Konferencja PAC-12 z roku na rok staje się coraz silniejsza i być może za kilka lat zagrozi SEC, ale żeby tak się stało zespół z tej konferencji musi zdobyć mistrzostwo. Czy zrobi to wreszcie Oregon? Na zapowiedź konferencji PAC-12 zaprasza Kamil Kowalewski.
SEC było, jest i będzie nadal czołową konferencją w futbolu akademickim, jednak patrząc na poprzednie sezony, Pac-12 poczyniła znaczne postępy w niwelowaniu tych różnic. Co może się podobać w tej konferencji to fakt, że z roku na rok coraz więcej zespołów liczy się w walce o największe sezonowe trofea, a już od tego roku również w walce o playoffy. Co nas czeka w 2014 roku? Z pewnością zacięta walka wielu drużyn o mistrzostwo konferencji. To już nie tylko Oregon czy Stanford ale również takie drużyny jak UCLA, Washington czy USC będą chciały powalczyć o tytuł mistrza konferencji. Moim głównym faworytem do zwycięstwa mimo wszystko pozostaje Oregon. Zwycięstwo w tej dywizji północnej zapewni im ich świetny QB Marcus Mariota.
Sztab trenerski Oregonu będzie musiał zrobić wszystko aby utrzymać go w jak najlepszej dyspozycji podczas sezonu. Oregon został wytypowany przez wielu dziennikarzy sportowych jako trzecia najlepsza drużyna w nadchodzącym sezonie futbolu akademickiego, a Mariota oczywiście jako główny kandydat do prestiżowej nagrody Heismana. Nie zapominajmy jednak o tym, że bolesnej kontuzji zerwania wiązadeł doznał główny wide reciever i ulubiony cel podań Bralon Addison. Ta kontuzja z pewnością wyklucza go z wielu spotkań w tym sezonie o ile nie z całego sezonu. Ciężko będzie zapełnić lukę po tak dobrym zawodniku jakim jest bez wątpienia Addison. Jestem również ciekawy jak poradzi sobie defensywa Ducks po odejściu Nicka Aliotti. Czy Ekpre-Olomu stanie na wysokości zadania i poniesie swą drużynę do zwycięstwa w nadchodzącym sezonie?Na pewno nie będzie miał łatwego zadania, ponieważ do gry o mistrzostwo wchodzi
Stanford, który w przeciągu ostatnich dwóch lat zawsze wychodził zwycięsko w spotkaniach z Ducks. Stanford mimo wszystko pozostaje tylko numerem 2 w dywizji północnej. Obydwie drużyny przemeblowały swoją defensywę od podstaw zatrudniając nowych koordynatorów, usprawniając, miejmy nadzieję, swoją defensywę. Na niekorzyść Stanford działa dużo trudniejszy kalendarz spotkań w nadchodzącym sezonie. Kolejnym problemem Cardinals jest to, że stracili wielu dobrych zawodników z linii ofensywnej oraz wielu dobrych linebackerów(Skov, Gardner, Murphy byli prawdziwym fundamentem zespołu). Wielką niewiadomą pozostaje również ich rozgrywający Kevin Hogan. Jego ostatni sezon można uznać za przeciętny, nikt nie oczekuje , że stanie się drugim Andrew Luckiem, jednak jego liczby muszą się poprawić jeśli Stanford chce się liczyć w walce o mistrzostwo konferencji PAC-12.
W walce o 3 miejsce w dywizji północnej mocno będzie walczyć drużyna z Washinghton Huskies. Zespół Chrisa Petersena będzie bacznie obserwowany przez wiele kibicowskich oczu. Wraz ze swoją gwiazdą rozgrywającym Cylerem Milesem, Chris Petersen będzie miał w tym sezonie dużo łatwiejszą pracę. Peterson uznawany jako jeden z najlepszych trenerów w kraju, ostatnie 8 sezonów spędził w Boise State, a teraz przejął Huskies, gdzie oczywiście wiążą z nim wielkie nadzieje. Osobiście uważam, że nie ma co się oszukiwać i szukać możliwości gry Huskies w nadchodzących playoffach, jednak z pewnością zakończą oni zmagania w górnej części tabeli. Ich obrona zaliczy z pewnością kolejny sezon do udanych, nabiorą większego doświadczenia, oraz ogrania.
