Przed nami przedostatnia kolejka sezonu zasadniczego NFL. Rywalizacja trwa w najlepsze, jest jeszcze sporo drużyn, które walczą o playoff. Zapraszamy na zapowiedź 16 kolejki.
Mecze, które zaczynają się o 19:00 polskiego czasu:
Miami Dolphins (8-6) – Buffalo Bills (5-9)
Gracze z Florydy po zwycięstwie nad Patriots są co raz bliżej playoff. Trzecie kolejne zwycięstwo z trudnym rywalem nie może być już dziełem przypadku. Dolphins wrócili do formy z początku sezonu i grają bardzo solidnie. Bills potrafią zagrać bardzo dobry mecz, ale zdąża im się to niezbyt często. Nie powinno tu być niespodzianki i Dolphins wygrają ten pojedynek.
Typ: zwycięstwo Dolphins
New Orleans Saints (10-4) – Carolina Panthers (10-4)
Do ciekawej rywalizacji dojdzie na stadionie Caroliny Panthers, gdzie gospodarze podejmą New Orleans Saints. Będzie to
pojedynek o pierwsze miejsce w NFC South i rozstawienie z numerem drugim w playoff. Jedynka zarezerwowana jest dla Seahawks. Saints w zeszłym tygodniu zaprezentowali się fatalnie i przegrali wyraźnie z St. Louis Rams. Skomplikowali sobie tym sposobem życie i ponownie mają taki sam bilans jak ich dzisiejsi rywale Panthers. Obie drużyny zmierzyły się dwa tygodnie temu w Nowym Orleanie i Saints na swoim obiekcie nie dali szans gościom z Karoliny Północnej. Nie wydaję mi się żeby od tego czasu cokolwiek się zmieniło i stawiam na graczy ze stanu Luizjana, który podobnie jak ostatnio okażą się lepsi od rywali.
Typ: zwycięstwo Saints
Minnesota Vikings (4-9-1) – Cincinnati Bengals (9-5)
Bengals kiepsko zaprezentowali się w ostatniej kolejce przeciwko Steelers i ciągle nie mogą być pewni zwycięstwa w AFC North. Jeśli przegrają, wszystko może się rozstrzygnąć dopiero w spotkaniu z Ravens. Ekipa z Cincinnati jest w bardzo nie równej formie. Potrafi przegrać ze Steelers, a wygrać z trudnymi rywalami takimi jak: Colts czy Chargers. Vikings w ostatnim czasie za sprawą dobrej formy rezerwowego rozgrywającego Matta Cassela prezentują się wyśmienicie. Od zremisowanego meczu z Packers wyraźnie coś pozytywnego stało się w drużynie z Minnesoty. Niestety dla fanów tego zespołu stało się to za późno. Bengals z nożem na gardle muszą wygrać tą rywalizację i moim zdaniem tak będzie.
Typ: zwycięstwo Bengals
Denver Broncos (11-3) – Houston Texans (2-12)
Texans faworyt numer 1 do bycia najgorszą drużyną w tym sezonie raczej nie polepszy swojego bilansu zwycięstw. Zmierzy się z głównym faworytem do zdobycia Super Bowl – Denver Broncos. Jak wiadomo HC drużyny z Houston nie jest już Gary Kubiak. Gra zespołu nie poprawiła się. Defensywa robi swoje, ale atak jest bardzo słaby. Nie ma przywódcy i nie ma też jakości. Jeśli w przyszłorocznym drafcie nie wybiorą rozgrywającego to mocno się zdziwię. A Broncos? Gracze z Denver w ostatnim meczu z Chargers wyglądali tak jakby byli już na wakacjach albo czekali na playoff, a zwycięstwa same przyjdą. Niestety P. Manning niczego sam nie zrobi i musi mieć pomoc partnerów z boiska. Faworyt jest oczywisty i nie przewiduje niespodzianki.
Typ: zwycięstwo Broncos
Tennessee Titans (5-9) – Jacksonville Jaguars (4-10)
Nie jest to mecz na szczycie i najprawdopodobniej tylko wielcy kibice obu drużyn skuszą się na niego. Jaguars są w dobrej jak na siebie dyspozycji i nieoczekiwanie mają już cztery zwycięstwa, o jedno mniej niż ich dzisiejsi rywale Titans, którzy prezentują się dosyć przeciętnie. Wydaje mi się, że passa Jaguars się skończy i ponownie rozpoczną się porażki, dlatego stawiam na graczy z Tennessee.
