Jeden z najlepszych piłkarzy obecnego sezonu T-Mobile Ekstraklasy w przeszłości grał w futbol Amerykański. Jakub Kosecki z Legii Warszawa swój epizod z jajowatą piłką przeżył w szkole średniej w Chicago.
W wywiadzie udzielonym portalowi weszlo.com, 22-letni Kosecki opowiada o swojej karierze, w tym o czasie spędzonym w Stanach Zjednoczonych.
"Nie chodziłem do polskiej szkoły, tylko do amerykańskiej i na przerwach lub po lekcjach grało się w futbol. W piłkę oczywiście też grałem, w szkółce Fire, ale… może opowiem, jak się zaczęło z futbolem. Na początku oglądałem, jak grali koledzy i ktoś powiedział: „chodź, pograsz z nami, bo tak stoisz i się przyglądasz”. Wystawili mnie na skrzydło, gdzie nie trzeba się przepychać, tylko włączysz gaz i jedziesz. No i stoję, zaczyna się akcja, dostaję piłkę, mijam pięciu i kończę akcję. „On jest skrzydłowym”. Załapałem się do szkolnej drużyny i może dzięki temu dziś jestem tak szybki. Już wtedy byłem zwinny, bo przemieszczałem się pomiędzy wszystkimi jak mała myszka i potrafiłem się wszędzie wepchać. Także mówię – Chicago to był wspaniały okres [...]" - wyznał Kosecki.
Wyobrażacie sobie gwiazdora Legii Warszawa w futbolowych padach którejś z warszawskich drużyn Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego?
Foto: legia.com
Źródło: weszlo.com