[Greg]

Witam
Jestem właśnie świeżo po obejrzeniu meczu otwarcia i mam kilka obserwacji
- Lynch, Wilson, Harvin robili co chcieli. Obrona Packers mocno śpiąca, parę razy Matthewsa było widać w jakiś spektakularnych akcjach, ale generalnie to nie mają się czym pochwalić.
- Lacy mało widoczny i na dodatek jeszcze zszedł z kontuzją
- Rodgers niepewny, głównie krótkie podania, później trochę się rozkręcił
- obrona Seattle zazwyczaj też robiła co chciała, są niesamowici
- przy returnie to się raz nie popisali gwiazdorzy Thomas i Sherman. Skończyło się na TD Packers
- ale za to w stronę Shermana nikt nie rzucił ani razu przez cały mecz

Dominacja Seattle bez dwóch zdań. Chociaż nie jestem ich fanem to śmiało można napisać: mistrz powrócił

Edit: Jeszcze jedna rzecz. Kar jakoś więcej niż zwykle chyba nie było.

[kks]

Harvin ustawia im ofensywę. Przeciwnicy nie wiedzą kiedy dostanie podanie, a kiedy będzie rushował. Jest szybki i ma pewne ręce. Jeśli kontuzje będą go omijać, to pierwsza runda draftu za niego to była niska cena.

[WaltJones]

I to by było na tyle jeśl chodzi o wątpliwości w kwestii formy Lyncha, który przecież "zaczął Training Camp tydzień po kolegach, a w preseason biegał z piłką całe trzy razy". Really? Był ktoś kto rzeczywiście wątpił czy Lynch będzie w stanie produkować "1-st round numbers" w FF?
Harvin - cóż, nie dość że nie wiadomo co w danej akcji zrobi, to na dodatek - wiedzieć to jedno, a zatrzymać go to drugie. Skoro Seahawks z jedynie "małą" pomocą Harvina zdobyli Super Bowl, to dlaczego mieliby nie powtórzyć sukcesu z Percy'm w formie?
Biedny Sherman się wynudził na śmierć...

Green Bay - w meczach z przeciwnikami słabszymi niż Hawks, Lacy będzie nabijał duże (jak na grającą górą ofensywę) liczby. Potrafi uniknąć tacklu, potrafi przerwać tackle, do cholery potrafi wytrzymać uderzenie Bam Bam Chancellora. Przy stylu gry Packers nie jest jednak IMO zawodnikiem na pierwszą rundę draftu w Fantasy

---

Flag.jpg

Plik ściągnięto 18 raz(y) 228,98 KB

[Cycu]

Rookie Clinton Dix miał bolesne zderzenie z prawdziwym NFL. Nietrafiony tackle, który skończył się TD dla Seattle. Potem tackle, który w zasadzie lekko połaskotał Beast Mode. A na dodatek niezłapane proste interception po tym jak świetnie popracował by ustawić się w obronie.

[Bart3k]

Przysięgam obrońcy Green Bay wyglądali chwilami jak dzieci we mgle. Duet Lynch & Harvin - dziękuję bardzo - nie mam więcej pytań! Była taka akcja w 13:08 w drugiej kwarcie kiedy Wilson zamarkował podanie dołem do Lyncha i wszyscy dali się na to nabrać, a Harvin niekryty dostał piłkę na 20 jard. Szczena mi opadła. Cieszę się, że wybrałem Lyncha do swojej ekipy w FF, jeśli będą go omijać kontuzje, to jestem przekonany, że nakosi mi sporo punktów. Świetny mecz Seahawks. Potwórze jeszcze raz - widzę ich w Superbowl drugi rok z rzędu.

[TRad]

13:08 to była wariacja na temat read option. CB przesadził z reakcją. Zobaczył, że Wilson zostawił sobie piłkę, więc pomyślał "QB keep", a zapomniał, że od ponad stu lat w footballu można podawać piłkę do przodu.

Podobnie chwilę wcześniej, gdy Harvin (bo 13:08 to chyba jednak nie był Harvin) dostał piłkę na czysto, dwóch Packers po prostu na siebie wpadło.

Generalnie obrona Packers, jakby to powiedzieć, pozostawiała nieco do życzenia. Doszło osłabienie OL (Bulaga). Doszły niewymuszone błędy (roughing the kicker w pierwszej kwarcie). Doszedł pech (przechwyt po rykoszecie).

Packers są drużyną o klasę gorszą niż Seahawks. Grali na wyjeździe. Żeby wygrać, potrzebowaliby zagrać prawie bezbłędnie, i w dodatku mieć trochę szczęścia.

Co do Seattle: poczekajmy, aż zagrają na team z dobrym pass rush i dominującą OL. Thomas w dwóch pierwszych punt return dwa razy podjął błędną decyzję. Wyłazi brak doświadczenia (podobnie mieli Packers z KR, ale co mnie Packers obchodzą). Znacznie lepiej od oczekiwań zagrała OL Seattle, zwłaszcza LG, Carpenter.

Ja się cieszę, że Niners oba mecze z Seahawks mają późno, gdy wrócą i Bowman, i Smith. Do tego jest spora szansa, że Harvin nie wytrzyma 16 meczów.

[OaRaiders]

Pierwszy mecz nie zawiódł moich oczekiwań, przyjemnie się go oglądało, choć liczyłem na wygraną Packers. Ponad moje oczekiwania zagrał Wilson, chociaż i tak uważam, że porównywanie go do najwybitniejszych QB w historii jest dużo na wyrost..

Szkoda tylko że przez robotę z pierwszego tygodnia jestem zmuszony oglądać same powtórki..

[DexterLuthor]

Już nie mogłem się doczekać początku sezonu. To mój 3 sezon a bardziej wyczekiwałem NFL niż początku rozgrywek piłki nożnej.
Mecz był fajny chociaż żałuje że GB nie postawiło się bardziej. Spodziewam się świetnego sezonu Lyncza ale Harvin mnie zaskoczył na plus oczywiście.
Świetny zespół mają w Seattle ale max to finał konferencji bo do SB wejdą Saints

[rooted]

[rooted]

Steelers wygrali a teraz jeśli nie macie nic przeciwko ja i moja butelka whiskey pójdziemy razem dostać zawału...

[TRad]

A ja czekając na 49ers oglądam autodestrukcję Jacksonville (mam nadzieję, że nikomu nie spoiluję). Masochizm, wiem, ale chciałem zobaczyć Filadelfię. Jax prowadzili po 30 minutach 17-0. W tej chwili jest 17-34. Na pewne druzyny zawsze mozna liczyć

[oceansizer]

Zaczyna się od niespodzianek: porażka New Orleans, New England oraz Chicago. Z taką "ochroną" , to Tomek bedzie miał ciężki sezon. II połowa w wykonaniu New England - tragedia! Dobrze,że Orły wzniosły się na wyżyny i wygrywają z Jacksonville.

[kks]

Foles grał jak ostatnia ciapa. Jakby on Cooper, Maclin i Matthews pierwszy raz się na oczy widzieli. Na szczęście Chip Kelly to wyciągnał. Uff.

Gra dołem też tak jakoś opornie szła Eagles. Szału na razie nie zrobili.

[TRad]

Oj tam na wyżyny. Tak sie gra, jak przeciwnik pozwala. Jaguary pozwalaja na duzo.

[DexterLuthor]

Fatalny mecz NO Żal nie powiem co ściskał. Chłopaki po pierwszej połowie zostali w szatni ale licze na szybką poprawę.