Typ: zwycięstwo Titans
Indianapolis Colts (9-5) – Kansas City Chiefs (11-3)
Interesująco zapowiada się spotkanie pomiędzy Colts a Chiefs. Jest to bardzo ważny pojedynek z perspektywy gości z Indianapolis, którzy wciąż mają szansę na rozstawienie z numerem 2 albo wskoczenie na miejsce Bengals na numer 3. Jest to o tyle istotne, że Colts jeśli nie poprawią swojej pozycji mogą zagrać z dzisiejszym rywalem czyli Chiefs. Mam wrażenie, że każdy chcę tego uniknąć, bo drużyna z Kansas City jest na tyle nieobliczalna i zarazem mocna w tym sezonie, że może wygrać z każdym. W tym meczu stawiam jednak na spokojną i mądrą grę ofensywną Colts, którzy mimo, że nie są tak mocni na wyjazdach jak na swoim obiekcie powinni spiąć się na szczyt swoich możliwości jeśli chcą wskoczyć na numer 2 w AFC. Kansas City Chiefs to solidna drużyna, która wykonała ogromny postęp, ale mam wrażenie, że Alex Smith i spółka może być już lekko zmęczeni tak dla nich udanym, ale także intensywnym sezonem.
Typ: zwycięstwo Colts
Dallas Cowboys (7-7) – Washington Redskins (3-11)
Cowboys po najgłupszej porażce od lat będą chcieli się zrehabilitować w spotkaniu z Redskins. Faworytem są goście z Dallas, którzy jeśli wciąż chcą wyprzedzić Eagles muszą wygrać. Redskins o nic nie grają w tym sezonie. W stolicy Stanów Zjednoczonych mamy tylko wielki bałagan, który tak bardzo przeszkodził drużynie w odniesieniu sukcesu. Przepychanki na linii właściciel – HC – rozgrywający wciąż trwają i wszyscy są przekonani, że ktoś z tej trójki odejdzie z zespołu. Jeśli wiadomo, że RGIII jest nie do zastąpienia, a właściciel nie odpuści to Mike Shanahan może już pakować walizki. Nie przewiduję niespodzianki Cowboys zwyciężą.
Typ: zwycięstwo Cowboys
Cleveland Browns (4-10) – New York Jets (6-8)
Do Nowego Jorku w tym tygodniu przyjeżdża bardzo pechowa drużyna Browns. Gracze z Cleveland mogli wygrać z Patriots i Bears, ale dobra gra wystarczyła na 95% czasu obu spotkań. Jets w ostatnim czasie częściej przegrywają niż wygrywają. Porównując formę tych dwóch drużyn stawiam na Browns, którzy w tym meczu przełamią swoją złą passe.
Typ: zwycięstwo Browns
Tampa Bay Buccaneers (4-10) – St. Louis Rams (6-8)
Kolejny mecz o „nic” w NFL. W przedostatniej kolejce niestety większość drużyn już o nic nie walczy. Rams w poprzednim tygodniu wygrali niespodziewanie z New Orleans Saints, gdzie zdominowali faworytów, a Drew Brees nie mógł poradzić sobie z wyśmienitą grą formacji obronnej. Buccaneers grają w kratkę, ale w poprzedniej kolejce wyraźnie ulegli 49ers. W moim odczuciu mecz wygrają Rams, którzy zazwyczaj bardzo solidnie prezentują się na swoim stadionie.
Typ: zwycięstwo Rams
Mecze, które zaczynają się o 22:05 i 22:25 polskiego czasu.
Arizona Cardinals (9-5) – Seattle Seahawks (12-2)
Bardzo ciekawie zapowiada się spotkanie w Seattle. Seahawks musi wygrać to spotkanie, aby zapewnić sobie zwycięstwo w dywizji NFC West i rozstawienie z numerem 1 w playoff. Jest to o tyle istotne, że w takim przypadku wszystkie mecze „Legion of Boom” rozegrają na swoim obiekcie. Wszyscy wiemy jak groźni są Seahawks jeśli pomaga im ich dwunasty zawodnik czyli kibice, którzy należą do najlepszych w USA. Cardinals jeśli wciąż myślą o playoff także muszą tą rywalizacje wygrać, jeśli przegrają nie przeskoczą 49ers i następną rundę sezonu obejrzą w telewizji. Zespół z Arizony jest bardzo solidny i dobrze poukładany w każdej formacji. Wydaję mi się jednak, że ofensywa, którą dysponują Cardinals ma za mało ognia, żeby zaskoczyć najlepszą defensywę w lidze.
