn Cam Newton, który przez fanów Alabamy jest wyśmiewany i oskarżany o to, że jego ojciec „sprzedał” go biorąc pieniądze za przejście swego syna do Mississippi State. Wiadomo, że w tym sezonie głównym kandydatem zdobycia Heissman Trophy jest właśnie Newton, jednak w tym meczu zobaczymy obecnego posiadacza tej statuetki: Marka Ingrama (RB) z Alabamy, który w tym sezonie nie jest aż tak efektywny jak w zeszłym sezonie. Wciąż jest to jednak jeden z najlepszych RB w NCAA. Pojedynek tych dwóch zawodników zapowiada się bardzo interesująco. Na boisku znajdzie się jednak wielu innych świetnych zawodników. Po stronie zespołu Nicka Sabana warto zwrócić uwagę na takich zawodników jak RB Trent Richardson wrcający po kontuzji, który dysponuje niesamowitą siłą i którego bardzo trudno zatrzymać. Julio Jones (WR) dla którego skauci ze wszystkich drużyn z NFL zwracają baczną uwagę i jest wręcz pewne, że jeśli przystąpi do Draftu to zostanie wybrany w pierwszej rundzie. Alabama to także znakomita defensywa. Tracąc nieco ponad 12 punktów na mecz zajmują szóste miejsce w FBS. Na pewno kluczem do sukcesu Crimson Tide będzie dobra gra biegowa, spokojne prowadzenie gry przez Grega McErloy’a i przede wszystkim ograniczenie w jak największym stopniu akcji Cama Newtona na którym opiera się cała ofensywa Auburn.
Po stronie Auburn również jest wiele doskonałych zawodników. Michael Dyer to freshman jednak mimo tak młodego wieku jest jednym z najlepszych RB w FBS. Również OT Lee Ziemba to jeden z czołowych kandydatów do wyboru w pierwszej rundzie w przyszłorocznym drafcie. Po stronie defensywnej czołowym graczem jest DT Nick Fairley na którego na pewno jutro będzie musiał uważać McErloy. Auburn na mecz zdobywa ponad 42 punkty co daje im miejsce w pierwszej 10 najlepszych ofensyw ligi. Kluczem do wygranej będzie Cam Newton, jego zdolności przywódcze oraz co najważniejsze opanowanie emocji jakie będą towarzyszyć drużynie w dzisiejszym pojedynku. Jeśli poradzą sobie z presją wszystko jest możliwe.
Przewidywany wynik: u bukmacherów nieznacznym faworytem jest Bama i również uważam, że pokonają Auburn i zakończą ich niepokonany sezon.
Mecz można obejrzeć na ESPN America. Początek już o 20:30.
Kolejnym wydarzeniem jest pojedynek Oregon Ducks z Arizoną Wildcats. Ducks to obecny lider rankingów BCS i jeśli wygrają dwa pozostałe spotkania zostaną na szczycie. Oczywiście zespół Chipa Kelly’ego nie przegrał jeszcze w tym sezonie. Jednak w ostatniej kolejce mieli bardzo trudną przeprawę z uniwersytetem California. Odnieśli zwycięstwo 15-13, ale była to najmniejsza zdobycz punktowa w tym roku i być może California pokazała jak się bronić przed niesamowicie szybkim atakiem Ducks.
Arizona Wildcats z bilansem 7-3 zajmują 22 miesjce w rankingu BCS. Przegrywając dwa ostatnia spotkania z uniwersytetami Stanford oraz w zeszłym tygodniu USC stracili szansę na wygranie konferencji PAC-10. Wciąż mogą dokonać jednak czegoś co nie udało im się w zeszłym roku: pokonać wyżej notowaną drużynę Oregon.
Po stronie Ducks zobaczymy wielu utalentowanych zawodników szczególnie w formacji ofensywnej. Przykładem może być QB Darren Thomas, który w tym sezonie zaliczył już 27 przyłożeń, jednak to RB LaMichael James jest gwiazdą tego ataku oraz jednym z kandydatów do Heissman Trophy. Również WR Jeff Maehl zasługuje na wyróżnienie, gdyż jako ulubiony cel Thomasa złapał w tym roku 11 podań na TD (kolejny WR z największą liczbą TD to David Paulson, który złapał tylko trzy takie podania). Ofensywa Ducks jest najlepsza w lidze średnio zdobywając ponad 50 punktów oraz ponad 500 jardów na mecz!
