[michu_bronx]

Witam.

Dziękuje za pomoc , miałem problem z dekoderem ale na szczęście o 18 złapałem sygnał .

Co do weekendu, to nie ma co się łudzić NYG nie zasługują na play-off , w następnej kolejce kibicuję JETS żeby chociaż jedna z moich drużyn zagrała w PO, dwie porażki z Redskins , szkoda gadać.
Chyba już nikt nie ma wątpliwości co do Henie, szok dwa podania na przyłożenie dla rywali , naprawdę grał bardzo słabo. Fajny mecz w Denver , przynajmniej do przerwy, dobry początek a później coś się zacięło , no i mecz w moim przekonaniu wygrała tak krytykowana defensywa, Patriots wyglądają na bardzo zdeterminowanych. Świetna walka o wild card w obu konferencjach się zapowiada.
Jednak chyba najbardziej niesamowity mecz był w Oakland , 98 jardów do pokonania w ostatnim drive i udało się , ale zrobili akcję , Johnsonn świetny mecz liczę że Lions zagrają w PO. Porażka Green Bay mocno sensacyjna , ale chyba aż tak mocno nie byli zdeterminowani , chociaż z drugiej strony ewidentnie brakowało szczęścia w kilku kluczowych zagraniach.
Na tą chwilę Saints wyglądają najlepiej no i zobaczymy dzisiaj co się wydarzy w San Francisco , bardzo ważny mecz dla rozstawienia w PO.
No i na koniec ciekawe czy spóźniony finisz da szansę Chargers zameldować się w PO.

Pozdrawiam

[kepic]

Cóż, oglądałem prawie cały mecz, bo po INT w czwartej kwarcie nie zdzierżyłem i oni po prostu są tak nieregularni że aż boli głowa. Cała drużyna zagrała źle. Co do Eliego to po prostu nikt mu nie pomagał i dostosował się do poziomu reszty. Reciverzy mieli bardziej dziurawe ręce niż sitko mojego dziecka. Jeśli chodzi o obronę to przy słabej grze frontu reszta też leży i kwiczy ( i nie wystarczy tu dobra gra J. Pierre-Paula ). Nadal mają szansę na PO i mimo wszystko jestem dobrej myśli.

[piotrek_kali]

Przede wszystkim, witam ponownie;)

Przegrać z Patriots to nie jest coś zawstydzającego. Punktem zwrotnym jak dla mnie były dwie straty Broncos (fumble Lance'a Balla i Tebow). Mimo to Denver chyba najbardziej zasługuje na wygranie AFC West, bo i Raiders wypadli z rytmu, a Chargers pomimo przekonywującej wygranej z Ravens z perspektywy całego sezonu nie należą im się playoffy.

Ogólnie było dużo meczy zaskakujących - porażka GB (jak dla mnie podeszli na pół gwizdka), Giants dosyć wysoko przegrali (co dowodzi, że dywizyjne mecze zawsze są trudniejsze), podobnie Jets (a Eagles wciąż z szansami na postseason - parę dni wcześniej raczej mało kto dałby wiarę). A w Bears gra bez Cutlera i Forte praktycznie nie istnieje - McNabb był do wzięcia (czego mogą teraz żałować).

Co do zwalniania trenerów - do Jima Caldwella dorzuciłbym Raheema Morrisa (8 porażek z rzędu).

I na koniec pochwały dla Drew Breesa, któremu brakuje 305 jardów do pobicia rekordu - chyba z Saints jako jedyni są w stanie zagrozić GB (i może Patriots wygraliby z Serowymi idąc na wymianę ciosów).

[Sothis]

Dość zaskakujący Week:
Niespodzianki na minus:
1. Porażka Packers z Chiefs to mimo wszystko chyba największa sensacja. No cóż nie ma już niepokonanych i tym bardziej wzbudza u mnie szacunek te pamiętny sezon Patriotsów przegrany dopiero w SB z NYG.
2. Zaskoczyła mnie również Carolina i Colts. Nie spodziewiałem się ich zwycięstw, a wręcz pewien byłem, że INDY skonczą z bilansem 0-16.
3. Druga największa niespodzianka dla mnie to porażka Ravens, kiedy wydaje się już, że ta drużyna jest bardzo mocna i może spokojnie zdobyć SB, trafia się taki mecz jak z Chargers, dziwne...
Niespodzianka na wielki plus +:
1. Porażka Jets Z całego serca życze za tydzień zwycięstwa Giants i wybicia Jetsom z głowy PO

