Było to zderzenie kaskiem w kask, rozgrywającego Browns z linebackerem Jamesem Harrisonem podczas czwartej kwarty. Skutkiem tego starcia był wstrząs mózgu McCoya. Colt pozostał na boisku jeszcze na dwa zagrania przed m.in. zanotowaniem przechwytu.
Trener Pat Shurmur jest pewny, że medycy przestrzegali surowych przepisów NFL dotyczących kontuzji głowy, kiedy jego stan był oceniany na linii bocznej. "Jestem pewny, że gdyby nie był zdolny do gry, to byśmy go zatrzymali" powiedział Shurmur "Mogę każdego zapewnić, że procedury były przestrzegane."
Jednak ojciec McCoya, Brad – trener futbolu w szkole średniej, był krytyczny w stosunku do obsługi Browns jego syna, mówiąc, że Colt nie pamięta tego zagrania, w którym został mocno uderzony. "Gadałem z Coltem rano i pozwiedzał mi 'Tato, nie wiem co się stało, ale wiem, że przegraliśmy mecz. Wiem, że zawiodłem drużynę. Co się wydarzyło?' " Powiedział Brad McCoy.
"Po meczu, specjaliści od wizerunku, chcieli mieć pewność, że wywiad Colta będzie krótki i podczas konferencji nie będzie ustawiony twarzą do światła" powiedział Brad. "Telewizyjne światła i stadionowe “zabijały go”. Jak można mówić, że było z nim wszystko w porządku?"
Z kolei Shurmur, mówi o tym, że McCoy nie mówił nic, że źle się czuł, ale jednocześnie zaznacza „ Jestem ojcem rozgrywającego. Rozumiem jego emocje. ”
McCoy po za boiskiem był tylko kilka minut - 80 sekund czasu gry, 3:50 prawdziwego czasu. McCoy podawał piłkę na 209 jardów, ale także dwa razy rzucał na interception. Browns (4-9), w ostatnich 16 starciach z Steelers przegrali ich aż 15.