Typ: zwycięstwo Seahawks
New York Giants (5-9) – Detroit Lions (7-7)
Detroit Lions wciąż mają szansę na playoff. Nieoczekiwanie przegrali w ostatniej kolejce z Ravens i w tej chwili na czele NFC North wyprzedzili ich Chicago Bears, a w grze ciągle jeszcze pozostają Green Bay Packers, którzy także mają lepszy bilans od graczy z Detroit. To pokazuje jak słabo prezentują się podopieczni Jima Schwartza w ostatnim czasie. Jeśli Lions nie wejdą do playoffów, to z pewnością dni obecnego HC są już policzone…co jednak powinno dobrze zrobić drużynie, bo Schwartz jest po prostu za słaby na takie stanowisko w NFL. New York Giants w tym sezonie o nic już nie walczą i prawdopodobnie zabraknie im motywacji, aby powalczyć z podrażnionymi „Lwami” z Detroit.
Typ: zwycięstwo Lions
New England Patriots (10-4) – Baltimore Ravens (8-6)
Ciekawie zapowiada się pojedynek w Baltimore. Gospodarze mają szansę nie tylko na playoff, ale przy wygraniu dwóch ostatnich spotkań mogą nawet wyprzedzić Bengals i zająć pierwsze miejsce w AFC North. Byłaby to duża sztuka patrząc na pierwszą połowę sezonu w wykonaniu zdobywców Super Bowl 2013. Joe Flacco prezentuje co raz lepiej i często ratuje skórę kolegom w ostatnich minutach spotkań. Ravens są mistrzami w wygrywaniu przegranych spotkań. Patriots, którzy także często zaliczali wspaniały comeback przystępują do bardzo ważnej rywalizacji dla nich z masą kontuzji. W tym sezonie wygląda to tak jakby ktoś rzucił klątwę na podopiecznych Billa Belichicka. Na szczęście dla fanów Patriots ich HC wraz z rozgrywającym Tomem Brady’m świetnie układają klocki w zespole. Bilans 10-4 jest naprawdę imponujący zważywszy na to ile problemów mają ze składem. Zapowiada się ciekawe widowisko. Stawiam na Patriots, którzy wydają się mimo kłopotów z kontuzjami silniejsi od Ravens.
Typ: zwycięstwo Patriots
Oakland Raiders (4-10) – San Diego Chargers (7-7)
Chargers w ostatniej kolejce zwyciężyli w Denver i ciągle są w grze o playoffy. Był to świetny mecz w wykonaniu graczy z Kalifornii, a Philip Rivers udzielił niesamowitego pomeczowego wywiadu. Wreszcie mógł się w pełni wygadać, bo rywale niezbyt często mają ochotę na rozmowę z nim podczas meczu. Chargers wydają się być na fali wznoszącej i powinni spokojnie wygrać z Raiders, którzy myślami są już raczej przy następnym sezonie.
Typ: zwycięstwo Chargers
Pittsburgh Steelers (6-8) – Green Bay Packers (7-6-1)
Packers po serii porażek ponownie wrócili na odpowiednią dla nich ścieżkę. Po dramatycznym meczu z Cowboys wskoczyli na drugie miejsce w NFC North i mają spore szansę na wygranie dywizji. Jeśli zwyciężą w dwóch ostatnich meczach awansują do playoff. Steelers teoretycznie także ciągle mogą wejść do następnej rundy, ale bardziej niż na siebie muszą liczyć na rywali. Moim zdaniem pomimo braku lidera zespołu Aarona Rodgers Green Bay Packers są w stanie wygrać z drużyną z Pittsburgha.
