Jak co roku w zawodowej lidze zawodowej futbolu amerykańskiego okres transferowy obfituje w dużą ilość ruchów kadrowych. Kluby poszukują i przestawiają pojedyncze puzzle, które mają ułatwić osiąganie założonych przez nie celi. Wszystko oczywiście najlepiej zweryfikuje wkrótce rozpoczynający się sezon regularny w NFL, który pokaże nam, jak trafne były te pociągnięcia. Przyjrzyjmy się kilku najciekawszym transferom jakie przeprowadziły między sobą kluby. Spośród całego ogromu zmian starałem się wybrać te, moim zdaniem najbardziej interesujące, jednocześnie oceniając je z punktu widzenia zainteresowanych stron.
QB Donovan McNabb
Washington Redskins: QB Donovan McNabb
Philadelphia Eagles: Wybór w 2 rundzie draftu 2010 i w 3 lub 4 rundzie draftu 2011
Komentarz: Eagles musieli dokonać transferu McNabb'a. Rozgrywający zaczynał ostatni rok swojego kontraktu a włodarze byli zdecydowani, że to Kevin Kolb przejmie pałeczkę na pozycji startowego QB drużyny. Dlatego to była ostatnia okazja żeby uzyskać cokolwiek za McNabb'a. I przyznam, że to co uzyskano w zamian, jest odpowiednią wartością. Wybory w drafcie pozwolą uzupełnić braki w drużynie. Niemniej kompletnie nie rozumiem dlaczego dokonano transferu wewnątrz dywizji. Redskins zagrają dwukrotnie z Eagles, można być pewnym, że McNabb da z siebie maksimum w tych meczach. Po cóż więc utrudniać sobie życie i wzmacniać rywala? Podejrzewam, że wiara w Kolba musi być ogromna, inaczej trudno mi pojąć taką decyzję. Dla Redskins to świetny ruch. Donovan McNabb, w wieku 34 lat, jest wysokiego kalibru rozgrywającym, który wzmocni zespół na tej pozycji. Ze swoimi umiejętnościami i doświadczeniem w play off (od wygranych w dywizji po walkę w Super Bowl) da dużo większe możliwości drużynie niż Jason Campbell. Można się zastanawiać jedynie jak długo na wysokim poziomie może grać McNabb. W moim przekonaniu przynajmniej 3-4 lata bardzo dobrej gry przed nim na pewno. Mając takiego QB, klub ze stolicy może spokojnie zajmować się przebudową, nie martwiąc się o to na jakim poziomie prowadzona będzie gra ofensywna. Reasumując, transfer zrozumiały z wyjątkiem tego, że miało to miejsce wewnątrz dywizji. Jeśli Redskins awansują do play off a Eagles nie, fani z Philadelphi będą mieli powody do wściekłości.
WR Brandon Marshall
Miami Dolphins: WR Brandon Marshall
Denver Broncos: Wybór w 2 rundzie draftu 2010 i w 3 lub 4 rundzie draftu 2011
Komentarz: Dolphins potrzebowali receivera wysokiej klasy. Nic więc dziwnego, że fani Miami są zachwyceni tym ruchem. W zamian za dwa wybory w drafcie w drugiej rundzie, uzyskali jednego z najlepszych WR w całej NFL. Denver Broncos zdobyli dzięki temu szerszą możliwość przebudowywania składu. I pomimo tego, że liczono na wybór w pierwszej rundzie, i tak mają niezłą wartość w zamian za Marshalla. Problem z jakim pozostaną, to kto będzie łapiącym numer jeden. Najbliższe lata pokażą czy zawodnicy sprowadzeni dzięki tym opcjom w drafcie do Denver przyniosą odpowiednią wartość by zrekompensować stratę tak klasowego gracza. Brandon Marshall da wiele ofensywie z Miami. Dotychczas główną siłą napędową ataku była wyśmienita gra biegowa. Niestety większość formacji defensywnych przeciwników mogła się skupić głównie na tym bo nie było dużego zagrożenia w grze powietrzem. Teraz, z tak klasowym WR, sytuacja ulegnie zmianie. Ofensywa Dolphins powinna stać się bardziej zrównoważona, kompletna i dynamiczna. Brandon Marshall przynosi ze sobą szybkość, umiejętność kreowania akcji oraz świetne ręce jeśli chodzi o łapanie piłek. Jedyne ryzyko to jego problemy pozaboiskowe. Pytanie jak to będzie wyglądać w takim miejscu jak Floryda gdzie jest ogrom rzeczy, które mogą odciągać od pracy. Jednakże transfer udany dla obu drużyn - Dolphins będą zadowoleni już teraz a Broncos powinni z tego zyskać w dłuższej perspektywie.
