Tak niegdyś wyśmiewana dywizja NFC West, uznawana za najgorszą w NFL, teraz ma swoim składzie dwóch kandydatów do końcowego triumfu – coraz mocniejszych Seattle Seahawks i ubiegłorocznych finalistów Super Bowl – San Francisco 49ers. Nie zapominajmy o ciekawej i młodej drużynie St. Louis Rams. Ostatni zespół minionego sezonu w tej dywizji Arizona Cardinals znajduję się w przebudowie i pod wodzą nowego HC Bruce Ariansa.
San Francisco 49ers – bilans w poprzednim sezonie 11 – 4 – 1.
Finalista poprzedniego Super Bowl ponownie celuje w mistrzostwo. Ostatnio się nie udało, ale w tym sezonie w San Francisco chcą już zwyciężyć.
Defensywy grającej w systemie 3-4 w składzie Ray McDonald – Ian Williams – Justin Smith nie trzeba nikomu przedstawiać. Jedni z najlepszych na swoich pozycjach gracze w całej NFL. Tu do zmian nie doszło, bo nie było takiej potrzeby. Doszedł tylko Cornellius Carradine, ale to raczej melodia przyszłości niż dzisiejsza potrzeba. Secondary drużyny czerwono – złotych także wygląda solidnie. CB Carlos Rodgers i Tarell Brown to świetni zawodnicy, a w obwodzie są przecież Chris Culliver i Nnamdi Asomugha. Jim Harbaugh ma duży kłopot bogactwa, ale to akurat nie powinien być problem dla HC 49ers. Na pozycji FS zagra wybrany w tegorocznym drafcie Eric Reid. Będzie to z pewnością wzmocnienie składu po odejściu Dashona Goldsona do Tampa Bay Buccaneers. SS to domena Donte Whitnera. Linia Linebackers w zespole z San Francisco, podobnie jak i cała obrona wygląda świetnie, z gwiazdą Patrickiem Willisem na czele. Kolejni Ahmad Brooks, NaVorro Bowman, Aldon Smith to też gwiazdy w swoim fachu. W defensywie nie ma tak naprawdę słabych punktów.
Linia ofensywna prowadzona przez młodego Colina Kaepernicka też daje nadzieje na dobry sezon. Anquan Boldin został nową bronią w składzie 49ers i tegoroczny zdobywca Super Bowl będzie na pewno pierwszym wyborem w ataku górą rozgrywającego czerwono – złotych. Jednak walka na tej pozycji jest ogromna. Kontuzjowani są tacy zawodnicy Michael Cratree i Mario Minningham. Na placu boju są Quinton Patton, A. J. Jenkins, Ricardo Lockette czy Kyle Williams. Na skrzydło może zostać przesunięty także TE Veron Davis, ale jest to raczej mało prawdopodobne i nadal będzie królem na swojej pozycji w 49ers. Jako RB zobaczymy niezastąpionego Franka Gora, a w obwodzie jest jeszcze utalentowany LaMichael James. Offensive line w składzie Joe Staley – Mike Iupati – Jonathan Goodwin – Alex Boone – Anthony Davis jest prawdopodobnie jedną z najlepszych w lidze.
Jak widać San Francisco 49ers to murowany kandydat do zdobycia Super Bowl, a słabe punkty są niemal niewidoczne. Wiadomo, że może zdarzyć się słabszy mecz, jednak obiektywnie patrząc, jeśli nie teraz to kiedy mają wygrać mistrzostwo?
Bilans w sezonie 2013: 13-3
Seattle Seahawks – bilans w poprzednim sezonie 11 – 5.
Rozbudzone nadzieje po poprzednim bardzo dobrym roku. Zespół awansuje do fazy playoff na pewno, ale czy na coś więcej? Wydaje mi się, że tak. Dobre wzmocnienia, które są wartością dodaną do obecnego składu sprawiły, że Seahawks są faworytami nie tylko NFC West, ale także do całkowitego triumfu.
Jedna z najlepszych defensyw poprzedniego sezonu nadal wygląda imponująco. Red Bryant – Tony McDaniel – Brandon Mebane – Chris Clemons tak powinna wyglądać formacja obronna Seahawks, ale ze względu na kontuzję, tego ostatniego zastąpił pozyskany przed tym sezonem były gracz Lions Cliff Avril. Naprawdę nie ma się do czego przyczepić, choć McDaniel nie jest najlepszym zawodnikiem i można by postarać się o lepsze wzmocnienie. W Seattle zobaczymy nowego gracza: Antione Winfield będzie pełnił rolę nickel CB i wraz z Richardem Shermanem i Brandonem Brownerem, a także w połączeniu z parą safety Thomas – Chancellor, Seahawks będą mieli najprawdopodobniej najlepsze secondary w lidze. Młoda linia linebackerów stoi także na bardzo dobrym poziomie i pomimo zawieszenia Irvina nie powinno być tego widać na boisku.
