UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.23' for table 'nfl24_settings'
NFL 24 - Twoje centrum informacji o lidze NFL i Futbolu Amerykańskim
60 Minut: Święci już nie tylko z nazwy.
Dodane przez Pedro dnia Luty 08 2010 17:42:00
Witam wszystkich. Jak w każdy następny poniedziałek, tak i dziś przyjdzie wam przeczytać trochę moich rozmyśleń na temat tego co na i w pobliżu murawy. Znajdziecie tu wszystko, czego oczekujecie po tym co można nazwać artykułem o NFL. Dziś jednak trochę inaczej. Bo i pierwszy tekst powinien się wyróżniać, a do tego jest okazja by trochę namieszać. W końcu dotrwaliśmy do końca kolejnego sezonu, kolejni szczęśliwcy zdobyli to czego minionej soboty pragnęli wszyscy. Zresztą nie ma co dalej dywagować. Doskonale wiecie o co chodzi.
Dlaczego taki temat, a nie inny? Prosta sprawa, żeby doszło do kanonizacji należy wykazać dokonane przez daną osobę cuda. Mam wrażenie, że nie jestem jedynym, który po ubiegłej nocy ma wrażenie, że właśnie jednego z nich można było doświadczyć.
W sumie żadna różnica od czego się zacznie. Czy od tego, że z zasady drużyna, która przegrywa dwoma seriami zakończonymi zdobytymi punktami (10 - 0 dla Colts, że przypomnę), nie kończy finału z podniesioną głową. Od tego, że ich zawodnicy ślizgali się w kluczowych sytuacjach (Bell), że banalne podania wypadały z rąk (Colston i Bush). W sumie nie można też zapomnieć, że w zasadzie gdyby nie Święci Vilma, Brees i Shockey, pewnie nie byliby teraz w ogóle w lidze. No ale to nadal tylko football. Dla Nowego Orleanu, który do tej pory nie podniósł się po Katrinie, który chciał przenieść Saints do innego miasta i który pierwszy raz pojawił się w Super Bowl, to już coś więcej.
Nie wiem czy to naprawdę nie jest prawdziwy cud. Już nawet nie będę wspominał, że po drodze pokonali niesamowitych Colts. Jednocześnie prowokując tak niesamowitego zawodnika jakim jest Manning do popełniania takich błędów.
Sprawdziło się wszystko o czym pisałem przed spotkaniem. To, że Shockey pojawi się w najmniej spodziewanym momencie, że defensywa Saints w tym sezonie po prostu zamiotła wszystkich pod dywan, pod względem ilości zdobytych przyłożeń. O tym, że świetne spotkanie biegaczy nie zmusi Colts do częstszych akcji dołem i pozbywania się możliwie jak największej ilości czasu gry. Ba, udało mi się nawet dobrze wytypować ilość zdobytych punktów przez Saints. Gdyby Wayne nie wypuścił piłki z rąk w ostatnich sekundach meczu, trafiłbym wręcz idealnie. Mimo wszystko i tak mam się czym chwalić. Pomylić się o tak niewiele przy takim spotkaniu. Normalnie kolejny cud.
Nie ma co ukrywać, mecz toczył się tak jak większość przewidywała. Nie było wielkich akcji w defensywie (poza jedną oczywiście). Rozgrywający pokazali klasę, choć Brees zdecydowanie większą. No ale trudno było przypuszczać, że Manninga zje trema. Ja naprawdę nadal nie wiem jak on mógł przegrać to spotkanie. Zwłaszcza patrząc na fakt, że Clark i Wayne przeważnie nie mieli problemów ze złapaniem piłki. Tyle, że pojawiali się tylko w pewnych momentach spotkania. Nawet kiedy obrona niekoniecznie zwracała na nich szczególną uwagę. Trudno w zasadzie nazwać to jakąś nowością - to był mecz wygrany na ławce trenerskiej. Sean Peyton nawet pomimo stawki zachowywał zimną krew, co udzieliło się jego zawodnikom. Nieważne, że początek meczu był nieudany, a gra się zwyczajnie nie kleiła. Jego pewność siebie poniosła Świętych do zwycięstwa. Wielu mogłoby stracić parę kiedy zostaje się powstrzymany zaledwie kilka jardów od End Zone. Natomiast Jim Caldwell był zbyt pasywny. Nie był po prostu w stanie poderwać swoich zawodników, którzy potrzebowali motywacji zwłaszcza widząc późniejsze problemy Manninga.
Efekt znamy już wszyscy. Nie ma więc nawet sensu bardziej się rozpisywać.
Dlatego lepiej powiem co za tydzień:
1) Przede wszystkim znajdziecie tu krótki artykuł. Na tą chwilę mogę zdradzić, że będzie dotyczył sytuacji wokół Pro Bowl.
2) Analiza sytuacji poszczególnych drużyn. Zacznę od samego końca, słowem na pierwszy ogień idą - St. Louis Rams.
3) Z racji faktu, że nie będzie meczy, o których od następnego sezonu pojawią się tu informacje. Zamieszczę kilka moich uwag odnośnie tego co związane z draftem.
4) Ostatnia część to słowem mój prywatny Hyde Park. Niekoniecznie zawsze dotyczący NFL.
Jeśli ktoś będzie miał jakieś pytanie i uwagi. Można pisać w komentarzach, chociaż wolałbym maila - weirdlogin@gmail.com. To co uznam za najciekawsze, również pojawi się w przyszłym tygodniu.