Wildcats nie mają, aż tak wielkich talentów w swoim składzie. Wyróżnić można QB Nicka Folesa, którego podania dochodzą celu w 71% co jest najlepszym wynikiem Pac 10. Jednak Foles stracił kilka spotkań z powodu kontuzji. Jego głównym celem jest Juron Criner, który złapał w tym sezonie sześć podań na TD. W zespole jest również dwóch równych RB: Keola Antolin oraz Nic Grigsby, którzy łacznie zdobyli 15 TD.
Kluczem do wygrania meczu przez Ducks jest ich ofensywa. Jeśli będą w stanie wrócić na swój stały poziom nie będą mieli problemu z odniesieniem zwycięstwa. Szczególnie na własnym boisku.
Jeśli Wildcats marzą o jakiekolwiek walce muszą zastosować podobną obronę jak California w zeszłym tygodniu. Czyli uprościć swe zagrywki obronne i nie próbować ciągłych zmian, gdyż to tylko pomaga szybkiemu atakowi Ducks.
Przewidywany zwycięzca: Oregon Ducks ponad dwoma przyłożeniami.
Mecz rozpoczyna o 01:00 oczywiście relacja live na ESPN America.
Ostatnim spotkaniem tego emocjonującego wieczoru będzie pojedynek o zwycięstwo w konferencji WAC. Spotkają się w nim Nevada Wolf Pack oraz Boise State Broncos. Na pewno jest to dużo ważniejsze spotkanie dla Broncos, który walczą nie tylko o wygranie konferencji ale i udział w National Championship.
Gospodarz tego spotkania uniwersytet z Nevady poniósł w sezonie tylko jedną porażkę z Hawaii 21-27. Biorąc pod uwagę jeszcze zeszły sezon Wolf Pack wygrali ostatnie 11 spotkań u siebie. Co ciekawe w ostatnich czterech zwycięstwach Nevada średnio zdobywała ponad 51 punktów! Tak naprawdę w żadnym wygranym meczu nie była przez chwilę zagrożona. Statystycznie patrząc Wolf Pack mają trzecią ofensywę w kraju. Na pewno zdobywanie punktów nie będzie dla nich problemem.
Natomiast Boise state już od od ponad dwóch sezonów nie wiedzą co oznacza słowo porażka. Na pewno jednak na wyjeździe nie są aż tak groźni jak na swym niebieskim boisku. W tym roku na pewno najważniejsze do tej pory były dwa początkowe pojedynki z Virginia Tech oraz Oregon State, które po ciężkiej walce Broncos wygrali. Od tej pory nikt nie był w stanie im zagrozić. Spójrzmy na ostatni tydzień kiedy to Broncos pokonali nawet nieźle spisujący się uniwersytet Fresno State 51-0!
Był to trzeci przypadek w tym roku kiedy to przeciwnicy nie zdobywają nawet punktu przeciwko Boise State. Zespół Chrisa Petersena w sezonie średnio zdobywa 50 punktów na mecz. Co daje im drugie miejsce w rankingu najlepszych formacji ataku. Ofensywa prowadzona jest przez QB Kellena Moore’a, który ma już w tym sezonie 28 podań na TD przy zaledwie 5 INT. Przez ostatnie 26 spotkań Moore zaliczył zaledwie 8 INT co jest niespotykanym wyczynem. Zawodnicy z korpusu skrzydłowych na pewno bardzo ułatwiają mu sprawę. Trio: Pettis, Young, Shoemaker można uznać za najlepsze w NCAAF, a dwóch RB: Avery oraz Martin świetnie uzupełniają ten atak. Należy również zwrócić uwagę na niedocenianą defensywę, która jest jedną z najlepszych w kraju.
Kluczem do zwycięstwa Nevady będzie na pewno gra defensywna. Jeśli będą w stanie zatrzymać choć kilkakrotnie atak Broncos mają szansę.
Natomiast Boise State musi zrobić jedno… utrzymać swój dotychczasowy poziom.
Przewidywany zwycięzca: Boise State. Jednak bardzo wyrównany mecz, gdzie padnie około sto punktów.
Kick-off o 4:30 relacja live w ESPN America.
Piątek 26 listopada będzie na pewno wyjątkowy. W akcji zobaczymy sześć drużyn które znajdują się w Top 25. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że po tej nocy będziemy już znali finalistów BCS National Championship Game. Jednak należy również zwrócić uwagę na poszczególnych zawodników, których czeka długa i owocna kariera w NFL.
Miłego oglądania!
Autor: Paweł Śmiałek