Ofensywa kierowana przez Russella Wilsona została wzmocniona przez Percy Harvina, ale niestety gracz musiał poddać się operacji, która wyeliminuje go na około 3 miesiące. Pozostali skrzydłowi tacy jak Sidney Rice czy Golden Tate nie są dużą wartością i QB będzie ponownie grać akcje dołem, gdzie króluje niekwestionowana gwiazda Seattle Marshawn Lynch, dodatkowo wzmocniony debiutantem Michaelem Christine. Do wyboru Wilson ma jeszcze bardzo dobrego TE Zacha Millera.
Legion of Boom to kandydat do wygrania Super Bowl. Defensywa to czołowa trójka całej NFL. Gdyby dołączyli do tego bardzo dobrzy skrzydłowi mielibyśmy drużynę prawie bez wad, a tak młody rozgrywający musi liczyć na siebie albo Marshawna Lyncha. Tak czy inaczej Seahawks czeka fantastyczny sezon.
Bilans w sezonie 2013: 12-4
St. Louis Rams – bilans w poprzednim sezonie 7 – 8 – 1.
Po bardzo dobrym drafcie Jeff Fisher z pewnością oczekuje dobrego sezonu, ale moim zdaniem nic powyżej średniaka nie będzie w tym roku w St. Louis.
Gra ofensywna była oparta na jednym człowieku czyli rozgrywającym Samie Bradfordzie. Dotychczas nie miał zbyt wielu strzelb, a i tak dokonywał cudów. Jednak to na pozycji running back sytuacja wygląda najgorzej. Po odejściu Stevena Jacksona, legendy Rams, walka będzie toczyć się między Darylem Richardsonem, Isaiahem Peadem i Zackiem Stacym. Nie są to wielcy zawodnicy, ale młodzi, więc zawsze mogą wystrzelić. Póki co największe szanse daję Richardsonowi. Jak wiadomo gra dołem nie jest zbyt ciekawa w St. Louis, a więc to gra podaniowa będzie bardzo ważna. Bradford będzie miał do użytku Chrisa Givensa i Tavona Austina, a w obwodzie będą jeszcze Brian Quick i Austin Pettis. Oczywiście wszyscy będą oczekiwać, że rookie Austin i jego talent eksplodują już w tym sezonie, choć ja bym poczekał, bo przejście z rozgrywek uczelnianych do NFL często jest jak zderzenie ze ścianą. Dla mnie to wielka niewiadoma, ale z pewnością może być ogromnym wzmocnieniem w ataku. Na pozycji TE rządzić i dzielić będzie Jared Cook, który przeszedł do Rams z Titans podpisując 5 letni kontrakt. W obwodzie jest jeszcze Lance Kendricks. Ciekawym jest fakt, iż cały atak jest bardzo młody, więc w każdej chwili mogą wystrzelić i jest to inwestycja na lata. Niestety raczej w tym sezonie ligi nie zwojują.
Gra defensywna potrzebowała poprawki. W drafcie zostali wybrani Alec Ogletree i T.J. McDonald. Już w pierwszym swoim sezonie mogą stać się ważnymi ogniwami odpowiednio na pozycjach left linebacker i strong safety. To właśnie ta druga pozycja musiała zostać wzmocniona najbardziej. Defensive Line z roku na rok wygląda coraz lepiej. Od kiedy HC został Jeff Fisher z ostatnich miejsc wśród obron Rams wylądowali około 14-15 miejsca. Dość młodzi i pozyskani w zeszłym sezonie gracze sprawdzili się na tyle, aby nie zatrudniać nowych zawodników. Gwiazdą drużyny jest Chris Long i to na nim spoczywać będzie rządzenie defensywą. Alec Ogletree – James Laurinaitis – Jo-Lonn Dunbar, tak wygląda bardzo solidna linia linebackerów, która została wzmocniona młodym debiutantem. Pozostałe pozycje, cornerback jak i safety są jednymi z lepszych w lidze, ale bardzo niedoświadczone co może mieć zły skutek w tym sezonie.
Ogólnie rzecz biorąc potencjał w St. Louis jest ogromny, ale patrząc na kalendarz może być ciężko. Trudna dywizja także nie rozpieszcza, a oprócz tego czekają ich pojedynki z m.in. Falcons, Bears czy Texans na wyjeździe. Zdania są podzielone, bo Rams mogą być czarnym koniem nadchodzącego sezonu albo skończą w stanach średnich. Ja jestem zdania, że w tym roku nabiorą doświadczenia, a w następnych zaatakują poważnie czołówkę. Sezon bez presji.
Bilans w sezonie 2013: 8-8
Arizona Cardinals – bilans w poprzednim sezonie 5 – 11.
