[charlie]

[kks]

@DexterLuthor

Jak to brak PO? Nawet jeśli przegrają, mają jeszcze 13 meczów do końca. 13-3 to raczej 100% play-offy.

[charlie]

Matematyka nie kłamie choć praktyka chciałaby inaczej.

Od 1990 roku (czyli pierwszego sezonu w którym w playoffach grało 12 ekip) tylko 3 drużyny awansowały do tej fazy po starcie 0-3: Chargers 1992 (jedyny raz w historii gdy do postseason załapała się ekipa, która przegrała pierwsze cztery mecze), Lions 1995 i Bills 1998.

[TRad]

Chargers w 92 rozpoczeli wręcz 0-4! No ale potem mieli 11-1. Schizofrenia.

Bills '98 to ciekawy zespół. Wszedł do p-o z trzeciego miejsca w dywizji. Co prawda dywizje były wtedy pięciodrużynowe.

Lions '95 rozpoczęli 3-6, a potem wygrali siedem z rzędu.

Natomiast nie zdarzyło się jeszcze zacząć 0-3 i awansować po reformie ligi 2x4x4.

[rooted]

U mnie Texans - Giants jako przystawka.
Z newsów 5 min. przed spotkaniaim Foster jest out. Zobaczymy jak poradzą sobie zmiennicy...

[Maurycy1988PL]

To ja tu to zostawię jako ciekwostkę

[kks]

[Bart3k]

Nie wiem co brał Jennings przed meczem, ale musiało być dobre. Zrobił totalną masakrę Giants z pierwszym zwycięstwem w sezonie. Ależ dzisiaj ciekawie było w meczach o 19. Teraz mecz na który najbardziej czekałem Broncos - Seahawks

[TRad]

Bardzo nieudany mecz Patriots. Myślę, że pora obsunąć ich nieco w rankingu.

Swoją drogą, gdyby późny TD Raiders się ustał, co byście zrobili? PAT czy 2pt?

[oceansizer]

Oj zgadzam sie. W przypadku Patriots nie wygląda to dobrze. Ofensywa kuleje, a już w red zone tragedia. Gostkowski i Edelman na swoim poziomie i długo nikt. W końcówce troche szczęscia pomogło. Jak przyjada za chwile mecze z mocnymi rywalami, to kiepsko to widzę. A tak na marginesie, to jak tak dalej pójdzie, to flagi same ograja Patriotów.

Zupełnie inaczej było w Philadelphii. Super mecz z obu stron i wygrana Orłów. Widać, ze Foles i spółka łapia powoli rytm. To już trzeci mecz, gdzie mają deficyt 10 pkt. i wygrywaja mecz. Myślę też sobie, że Redskins z Cousinsem są duzo groźniejsi niż z RGIII. Chyba powoli dni RGIII w stolicy są policzone.

[WaltJones]

Ależ mecz w Seattle, niespodziewanie szykuje się dogrywka...

[krisow]

Peyton Manning wykorzystał zbytnie rozluźnienie w szeregach Seattle i w 54 sekundy zdobył 8 punktów... Za to lubię NFL !!!

EDIT: Szczęście przy Seattle, nie lubię tych dogrywek, gdzie drugi zespół nie ma szans :( Teraz Denver nie wiedziało jak bronić Wilsona i załatwił sprawę...

[WaltJones]

Ciężko jest bronić się przed ofensywą która zawiera mobilnego QB, topowego RB ligi i ultraszybkiego Harvina

[krisow]

Racja, racja... Peyton wg. mnie dobra gra. Jedyny minus to ten przechwyt w końcówce. Była presja, ale bliżej środka miał wolnego zawodnika, którego nie zauważył. Gdyby wtedy był TD może potoczyłoby się inaczej.
Panthers zawiedli. Chociaż to "mój klub" to jakoś ich nie widzę w czubie. Ta ich gra wydaje się taka jakaś miękka, zbyt mało agresywna.
Miał ktoś Andy Daltona w fantasy jako WR? Zresztą nie tylko on z QB próbował, Manziel też miał złapane podanie, ale była kara. Nie widziałem końcówki meczu Browns z Ravens, ale z wyniku i przebiegu widać, że Cleveland w tym roku nie są tacy beznadziejni.

[WaltJones]

Wilson też złapał podanie od Kearse'a ;p

Może się podobać ofensywa Seattle w tym sezonie, zgodnie z moimi (i nie tylko) oczekiwaniami, RW szykuje się na sezon życia. W przegranym meczu z SD miał stosunkowo mało okazji do pokazania się, ale prowadził posiadania skutecznie, pretensje można było mieć jedynie do obrony.
No właśnie, obrona - patrząc na wynik i niektóre momenty, można by powiedzieć, że znów nie prezentowali mistrzowskiego poziomu - ale grali przecież z być może najlepszym atakiem w lidze (swoją drogą GB też należy do czołówki a zostali zatrzymani zdecydowanie).