Co roku do NFL trafiają zawodnicy, którzy już w swoich college byli uważani za gwiazdy, zostają wybierani we wczesnych rundach draftu, a kibice nie mogą się doczekać zobaczenia ich w najlepszej lidze świata. Niektórzy jednak mimo ogromnego potencjału nie spełniają pokładanych w nich oczekiwań, zawsze można to tłumaczyć faktem, że są to rookies, czyli debiutantami, teraz, po rozegraniu pełnego sezonu ich czas na wymówki i pobłażania dobiegł końca.Przyjrzyjmy się tym którzy nie wyróżnili się w zeszłym sezonie, lecz może być o nich głośno w 2010:
OT Andre Smith, Cincinnati Bengals:
Smith jako szósty pick w drafcie rozegrał jedynie 6 spotkań, w tym tylko jedno w wyjściowym składzie. Bengalsi liczą na jego powrót do formy, co spowodowałoby znaczne wzmocnienie linii ofensywnej i pass protection i tak już silnego zespołu z Cincinnati.
WR Darrius Heyward-Bey:
Tego zawodnika większość fanów NFL powinna znać, wyróżniał się w collegu, lecz i tak wybranie go jako 7 overall pick było sporym zaskoczeniem. Ten sezon na pewno nie należał dla niego do udanych w 11 spotkaniach zdołał złapać jedynie 9 piłek na 129 jardów i zdobyć tylko jedno przyłożenie. Jeśli Heyward-Bey szybko nie pokaże na co go stać, to równie szybko może wypaść z ligi, w której co roku dochodzi kilku świetnych receiverów.
QB Tom Brandstater, Denver Broncos:
Fakt, że wybrany dopiero w 6 rundzie, trzeci QB zespołu Broncos, mający doskonałe warunki (wzrost: 193 cm, waga: 101 kg) i silne ramię zawodnik nie wydawał się do niedawna brany pod uwagę, lecz napięta sytuacja między Kyle Ortonem, a Brady Quinnem może sprawić, że dostanie swoje 5 minut.
QB Pat White, Miami Dolphins:
Zdołaliśmy poznać tego Pana w tym sezonie, lecz jedynie w formacji Wildcat. Jeśli White dobrze wypadnie na po sezonowych obozach, może dostać szansę gry i być zaskakującą bronią jako QB scrambler (biegający QB).
DE Everette Brown, Carolina Panthers:
Ten obiecujący DE będzie miał okazję do wykazania się zastępując Juliusa Peppersa, który odszedł do ekipy Bears.
WR Brian Robiskie, Cleveland Browns:
Trzeba przyznać, że ciężko byłoby jakiemukolwiek skrzydłowemu zaistnieć w zespole z tak słabą grą podaniową. Mimo to Robiskie, który był wybrany jako 36-ty zawodnik będzie chciał jak najszybciej zapomnieć o poprzednim sezonie, w którym złapał jedynie 7 piłek, zdobywając 106 jardów. W nowym sezonie będzie miał okazję wyróżnić się w nowej ofensywie, z nowym rozgrywającym.
DT/DE Jarron Gilbert, Chicago Bears:
Wybrany w 3 rundzie draftu nie zaistniał jeszcze w NFL rozgrywając jedynie 4 spotkania, zaliczając jedno zatrzymanie, zbawieniem może okazać się Peppers, na którym linia ofensywna drużyny przeciwnej powinna się dużo bardziej skoncentrować stwarzając Gilbertowi okazję do zaliczenia lepszego sezonu.
TE Jared Cook, Tennessee Titans:
Wybrany w 3 rundzie Cook zadziwił wszystkich podczas letniego obozu, kiedy trenował bez pada, potrafił wyprzedzać defensive backs i pokazywał swoje niesamowite zdolności sportowe. Lecz gdy przyszedł sezon słuch o wysoko obstawionym w drafcie TE zaginął, było to spowodowane nikłą liczbą złapanych podań - 9 na 74 jardy. Teraz, gdy Crumpler (TE) odszedł z Tytanów do Patriots Cook powinien dostawać więcej piłek i mieć okazję na zaistnienie.
S William Moore, Atlanta Falcons:
Moore miał być starterem w Falcons, lecz tak się nie stało z powodu kontuzji, teraz wszystko wróciło do normy i zapowiada się, że zastąpi on na pozycji safety Erica Colemana.
Źródło: Nfl.com
