Po tym jak przyjrzeliśmy się rozgrywającym, czas na „rozbiórkę na czynniki pierwsze” poszczególnych formacji. Zapraszam do lektury i dyskusji w komentarzach.
Tegoroczne starcie zapowiada się tak jak to sprzed roku. Czyli ofensywa prowadzona tym razem przez Toma Brady’ego stanie naprzeciw „Legion of Boom”. Ale po kolei …
1. Ofensywa
a) OL
Siła zdecydowanie jest po stronie Patriots, gdzie Brady dostaje często dużo czasu na zagranie. Innym faktem jest to, że QB ekipy z Nowej Anglii lubuje się w szybkich podaniach, powierzając tym samym losy akcji w nogi/ręce adresatów kierowanej piłki. Atak podopiecznych Billa Belichicka gra także bardzo często „no huddle” i to właśnie od szybko poruszających się panów, którzy ważą ponad 150 kg bardzo często zależy powodzenie tego typu stylu gry.
Po drugiej stronie mamy OL, której niefrasobliwość bardzo często ratuje motoryka Russella Wilsona. Mimo tak zwinnego rozgrywającego zdecydowanie częściej ofensywni liniowi Seahawks dopuszczają do sacku na swoim koledze z drużyny.
Przewaga: Patriots
b) RB
W szranki staje niezastąpiony, mający niespożyte siły i swój unikalny „Beast Mode” Marshawn Lynch oraz chyba największy szczęściarz tego sezonu, który w środku kampanii 2014 zmienił klub, LeGarrette Blount. Na chwilę obecną nie ma RB, który ma tak duży wpływ na grę swoje zespołu jak gracz Seattle. Styl gry i umiejętności najbardziej „wygadanego” futbolisty sezonu w pełni rekompensuje braki w OL. Znowu będziemy świadkiem wielu prób akcji dołem, gdzie wystarczy jedno nietrafione uderzenie, jeden nieudany tackle, a 28 latek bezlitośnie wykorzysta potknięcie przeciwników, a jeżeli trzeba, to „smakosz” Skittlesów zamarkuje akcję dołem, aby skupić na sobie uwagę defensywy i tym samym odciążyć skrzydłowych w głębi pola.
LeGarrette Blount, tak jak jego vis-a-vis będzie decydował w większości o grze dołem swojej drużyny. Były gracz Collegu Oregon potrafi być bardzo niebezpieczny w red zone przeciwników. Nominalnym RB ekipy z przedmieść Bostonu jest także Shane Vereen, który nierzadko bierze udział w akcjach górą (21 złapanych podań to najlepszy wynik gracza z pozycji RB w tym roku). 25-latek jest bardzo często pozostawiany 1 na 1 z obrońcą i potrafi to efektywnie wykorzystać. Gracze defensywy bardzo często są zaskoczeni rozwojem akcji i bardzo często jest już za późno.
Biorąc pod uwagę samo „rzemiosło” na pozycji RB przewagę mają Seahawks, co nie powinno nikogo dziwić, lecz jeżeli chodzi o wszechstronność, to tutaj zespół Pats wiedzie prym.
c) WR/TE
Jeżeli Seattle mają „Beast Mode” w akcjach dołem to New England słyną od jakiegoś czasu z „Gronk Mode”. Wielu mówi, że poprzednia porażka w meczu o Super Bowl Pats z Giants była spowodowana brakiem w pełni zdrowego Roba Gronkowskiego. W tym roku zapowiada się, że popularny Gronk przystąpi do meczu w pełni sił, a zdrowy Gronk to ulubiona „zabawka” w ofensywie Brady’ego. Osobiście nie mogę się doczekać pierwszego zatrzymania TE Patriots przez jednego z graczy LoB i nie zdziwię się, jeżeli tego dzieła dokona Kam Chancellor, który zostanie delegowany do krycia rosłego zawodnika.
TE Patriots potrafi niemal w 100% „zawładnąć” uwagą secondary robiąc tym samym miejsce chociażby dla Juliana Edelmana, który także jest bardzo ważnym ogniwem w ataku. Do tego dochodzi wszechstronny, wspomniany wcześniej Shane Vereen pokazywany na ujęciach powyżej, czy Danny Amendola i mamy niezwykłą mieszankę zawodników, którzy są w stanie rozmontować nawet taką obronę jaką jest LoB.
Jeżeli Gronk jest zawodnikiem, który będzie skupiał na sobie większość uwagi przeciwników to w przypadku formacji ataku prowadzonej do boju przez Wilsona bardzo ważnym ogniwem jest Marshawn Lynch. Oczy obrońców będą podczas pierwszych dwóch-trzech-czterech sekund po snapie zwrócone na RB Seahawks, co daje czas skrzydłowym na to, aby znaleźć odpowiednie miejsce na boisku by być niekrytym.
