Kariera jednego z najwybitniejszych trenerów historii NCAA dobiegła końca.
Kariera Macka Browna jako trenera uniwersytetu Texas została zakończona w sobotni wieczór, gdy ogłoszono, że 62 letni trener przechodzi na emeryturę. Oczywiście nie ulega wątpliwości, że władze uniwersytetu zmusiły Browna do tej decyzji. Brown miał podpisany kontrakt do 2020 roku i jeszcze w ciągu tego tygodnia mówił, że chce pozostać na uniwersytecie i wraz ze swoim sztabem szkoleniowym rekrutował nowych zawodników.
Mack Brown zostanie zapamiętany przez fanów Longhorns jako trener wybitny, który poprowadził zespół do wielu sukcesów. Rozpoczął swoją pracę w 1997 roku i od razu pokochał uniwersytet, a także cały stan. Był pod wielkim wrażeniem uprzejmości społeczeństwa, a także miłości do futbolu. Również fani natychmiast pokochali Macka Browna, który mimo tego, że wiele lat spędził w Północnej Karolinie to swoim wyglądem, ubiorem i akcentem przypominał rodowitego Teksańczyka. Również okazywanie uznania dla najwybitniejszego trenera w historii uniwersytetu Darrela Royala wzbudzało dużą sympatię w całym stanie.
Brown prawie osiągnął taki sukces jak Royal. Wygrał 158 spotkań w ciągu 16 lat zajmując drugie miejsce za Royalem(167 w 20 lat) w ilości zwycięstw . Już od 1998 roku Brown zaczął odnosić ważne zwycięstwa pokonując największych rywali Oklahomę oraz Texas A&M. W tym samym sezonie RB Ricky Williams zdobył nagrodę Heisman, a Longhorns zakończyli sezon z bilansem 9-3.
Jednak największe sukcesy Longhorns osiągali w latach 2001-2009. W tym czasie uniwersytet wygrywał przynajmniej 10 spotkań w każdym sezonie. Szczególnie imponujący był okres między latami 2004-2009. Wtedy Brown miał do dyspozycji dwóch wybitnych rozgrywających Vince’a Younga oraz Colta McCoy’a. Texas w tych latach wygrał 69 spotkań przegrywając zaledwie 9. Również Vince Young dał Longhorns mistrzostwo BCS w 2005 roku pokonując w dramatycznych okolicznościach w ostatniej minucie USC 41-38.
Colt McCoy był następcą Younga i również jego kariera była fantastyczna. McCoy ustanowił rekord NCAA w dokładności podań. Longhorns w każdym sezonie znajdowali się w pierwszej dziesiątce rankingu BCS. Żeby wreszcie 2009 roku kolejny raz zagrać o mistrzostwo NCAA przeciwko Alabamie. Przed spotkaniem wydawało się, że nic nie może zatrzymać Longhorns, a jednak… kontuzja Colta McCoy’a w pierwszych minutach spowodowała, że Alabama wygrała ten mecz.
Brown nie miał kim zastąpić McCoy’a w tym spotkaniu i jak się później okazało nie znalazł jego następcy przez kolejne cztery lata. Żaden z rozgrywających nie grał na odpowiednim poziomie. Garret Gilbert, David Ash czy też nawet Case McCoy nie byli w stanie poprowadzić zespołu do osiąganych wcześniej sukcesów. Władze uniwersytetu byłe szczególnie zirytowane tym faktem ze względu na to, że wielu zawodników ze stanu Texas osiągało w tym czasie sukcesy. Johnny Manziel i Robert Griffin zdobyli nagrody Heisman, a Chuckie Keaton poprowadził Utah State do bilansu 11-2.
W 2010 roku Texas zaliczył najgorszy sezon w czasie kadencji Browna wygrywając zaledwie 5 spotkań. Kolejne lata były już lepsze, ale w każdym z nich Longhorns przegrywali przynajmniej cztery mecze. Bilans 30-20 na pewno nie zadowoli żadnego fana biorąc pod uwagę jaki potencjał rekrutacyjny i finansowy ma ten uniwersytet.
Przed rozpoczęciem sezonu zapowiadano, że w tym roku Texas powróci na szczyt, ale pierwsze trzy spotkania pokazały, że tak nie będzie. Bilans 1-2 w tym porażka z BYU natychmiast spowodowały, że zaczęto mówić o odejściu Browna. Ten postanowił zwolnić defensywnego koordynatora Manny Diaz. Była to decyzja słuszna, bo Texas zaczął znacznie lepiej grać w defensywie, ale brak rozgrywającego nie pozwolił Longhorns na wygranie więcej niż 8 spotkań. Gdyby Texas pokonał Baylor w ostatnim meczu sezonu wszystko mogłoby wyglądać inaczej. Brown wygrałby kolejny raz konferencję Big 12 i teraz przygotowywał by się do Fiesta Bowl. Jednak tak się nie stało i 30 grudnia Valero Bowl będzie ostatnim spotkaniem w karierze tego wybitnego trenera.
Odejście Browna jest zarazem wyzwaniem dla władz uniwersytetu, gdyż nowy trener musi mieć odpowiednie kwalifikacje. Praca w Texas Longhorns jest najlepszą możliwą w NCAA, a być może i w całym futbolu. Nieograniczone środki finansowe przeznaczane na rozwój futbolu, wysoka pensja, a przede wszystkim stan Texas słynie z największej ilości utalentowanych zawodników którzy są rekrutowani przez wszystkie uniwersytety z dywizji pierwszej. Głównym kandydatem w ostatnich dniach był Nick Saban, ale w piątek ogłoszono, że podpisał nowy kontrakt z Alabamą. Również Kevin Sumlin związał się na najbliższe lata z Texas A&M. Podawane jest także nazwisko Jima Harbaugh, ale wydaje się to mało prawdopodobne. Dlatego obecnie bardzo ciężko wskazać faworyta do objęcia posady trenera, ale jedno nie ulega wątpliwości nowy trener będzie pod wielką presją fanów oraz władz uniwersytetu.
Paweł Śmiałek
- Jim Harbaugh przyszłym trenerem Michigan Wolverines? - 26 września 2014
- Sobotnie Menu - 26 września 2014
- Sobotnie Menu - 19 września 2014
- Burzliwy tydzień w futbolu akademickim. - 18 września 2014
- Sobotnie Menu - 12 września 2014