No i danie główne jak dla mnie czyli Tebow vs Brady.
Na szczęście niespodzianki nie było i Patriots dość spokojnie poradzili sobie z Denver. Tak jak ktoś tu już pisał 2 fumble chyba decydujące, choć wydaje mi się, że bez nich PATS również by sobie poradzili. Tebow po raz kolejny pokazał ducha walki, ale na Patriots było to o wiele za mało. O dziwo dość dobra gra w defensywie PATS. Brady and Co. coraz bardziej się rozkręcają co mnie niezmiernie cieszy i kto wie może Suber Bowl NE-GB/NO ??? nie miałbym nic przeciwko, choć wydaje mi się, że będzie jakaś niespodzianka w Playoffs (Dallas, Atlanta??).

[charlie]

[quote="merctedess"]
Ktoś ostatnio pisał że jeśli Giants trafią na Packers w playoff to serowi nie będą mieli przewagi na QB :D :D[/quote]

Dwa lata temu Kiefer Sutherland był tak pewny, że Pats poradzą sobie z Ravens w rundzie dzikich kart, że założył się o to z którymś z przyjaciół. Przegrał, bo Kruki w Foxborough zmiażdżyły Patriotów 33-14 i w efekcie, Sutherland, promując wtedy nowy sezon "24" do któregoś z amerykańskich talk show musiał założyć sukienkę.

Rok temu to drużyna z Nowej Anglii była w takiej sytuacji jak teraz Packers. Bradego - jako pierwszego gracza w historii [b]jednogłośnie[/b] wybrano mvp sezonu zasadniczego i nikt nie wierzył, że ktoś może stanąć im na drodze po kolejne Super Bowl. Nikt, oprócz Rexa Ryana...

Do czego zmierzam?

Futbol to jedyny z głównych amerykańskich sportów, gdzie o awansie do kolejnej rundy play-offs decyduje jeden mecz. Co za tym idzie decydujące znaczenie ma to, co polscy komentatorzy sportowi lubią nazywać "dyspozycją dnia". Moim zdaniem, jedyna różnica między Rodgersem a młodszym Manningiem jest taka, że ten pierwszy regularnie gra na takim poziomie, na jakim Eli "tylko" czasami. Jeżeli G-Men będą ciągle w grze w styczniu i rzeczywiście trafią na Lambeau Field, sporo zależy od tego, który Eli tam dotrze. Jeśli ten z meczu ze Skins - będzie rzeźnia, ale jeśli ten z meczów z Pats, Packs, 49ers czy Cowboys - moim zdaniem wynik końcowy będzie sprawą otwartą...

[michu_bronx]

No i Steelers nie wykorzystali sytuacji , żeby awansować na pierwsze miejsce w dywizji.
Trzeba przyznać że obrona 49ers robi wrażenie, ale też było widać że QB drużyny z Pittsburgha jest nie w pełni sił i zdecydowanie unika kontaktu z przeciwnikiem, mam nadzieję że do PO wróci do pełni sił.
W sumie zwycięstwo zasłużone i walka o rozstawienie w PO trwa nadal.

Pozdrawiam

[gb2lol]

Witam,
Niestety , to już chyba koniec marzeń o PO dla Giants i Raiders. Wg mnie obie drużyny na nie nie zaslużyly.
Cieszy na pewno porażka Packers,smuci natomiast Steelers i chyba Big Ben trafi w PO na Denver którzy mając nawet Rodgersa nie byliby w stanie wygrać z tak dysponowanymi "Patriotam". Przypomnę ,że defensywa Denver grala w tym meczu z 3 pierwszoroczniakami w skladzie(w tym jeden gra jakby bez ręki-Von Miller).

[orlando]

No Steelers przegrali, ale wg mnie nie powinien grać Big Ben. Batch albo Dixon powinni godnie go zastąpić. Natomiast jak podsumował komentator w meczu Broncos - Patriots : " Tebow time nigdy nie powstanie". słowa słuszne, bo sam meczu nie wygra, mało gra kolegami i zamiast wurzucać piłke na aut to daje się sackować na ponad 28 Yardów !!! Gra samolubnie i Patriots mimo bardzo słabej obrony skrzętnie to wykorzystali. A pozatym szkoda mi Janikowskiego, bo Suh go zablokował, a tak to by Raiders wygrali Cieszy natomiast postawa Seahawks, którzy wykorzystali brak Cutlera i na wyjeździe pokonali Chcicago