20 tys. osób pożegnało na Qualcomm Stadium Juniora Seau. Futbolista 2 maja popełnił samobójstwo.
Rzesza fanów żegnała na stadionie Chargers swojego ulubieńca. Większość z nich założyła koszulki San Diego Chargers, Miami Dolphins i New England Patriots. Wszystkie z nr 55. Seau przez 20 lat gry bronił barw tych trzech klubów, lecz najwięcej serca (13 lat) włożył w grę dla Chargers.
"Był dobrym i lojalnym kolegą" - powiedział LaDainian Tomlinson o byłym partnerze z zespołu.
Numer 55 podczas całej ceremonii był wszędzie widoczny. Na trybunach i na środku boiska, gdzie go wymalowano. Prezes Chargers Dean Spanos zapowiedział zastrzeżenie numeru "55".
Razem z San Diego doszedł w 1994r. do jedynego Super Bowl w dziejach klubu. Seau to także siódmy gracz z tego zespołu, który ma już za sobą ostatnią ziemską podróż.
Urodzonego w San Diego linebackera dwunastokrotnie nominowano do Pro Bowl, ośmiokrotnie do pierwszej drużyny sezonu, członek drużyny dekady NFL 1990- i MVP konferencji AFC z 1994r. To tylko niektóre z licznych wyróżnień otrzymanych w przeciągu całej zawodowej kariery.
Foto: rolzo.com
Źródło: sportingnews.com