Jeden z najwybitniejszych futbolistów Filadelfii Eagles i członek Hall of Fame zmarł w wieku 91 lat. Steve Van Buren zmarł na zapalenie płuc.
Buren przez osiem lat grał na pozycji running backa, czterokrotnie sięgając po nagrodę dla najlepszego biegacza ligi zawodowej. Van Buren trafił do Eagles w drafcie w 1944r. Cztery lata później sięgnął z Orłami po pierwsze mistrzostwo, drugie w następnym - 1949r. Była gwiazda LSU nazywana "Wham-Bam" w trakcie całej swojej kariery zanotowała 5,860 jardów i 77 przyłożeń.
W 1994r. wybrano go do NFL's 75th Anniversary Team. Był pierwszym graczem Eagles, który trafił do Galerii Sław. Jego nr 15 jest zastrzeżony w Pensylwanii.
"Widziałem ich wszystkich: Jima Thorpe'a, Reda Grange'a, Bronko Nagurskiego... ale on był z nich wszystkich najlepszy" - powiedział w 1957r. Grease Neale, były trener Van Burena.
"Na boisku i poza nim Steve Van Buren jako zawodnik, lider i mężczyzna, ucieleśniał najlepsze cechy naszego miasta i naszego sportu" - stwierdził Jeffrey Lurie, właściciel Eagles.
Van Buren zapisał się w kronikach Eagles jako rekordzista ilości zdobytych jardów biegiem w jednym meczu (205 przeciwko Pittsburgh Steelers).
Foto: espn.go.com
Źródło: nfl.com