WR Anquan Boldin
Baltimore Ravens: WR Anquan Boldin oraz wybór w 5 rundzie draftu 2010
Arizona Cardinals: Wybór w 3 i 4 rundzie draftu 2010
Komentarz: Ravens pozyskali jednego z najlepszych WR w całej lidze. Joe Flacco w momencie transferu musiał być bardzo szczęśliwy, uzyskanie tak wysokiej klasy zawodnika wzmocni w wyraźny sposób ofensywę i ułatwi prowadzenie gry rozgrywającemu. Boldin w 5 na 7 sezonów uzyskał ponad tysiąc jardów. Dodatkowo jest bardzo ceniony za nieustępliwość, twardą grę, bycie bardzo pracowitym i pozytywne nastawienie wobec fanów. W Baltimore, pomimo udanych ostatnich dwóch sezonów i udziału w play off, ciągle czegoś brakowało. Boldin powinien być istotną częścią układanki, która pomoże drużynie zajść jeszcze dalej. Można jedynie mieć wątpliwości czy Cardinals nie mogli uzyskać nieco więcej z tej wymiany, zwłaszcza patrząc na to ile uzyskali Broncos za swojego WR. Spodziewałbym się przynajmniej wyboru w drugiej rundzie. Być może jednak klub z Arizony był zbyt przyparty do ściany, Boldin ostatecznie i tak nie planował tam pozostać.
CB Antonio Cromartie
New York Jets: CB Antonio Cromartie
San Diego Chargers: Wybór w 3 rundzie draftu 2011
Komentarz: Osobiście nie uważam, że Antonio Cromartie jest zawodnikiem, którego chciałbym mieć w zespole bez cienia wątpliwości. Pewnie, na papierze wygląda, że on i Revis stworzą zabójczy duet, który nie pozostawi wiele przestrzeni do bezpiecznych podań. I faktycznie, nadaje się do tego bardzo dobrze. Jeśli jednak byłby prawdziwym diamentem to czy Chargers oddaliby go tylko za trzecią rundę draftu w przyszłym roku? Niestety słabiej gra przeciwko akcjom biegowym. Potrafi zachować się bardzo niezdecydowanie i można wówczas odnieść wrażenie, że nie do końca przykłada się do tego by zatrzymać running backs przeciwników. Do tego jego dwa ostatnie mecze w play off pozostawiają sporo do życzenia gdzie zagrał wyraźnie słabiej niż w sezonie regularnym rok czy dwa lata temu. Kibice Chargers z pewnością bardzo dobrze zapamiętali jego zagranie przy akcji, po której Shonn Greene zdobył przyłożenie i rozwiał wszelkie nadzieje ekipy z San Diego. Sporo wątpliwości może budzić jego charakter. Znane są dość dobrze jego pozaboiskowe problemy i zachowania oraz podejście do etyki pracy. Pomimo tego wszystkiego Cromartie to bardzo utalentowany zawodnik, obdarzony dobrymi warunkami fizycznymi na swoją pozycję. Jeśli Rex Ryan będzie potrafił zmienić jego nastawienie i wyprostować nieco jego charakter, to Jets mogą zyskać z tego transferu bardzo wiele. A nawet jeśli Cromartie będzie grał na takim poziomie jak ostatnio w San Diego, to Jets nie ryzykują wiele. Wybór w trzeciej rundzie porzyszłorocznego draftu to rozsądne ryzyko jakie można podjąć przy tego typu ruchu transferowym.
WR Santonio Holmes
New York Jets: WR Santonio Holmes
Pittsburgh Steelers: Wybór w 5 rundzie draftu 2010
Komentarz: W pierwszej chwili można złapać się za głowę. Bo jak inaczej zareagować na ruch Steelers, Santonio Holmes wytransferowany za ledwie 5 rundę draftu? Po głębszym zastanowieniu można jednak zrozumieć ten ruch. Zawieszenie zawodnika na kilka spotka, do tego rozpoczynał ostatni rok swojego kontraktu. Nic więc dziwnego że władze klubu z Pittsburgh, które miały dość jego wybryków i nie planowały przedłużać umowy, postanowiły skorzystać z ostatniej szansy by zdobyć coś choć trochę wartościowego w zamian. Może wybór w 4 rundzie byłby właściwszy jednak nie wiadomo czy mieli wielkie pole do manewru w sprawie transferu. Można to też traktować jako sygnał wysłany przez klub do swojego rozgrywającego. Ben Roethlisberger zasłynął ostatnio z pewnych sensacji pozaboiskowych, być może odbierze to jako znak, że klub nie zamierza tolerować bez końca nieodpowiedniego zachowania. Wybór w 5 rundzie draftu to kiepska rekompensata, jednak rozumiem działanie Steelers. Dla nich receiver był już i tak skreślony. Z kolei dla Jets to może być świetny transfer. Oczywiście jest to ruch obdarzony pewnym ryzykiem. Tyle tylko, że w zamian za tak odległe miejsce w naborze to naprawdę warto podjąć to ryzyko. Jeśli tylko skoncentruje się wyłącznie na grze i będzie robił to na wysokim poziomie, a jak wiemy stać go na to, to Sanchez będzie miał grupę trzech bardzo dobrych receivers do swojej dyspozycji. Holmes, Edwards oraz Cotchery to utalentowana grupa i z pewnością Mark Sanchez może być zadowolony z graczy, do których będzie mógł podawać. Jeśli tylko Rex Ryan popracuje nad charakterem dwójki pozyskanych świetnych graczy (Holmes oraz Cromartie) to New York Jets mogą być bardzo groźni w tym sezonie.