Jeśli chodzi o pozostałe zespoły w północnej dywizji, Oregon State ma największe szanse by powalczyć wraz z Huskies o 3-4 lokatę. Natomiast Washington State i Kalifornie czeka bardzo trudny sezon, ale w obu zespołach warto zwrócić uwagę na grę rozgrywających, bo mogą osiągać bardzo dobre statystyki.
Co się tyczy dywizji południowej, to tak jak na północy będziemy mieli zaciętą walkę o prym w ligowej tabeli. Z pewnością głównym faworytem do wygrania tej dywizji jest UCLA.
Popularni The Bruins mają jeden z najtrudniejszych terminarzy w NCAA, co może spowodować utratę upragnionego pierwszego miejsca w tabeli dywizji południowej. Jedynym plusem jest to, że zagrają u siebie z USC, Oregon i Stanford.
Najmocniejszym ogniwem UCLA pozostaje oczywiście ich rozgrywający Brett Hundley. Bruins mają jedną z najlepszych defensyw w PAC-12, dlatego uważam, że z pewnością pomoże im w walce o jak najlepszą lokatę pod koniec sezonu. Z pewnością pomoże im w tym przebudowa defensywy Arizony oraz zmiana trenera w USC. Także, jak nie teraz to kiedy sięgać po upragniony tytuł?
USC od nowego sezonu rozpocznie swoje zmagania o tytuł, pod opieką nowego trenera jakim jest Steve Sarkisian. Były trener Huskies to dobry wybór. Trojans niestety będą musieli zmierzyć się z dość wąską kadrą ze względu na sankcje nałożone przez NCAA. Na plus z pewnością mogą zaliczyć harmonogram spotkań, który okazał się dla nich bardzo łaskawy. Jeśli tylko uda im się uniknąć kontuzji w drużynie, głównie w linii ofensywnej gdzie mają największe braki to mogą spokojnie powalczyć o Top 10.
Dół tabeli będą zamykać drużyny z Utah i Colorado. Co prawda będą chciały pokazać się z jak najlepszej strony, ale raczej nie można wróżyć im większych sukcesów.
Jedną z drużyn, z która będą mogły powalczyć te dwa zespoły to niewątpliwie Wildcats. Drużyna z Arizony pod okiem trenera Rodrigueza będzie musiała jednak na sam początek wybrać zawodników na głównych pozycjach takich jak rozgrywający i running back. Do dziś nie wiadomo kto będzie ich główny rozgrywającym.
Na sam koniec pozostawiam drugiego głównego kandydata do objęcia tronu w dywizji południowej. Arizona State jest aktualnym mistrzem dywizji południowej PAC-12. Drużyna prowadzona przez Todda Grahama z pewnością będzie chciała powalczyć o jak najwyższe cele. Oczywiście uda im się to, jeśli tylko zapełnią luki w defensywie. Pozostało niestety już tylko dwóch starterów defensywy z ostatniego sezonu. Sun Devils będą musieli się natrudzić, aby te miejsca zapełnić. Szczególnie po odejściu lidera defensywy Will Suttona, który został wybrany w tegorocznym drafcie przez Chicago Bears. Arizona to z pewnością ciekawy zespół, ich spotkania będą warte nieprzespanych nocy w nadchodzącym sezonie.
Kamil Kowalewski
- Jim Harbaugh przyszłym trenerem Michigan Wolverines? - 26 września 2014
- Sobotnie Menu - 26 września 2014
- Sobotnie Menu - 19 września 2014
- Burzliwy tydzień w futbolu akademickim. - 18 września 2014
- Sobotnie Menu - 12 września 2014
Liczę na Mariotę. W zeszłym sezonie przez długi czas miał 0 INT. Za nami pierwszy mecz NCAA w niższej dywizji pomiędzy Sam Houstun State vs Eastern Washington, który mnie zdziwił. O ile widziałem już nawierzchnię boiska koloru niebieskiego na Boise State to nie widziałem jeszcze czerwonej! a na takiej grali