Według Maurice'a Jones-Drew wybór rozgrywającego w pierwszej rundzie naboru był błędem. Gwiazdor Jaguarów uważa, że David Garrard powinien cieszyć się większym zaufaniem władz klubu.
Jones-Drew przyznał w wywiadzie dla NFL Total Access, iż ofensywa zespołu bardziej od nowego rozgrywającego potrzebuje więcej czasu na dopracowanie szczegółów.
"Kiedy spoglądasz na takie drużyny jak: Patriots, Colts, Steelers to zespoły te od dziesięciu czy dwunastu lat grają tym samym systemem. Chcemy podążać tą drogą" - przyznał running back.
Futbolista przyznał, że był zszokowany gdy jego zespół wybrał z numerem 10. Blaine'a Gabberta. Decydenci Jaguarów wytłumaczyli zdumionemu zawodnikowi, że rywalizacja pomoże Garrardowi, który w 2007r. wywalczył miejsce w składzie zostawiając w polu Byrona Leftwicha.
W minionych rozgrywkach Garrard zdobył ponad 2,7 tys. jardów i 23 przyłożenia.
"Oglądanie tej rywalizacji będzie zabawne. Wiem, że Dawid wygra tę batalię. Jest typem wojownika" - komplementuje kolegę Jones-Drew.
Zapytany o skrzydłowego, który powinien wzmocnić szeregi Jaguarów, Jones-Drew odpowiedział, że klub nie powinien sięgać ani po Terrela Owensa, ani po Plaxico Burresa.
"Plaxico z powodu okoliczności, które miały miejsce. Nie chcemy zoo w Jacksonville. Jesteśmy nie wyróżniającym się zespołem" - zakończył weteran.
Źródło: nfl.com