Sytuacja New York Jets jest trudna. Wielu fanów zadaje sobie pytanie czy Geno Smith będzie w stanie poprowadzić zespół w przyszłości do sukcesów czy też może to Mark Sanchez powinien być starterem? Redaktorzy nfl24.pl przedstawili na ten temat swoje opinie.
Sytuacja New York Jets pomimo wygranej z Tampa Bay i minimalnej porażki z New England nie jest najlepsza. Wciąż wiele osób ma wątpliwości dotyczące potencjału Geno Smitha. Nawet część osób związanych z Jets uważa, że zamiast Smitha szansę powinien dostać Matt Sims. Oczywiście całą sytuację skomplikowała kontuzja Marka Sancheza, której doznał w meczu przedsezonowym i najprawdopodobniej po sezonie będzie musiał przejść operację, aby dojść do pełni sił. Jednak mimo tego Sanchez chce powrócić do gry w tym sezonie i nawet sam Rex Ryan nie wyklucza tej możliwości. Pytanie tylko czy jest sens, aby Sanchez powrócił? Opinie na ten temat są podzielone. W związku z tym postanowiliśmy przeprowadzić dyskusję wśród redaktorów nfl24.pl i oto ich opnie:
Kuba Bieganowski: Znając Rexa Ryana będzie stawiał na Sancheza zawsze, gdy tylko będzie miał taką możliwość. Chyba tylko zwolnienie byłego rozgrywającego USC mogłoby go od tego powstrzymać.
Kuba Kaczmarek: Pewnie tak… Ale myślę, że warto inwestować w Geno Smitha i dać mu się ograć w NFL. Bo ma bardzo duży potencjał.
Michał Gutka: Po czym wnioskujesz ten potencjał, Kuba? W meczu z Tampa Bay Lavonte David popełnił fatalny błąd wypychając go za linią i otrzymując głupią karę. W tej sytuacji ewidentnie Smith miał tylko i wyłącznie mnóstwo szczęścia. W meczu z New England zagrał bardzo słabo, choć receiverzy mu nie pomagali nie łapiąc wielu łatwych piłek, ale np. trzeci INT to już zupełnie jego wina. W Drafcie też spadł nie bez przyczyny. Napisałem po pierwszej kolejce, że jest wygranym tygodnia, ale to dlatego, że Jets wygrali mecz i ciężko będzie Sanchezowi go teraz zdetronizować, sam zagrał OK, ale wczoraj jego gra naprawdę wyglądała bardzo źle.
Kuba Kaczmarek: Zgadzam się, czwarta kwarta była fatalna. I popełnia czasem złe decyzje. Jednak myślę, że ten sezon wyjdzie mu tylko na dobre. Zagrał na razie dwa mecze i jakoś się broni. Jest zwinny i czyta grę(choć troszkę za długo). Jednak uważam, w przyszłości będzie dobrym zawodnikiem. Może nie od razu, ale ma potencjał. Chociaż równie dobrze może skończyć jak Tim Tebow… czas pokaże.
Michał Gutka: Jak dla mnie Geno Smith to nie jest QB, z którym będzie można myśleć o zawojowaniu playoffów. Sądzę, że bliżej mu do Tarvarisa Jacksona niż dajmy na to Russella Wilsona.
Kuba Kaczmarek: Ten sezon dla Jets jest przegrany i nie mają dużych szans na playoff.
Paweł Śmiałek: Jeżeli chodzi o osobę Marka Sancheza to osobiście zaczyna mu współczuć, bo ewidentnie poświęca się dla drużyny. Powinien już teraz się zdecydować na operację, którą i tak będzie musiał przejść po sezonie i próba rehabilitacji jest decyzją złą. Późniejsza operacja spowoduje, że będzie miał problem ze znalezieniem nowej drużyny na kolejny sezon, bo fakt, że jego kariera w Nowym Jorku jest skończona wydaje się byc niezaprzeczalny.
Michał Gutka: Tak samo jak śmianie się z niego , gdy powiedział, że wygrał rywalizację ze Smithem. No bo co miał powiedzieć? „No jestem kontuzjowany, ale chyba przegrałem rywalizację. Lepiej przejdę operację i odpuszczam sezon” ? Też mi go szkoda. Jak miał mocne wsparcie (09 i 10) doszedł do finału AFC, która wtedy była mocniejsza niż teraz.
Paweł Śmiałek: Mówiąc o rozgrywających w tegorocznym drafcie…Od razu dodajmy najgorszych od wielu lat(chociaż E.J Manuel wygląda coraz lepiej). Geno Smith nigdy nie zrobi kariery w NFL. Wróżę mu to samo co Sanchezowi czy Tebow. Chociaż po dłuższym zastanowieniu myślę, że osiągnie znacznie mniej. Przyczyn jest mnóstwo. Fatalna psychika, brak umiejętności prowadzenia drużyny, Smith kompletnie nie potrafił czytać defensyw w NCAA, a co tu mówić o NFL. Co gorsza forma Smitha spada ze…spadkiem temperatury powietrza(osatni mecz w karierze przeciwko Syracuse jest idealnym przykładem). Wystarczy spojrzeć na jego statystyki z zeszłego roku, gdzie miał do dyspozycji lepszych skrzydłowych niż ma teraz w Jets(Austin-Bailey). Tak dobre osiągnięcia są głównie zasługą systemu Dany Holgersena. Od trzech lat nie widzę żadnego postępu w jego grze i go nie zobaczymy nigdy. Może i jest zwinny, ale jest wolny w porównaniu chociażby z Wilsonem. Nawet jak ma otwarte pole to nie korzysta z możliwości scramble, a to powinien robić, bo na pewno podania nie są jego mocną stroną i…nigdy nie będą.
Postawienie w tym roku na Sancheza nie ma sensu tak jak nie miało sensu dawanie mu tak wysokiego kontraktu. Chyba każda rozsądna osoba widziała, że Sanchez to niezły game manager, gdy ma do dyspozycji efektywną grę biegową i silną defensywę, ale klasy Toma Brady czy Peytona Manninga nigdy nie osiągnął i tego nie zrobi. Cała jego kariera była przereklamowana. Zagrał sezon w USC Trojans i tak jak ze wszystkich rozgrywających w tej coraz to gorszej uczelni zrobiono wielką gwiazdę, która nie sprawdziła się w NFL.
- Jim Harbaugh przyszłym trenerem Michigan Wolverines? - 26 września 2014
- Sobotnie Menu - 26 września 2014
- Sobotnie Menu - 19 września 2014
- Burzliwy tydzień w futbolu akademickim. - 18 września 2014
- Sobotnie Menu - 12 września 2014
Oglądałem w presezon Simmsa i muszę stwierdzić, że jest lepszy niż Smith. Miał kilka fantastycznych długich celnych podań. A Smith nieraz rzuca takie plażówki prosto w ręce obrony. Ostatnio miał chyba 3 lub 4 interception. To jest o wiele więcej niż Sanchez.