Bad Boys powrócili do Detroit, tym razem w futbolowym wydaniu. Zawodnicy miejscowych Lions najczęściej odwiedzali komisariaty policji ze wszystkich drużyn w NFL.
Lions są znani z twardej i brudnej gry na boisku, lecz w łamaniu zasad brylują również w życiu prywatnym. Aż 24% zawodników z Detroit aresztowano w tym roku. W tej klasyfikacji przodują Nick Fairley (na zdjęciu) oraz Mikel Leshoure, którzy już dwukrotnie odwiedzali amerykańskie zakłady karne.
Trener Jim Schwartz musi utemperować swoich graczy. Jeśli zawodnicy Lions nadal będą w takim tempie trafiać za kratki, to ewentualne kary nałożone przez komisarza NFL Rogera Goodella są nieuniknione. Jednakże Schwartz ma powody do radości - już od kilkunastu dni żaden Bad Boy z Detroit nie został zatrzymany.
Foto: 2.wkrg.com
Źródło: nfl.com