W ostatnim zespole NFC West poprzedniego sezonu trwa przebudowa pod kierunek nowego HC Bruce Ariansa, który tak dobrze prowadził Indianapolis Colts rok temu podczas walki z chorobą Chucka Pagano. To zaowocowało propozycją objęcia sterów w Cardinals, którzy po słabym sezonie chcą się wybić z marazmu. Jednak patrząc na kalendarz spotkań i na skład to Arizona może ponownie być na dnie ligi. Samą dobrą formacją defensywną niczego się zwojuje. Grająca w systemie 3-4 obrona najprawdopodobniej wystąpi w składzie LE Darnell Dockett, NT Dan Williams, RE Calais Campbell. Są to solidni gracze, zwłaszcza Campbell, który może być uznawany za drugiego najważniejszego zawodnika Arizony, zaraz po skrzydłowym Larrym Fitzgeraldzie. Bardzo poprawił się przy ataku dołem i stał się ważnym ogniwem formacji specjalnej. Co do pozostałych graczy to Dockett ma już swoje lata i może być to ostatni dzwonek by wznieść się na wyżyny swoich możliwości, które są duże, ale ostatnio tego zupełnie nie widać. Cambell ostatnio zgubił kilka kilogramów i być może będzie ważnym ogniwem Cardinals.
Tak prawdopodobnie będzie przedstawiać się linia składająca się z linebackerów : LOLB Sam Acho, ILB Karlos Dansby, ILB Jasper Brinkley, ROLB Lorenzo Alexander. Doszło tu do pewnych zmian. Do Arizony wrócił Dansby, ale to już nie jest ten sam gracz co przed odejściem do Dolphins. Jednak mimo to może stać się solidnym wzmocnieniem. Brinkley dołączył do Cardinals po pobycie w Vikings. Mówią o nim, że jest młody i zdolny, ale jakoś w Minnesocie za nim nie tęsknią. Tu mam pewne obawy. Podobnie sprawa ma się z Lorenzo Alexandrem. Nie grał za często w stolicy USA, co nie przemawia na jego korzyść. Do zespołu dołączyli też dwaj debiutanci Alex Okafor i Kevin Minter. Pokładam w nich duże nadzieje i uważam, że jeden z nich może stać się szybko wiodącą postacią w obronie Arizony.
Secondary powinno wyglądać chociażby tak: CB Patrick Peterson, CB Jerraud Powers, FS Rashad Johnson, SS Yeremiah Bell. Tu tkwią dosyć duże możliwości. Jest to mieszanka rutyny z młodością. W zespole nie ma już Kerrego Rhodesa ani Adriana Wilsona. Są za to pozyskani Javier Arenas (Chiefs), Yeramiah Bell (Jets), rookie Tyrann Mathieu i Tony Jefferson. Są jeszcze Rashad Johnson i Justin Bethel. Tak naprawdę pewniakiem jest Johnson. Bell teoretycznie powinien także grać w pierwszym składzie o ile nie wygryzie go młody Mathieu.
Ofensywa moim zdaniem wygląda mało ciekawie i tu widzę problem. Jako pierwszy rozgrywający ma grać doświadczony Carson Palmer. W Arizonie pokładają w nim duże nadzieje, ale nigdy nie widziałem nic więcej niż tylko przeciętność. Pokazał to w zeszłym sezonie w Raiders.
Cardinals może zaczną grać wreszcie dołem. W składzie są Rashard Mendenhall i Ryan Williams. Obaj ostatni czas stracili przez urazy i każdy z nich chce coś udowodnić. Jeśli podejdą do tego z chłodną głową, to Cardinals będą mieli wiele pociechy, ale jak to mówią na bezrybiu i rak ryba.
Walka jest także o gre na skrzydłach. Jak wiadomo najlepszym zawodnikiem całej drużyny jest Larry Fitzgerald i długo, długo, nic. Rywalizacja pomiędzy Andre Robertsem i Michaelem Floydem może być pasjonująca, ale postawiłbym na Robertsa, ze względu na jego wszechstronność w ataku. Nie są to jednak bardzo dobrzy gracze. Póki co.
Linia ofensywna będzie przedstawiać się tak: LT Levi Brown, LG Jonathan Cooper, C Lyle Sendlein, RG Daryn Colledge, RT Bobby Massie. Jonathan Cooper na pewno będzie największą gwiazdą w tym sezonie i na wiele kolejnych lat. Carson Palmer uzyska trochę więcej komfortu w rozgrywaniu, pozostali zawodnicy nie dają już tyle radości w ochronie QB.
Patrząc na trudny kalendarz i mocną dywizje to Arizona Cardinals nie osiągnie niczego w tym sezonie. Sam Fitzgerald to za mało mocy w ataku, dobrze, że chociaż defensywa jest solidna. Bruce Arians przebudował zespół, ciekawie skonstruował obronę, ale musi po tym sezonie wzmocnić atak, żeby myśleć o czymś więcej niż 4 zwycięstwa w sezonie.
Bilans w sezonie 2013: 4-12
Mateusz Fręś
- NFL 2015: Zapowiedź week 12 i MNF - 29 listopada 2015
- Zapowiedź Thanksgiving Games - 25 listopada 2015
- NFL 2015: Zapowiedź week 10 i MNF - 14 listopada 2015
- NFL 2015: Zapowiedź week 8 i MNF - 31 października 2015
- NFL 2015: Zapowiedź week 7 i MNF - 24 października 2015
Dla wszystkich spragnionych fanów futbolu wpiszcie w wyszukiwarce YOUTUBE: NFL 2013 W1 Będą to powtórki Week 1 preseason w HD. Miłego oglądania:-)