Typ: zwycięstwo Packers
Sunday Night Football
Chicago Bears (8-6) – Philadelphia Eagles (8-6)
Ostatni niedzielny mecz zapowiada się bardzo ciekawie. Zagrają w nim dwie drużyny, które są liderami swoich dywizji,
mają taki sam bilans i muszą wygrać swoje spotkanie, aby wejść do playoff. Chicago Bears przez wielu niedocenianie także i moją osobę, zostało liderem dywizji NFC North i wyprzedzają Green Bay Packers, a także Detroit Lions. Niedźwiedzie nie mogą pozwolić sobie na żadną porażkę, bo każdy błąd zostanie wykorzystany przez rywali i będzie oznaczać brak playoffów. Najprawdopodobniej wszystko rozegra się za tydzień w meczu z Packers. Zespół z Filadelfii natomiast kolejny mecz gra z rywalami z Dallas. Widać jak na dłoni, że obie ekipy nie mogą przegrać tego meczu, bo cały wysiłek żeby zakwalifikować się do następnej fazy sezonu pójdzie na marne. Moim zdaniem silniejsi wydają się Eagles. Nick Foles gra świetnie i prezentuje się lepiej od Jaya Cutlera. Tak naprawdę cała formacja ataku Eagles jest o wiele silniejsza od Bears. Defensywy można uznać, że są na bardzo zbliżonym poziomie. Stawiam na drużynę z Filadelfii.
Typ: zwycięstwo Eagles
Monday Night Football
Atlanta Falcons (4-10) – San Francisco 49ers (10-4)
W ostatnim MNF w tym roku spotkają się Falcons i 49ers. Jeszcze w poprzednim sezonie każdy ostrzył by sobie zęby na tą rywalizacje. Falcons jednak wyraźnie obniżyli loty i zamiast walczyć o Super Bowl mogą wygrać rywalizacje o miano najsłabszej drużyny sezonu 2013/2014. Kontuzje, słaba defensywa, chimeryczny atak to wszystko sprawiło, że drużyna z Atlanty jest w miejscu jakim jest. Ich rywale 49ers w ostatnim czasie złapali wiatr w żagle i płyną wprost do playoff. Są moim zdaniem jednym z głównych faworytów w NFC obok Seahawks i Saints do zagrania w meczu o Super Bowl. Z tak równą i solidną grą gracze z San Francisco powinni spokojnie wygrać z Falcons.
Typ: zwycięstwo 49ers
Mateusz Fręś
- NFL 2015: Zapowiedź week 12 i MNF - 29 listopada 2015
- Zapowiedź Thanksgiving Games - 25 listopada 2015
- NFL 2015: Zapowiedź week 10 i MNF - 14 listopada 2015
- NFL 2015: Zapowiedź week 8 i MNF - 31 października 2015
- NFL 2015: Zapowiedź week 7 i MNF - 24 października 2015
A o czym Rivers mówił w tym wywiadzie?
Po prostu gadał i gadał i gadał i gadał… 😉
Chicago jest liderem swojej dywizji, jednak trzeba podkreślić że jest to w dużej mierze spowodowane wpadkami Lions i kontuzją Rodgersa. Ofensywa spisuje się bardzo dobrze(nawet z Cutlerem), jednak największy problem to defensywa, a w szczególności kłopot z zatrzymaniem akcji biegowych przeciwników.
Niezależnie czy krytyka Cutlera jest zasadna czy nie, rozgrywający Bears przez kilka lat nie zrobił nic aby przekonać swoich oponentów. Zarzuty fanów względem swojego QB są dziwna, ale gdyby zamiast ciągłych wymówek doczekali się gry Bears w PO, sytuacja byłaby inna.
Jak dla mnie mecze z Eagles i Packers powinny dać odpowiedź czy warto stawiać na Cutlera.
Jeżeli będą przegrane nie ma sensu trwać na siłę z Jay’em, większość kibiców za nim nie przepada, część zawodników dało do zrozumienia że bardziej obchodzi go nowy kontrakt niż dobro zespołu, więc po co?
Wracając do meczu to nie zgadzam się z autorem tekstu, że siła ofensywa przemawia za Eagles. To Bears mają lepszy atak, ale o wiele gorszą defensywę(pomimo powrotu Briggsa).
Natomiast najwięcej będzie zależało od gry LeSeana McCoy’a i tego ile INT zaliczy Cutler.
Wesołych świąt.