Jeżeli na takiej grze polegałby Pete Caroll zawsze podczas akcji górą, to ekipa z Seattle byłaby najłatwiejszą do rozpracowania drużyną w NFL. Rozgrywający Hawks potrafi także grać klasyczne spread offense, jednak mimo wszystko…
Przewaga jest po stronie Patriots
2. Defensywa
a) front7
Obie ekipy nie słyną z przesadnej presji wywieranej na rozgrywającym przeciwników, a w meczach fazy playoff graczom Patriots nie udało się nawet ani razu zagrać sack. Seahawks zdecydowanie bardziej bazują na czterech zawodnikach DL, którzy są delegowani do ruszenia na rozgrywającego zaraz po snapie, a LB skupiają się na kryciu w akcjach górą i ewentualnym łataniu dziur w obronie akcji dołem.
Front7 Patriots przez całe spotkanie będzie miała jedno główne zadanie do wykonania i to jak je wykonają może przesądzić o ich zwycięstwie. Mianowicie nie mogą pozwolić Wilsonowi na grę poza „kieszenią” . Mecz z Green Bay pokazał, że słaby Wilson to taki Wilson, który musi grać otoczony kolegami z OL. Bardzo ważną postacią we „froncie” New England jest Dont’a Hightower, który będzie odpowiadał przede wszystkim za śledzenie i neutralizowanie poczynań QB.
DL i LB Seahawks to mieszanka dobrych pass rusherów (Michael Bennett i Cliff Avril) i fantastycznego „czucia gry” Bobby’ego Wagnera. Jeżeli już rok temu LB drużyny z Seattle grał niczym „rutyniarz” z minimum 10-letnim stażem na boiskach NFL, to w chwili obecnej jest on jeszcze lepszym zawodnikiem, którego wszechstronność daje bardzo dużo możliwości we wszystkich schematach stosowanych przez koordynatorów obrony.
Przewaga: Seahawks
b) Secondary
LoB charakteryzuje przede wszystkim szybkość poruszania się po boisku. Cover-1 czy Cover-3 w dalszym ciągu są wizytówka najlepszej obrony przeciwko akcjom prowadzonym górą. Dużo się mówi o tym, co powiedział Richard Sherman lub jakie motywujące filmy ogląda przed meczem Kam Chancellor, ale to Earl Thomas jest główną postacią secondary, dla której nierzadko stanowi ostatnią deskę ratunku.
Po drugiej stronie znajduje się zawodnik, dla którego transfer do Patriots jest strzałem w 10. Darrelle Revis to CB, który powinien być omijany szerokim łukiem przez playbook Seahawks. Problemem jest to, że ten dla niektórych najlepszy CB w NFL potrafi grać 1 na 1 z każdym graczem z pozycji WR czy TE i na domiar złego dla przeciwników, bardzo często zmienia miejsce gry na boisku. W meczu z Colts żaden z krytych przez Revisa zawodników nie złapał podania. Mecz zapowiada się także jako starcie Sherman-Revis o miano najlepszego CB w lidze.
Przewaga: Seahawks
3. Formacja specjalna
Tutaj przewaga jest po stronie Pats, gdzie za akcje powrotne będą odpowiedzialni Danny Amendola (KR) i Julian Edelman (PR). Ten drugi stanowi duże zagrożenie i nie będę zdziwiony jeżeli zobaczymy fair catch przy każdym puncie.
Na pozycji kickera także przewaga jest po stronie Pats za sprawą Stephena Gostkowski’ego, który niemal przy każdej próbie daje pewne trzy punkty.
Podsumowując nie będę ukrywał, że tak jak rok temu będę stawiał na wyrównane spotkanie, o wyniku którego zadecyduje jakiś detal. Może Brady zdobędzie biegiem jakąś ważną pierwszą próbę albo nawet TD, a może Wilson z „kieszeni” będzie grał jak prawdziwy profesor i pośle jakieś istotne podanie w głąb pola lub prosto do end zone, które złapie kolega z drużyny. Wszystko wyjaśni się niebawem. Mam nadzieję, że spotkanie nie będzie tak jednostronne jak rok temu i będziemy co rusz zaskakiwani ciekawymi akcjami.
- „What is wrong with you?”, czyli rzecz o tym… - 21 kwietnia 2016
- DZIEŃ DOBRY FOOTBALL #326 - 21 listopada 2015
- DZIEŃ DOBRY FOOTBALL #280 - 11 września 2015
- Chip Kelly i jego pomysł na Eagles w sezonie 2015 - 8 września 2015
- DZIEŃ DOBRY FOOTBALL #261 - 23 sierpnia 2015
Wszystko fajnie, można analizować matchupy, na pewno one mają jakieś znaczenie, ale nie aż tak duże jak się o tym mówi. Super Bowl rządzi się swoimi prawami. Częściej niż w sezonie regularnym faworyci przegrywają w takim meczu (przynajmniej w ostatnich latach). Tutaj dużą rolę odgrywają emocje, szczęście. Kto ma lepszą dyspozycję dnia, lepiej wejdzie w mecz.
Rok temu mieliśmy safety na początek i wszystkie analizy wziely w leb.