WR/KR Ted Ginn Jr.
San Francisco 49ers: WR/KR Ted Ginn Jr.
Miami Dolphins: Wybór w 5 rundzie draftu 2010
Komentarz: 49ers powinni mieć pożytek z tego gracza. Ted Ginn Jr. pomoże im w sposób zdecydowany jeśli chodzi o kick returns. W sezonie 2009 uzyskiwał średnio 24 jardy i zdobył dwa przyłożenia a drużyna z San Francisco potrzebowała definitywnie wzmocnienia w tym zakresie. Problem tylko w tym, że Ginn wykorzystywany w regularnych akcjach jako WR może im bardziej zaszkodzić niż pomóc. W Miami kilkukrotnie pokazał, że w kluczowych momentach ma problemy z poprawnym łapaniem piłek. Nie zmieni się to przez samo przejście do 49ers. Dodatkowo Doplphins wybierając go z numerem 9 w drafcie trzy lata temu spodziewali się czegoś więcej niż to co uzyskali. Oddanie go za 5 runde draftu pokzuje, że po prostu przestali w niego całkowicie wierzyć i postanowili odzyskać jakieś wybory w drafcie po wcześniejszych swoich transferach. Trochę szkoda bo nie wiadomo jakby grał u boku Marshalla. Ted Ginn nie był i nigdy nie będzie receiverem numer jeden w zespole. Niemniej może okazać się produktywnym partnerem. Wkrótce zobaczymy czy Michael Crabtree ułatwi mu życie na boisku. Pomimo pewnych wątpliwości odnośnie gry Ginna na pozycji receivera, 49ers nie musieli oddać za wiele za niego. Biorąc pod uwagę fakt, że potrzebowali kogoś do kick returns, pozytywy przewyższają negatywy tgo transferu. W końcu Tym jest to gracz, który w tym zakresie udowodnił swój wysoki poziom w NFL. No i ma tylko 25 lat, jest szybki i atletyczny. Kto wie, może jego talent eksploduje w nowym miejscu.
QB Jason Campbell
Oakland Raiders: QB Jason Campbell
Washington Redskins: Wybór w 4 rundzie draftu 2012
Komentarz: Świetny ruch Raiders. Jason Campbell nie był już potrzebny w ekipie Redskins po sprowadzeniu tam innego rozgrywającego. Zatem klub z Oakland, za tylko wybór w 4 rundzie draftu, pozyskał zawodnika na pozycję QB, który posiada niezłe umiejętności i spore doświadczenie. Skoro ofensywa Raiders grała bardzo solidnie z Gradkowskim jako startowym rozgrywającym to powinni zagrać jeszcze lepiej z Campbellem na tej pozycji. Jasne, że nie jest to zawodnik z najwyższej półki jednak na pewno posiada umiejętności, które pozwolą na wygranie więcej niż pięciu spotkań w sezonie na poziomie NFL. Raiders, po tym i wszystkich innych ruchach kadrowych, mają potencjalnie szanse na najlepszy od 2002 roku sezon zasadniczy. Pomimo tego, że Campbell nie jest graczem ze ścisłej elity NFL, to i tak uważam, że to bardzo dobre posunięcie drużyny z Oakland, które od razu powinno poprawić pozycję w dywizji. Biorąc pod uwagę niezłą defensywę Raiders i licząc, że zawodnicy ofensywni pod dowództwem nowego QB będą się dalej rozwijać, to w bliskiej przyszłości Oakland ma bardzo duże szanse na powrót do walki o play off.
Zapraszam do lektury wszystkich tekstów z serii przedsezonowych analiz:
DrugiJard.pl: Transfery w NFL - przedsezonowa analiza
DrugiJard.pl: Zmiany kadrowe w NFL - ciąg dalszy
DrugiJard.pl: NFL Draft 2010 - ocena