UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.23' for table 'nfl24_settings'
NFL 24 - Twoje centrum informacji o lidze NFL i Futbolu Amerykańskim
Przegrani
Dodane przez bartman7 dnia Styczeń 07 2010 10:41:00
We wczorajszym tekście skoncentrowałem się głównie na drużynach, które ten sezon mogą zaliczyć do udanych i o których w związku z tym, że nadal grają - co najmniej jeszcze raz będzie okazja napisać.
Dzisiaj o tych, których nie zobaczymy już w tym sezonie, o tych, którzy nie zaliczą ostatnich 17 tygodni do udanych.
Najwięksi przegrani
1. Pittsburgh Steelers (9-7)
Obrońcy tytułu mistrzowskiego tytułu nie zagraja w playoffs. Ostatnim mistrzem, któremu udał się ten "wyczyn" byli... Steelers 2006.
Co się stało ze Steelers? Przede wszystkim większość sezonu musieli sobie radzić bez Troya Polamalu, który potrafił jednym zagraniem odmienić losy sptokania, choć z drugiej strony trudno zrzucić wszystko na brak zawodnika grającego na pozycji safety.
Steelers wyglądali jakby wraz z Polamalu stracili błysk w oku, wolę walki, nie wyglądali na spragnionych wygrywania.
2. NY Giants (8-8)
Poprzedni mistrzowie NFL również playoffs spędzą przed TV. Z Elim Manningiem i jego firmową miną sprzed kilku sezonów, z defensywą, która nie była już postrachem całej ligi, z Brandonem Jacobsem, który z różnych przyczyn przespał ponad pół sezonu, mimo bardzo dobrego początku, to się musiało tak skończyć.
Jakby tego było mało do playoffs awansowali New York Jets.
Przegrani, ale nie załamani
1. Atlanta Falcons (9-7)
Kontuzje Matta Ryana i Michaela Turnera przekreśliły marzenia o playoffs, Falcons, którzy zaliczyli jednak drugi zwycięski sezon z rzędu.
2. Miami Dolphins (7-9)
Drużyna, której 3 quartebacków łapie kontuzje wtrakcie jednego sezonu, w tym dwóch w ostatnim, ktróy mógł byc dcydującym w walce o playoffs, nie może liczyć na awans do postseason. Poza tym Dolphins i ich wildcat nie był postrachem całej ligi.
3.Houston Texans (9-7)
Quarterback Matt Schaub został liderem sezonu regularnego pod względem liczby passing yards, z kolei Wide Receiver Andre Johnson miał najwięcej "złapanych jardów". Do pełni szczęścia zabrakło tylko awansu do playoffs.
4. Carolina Panthers (8-8)
Po tragicznym początku, świetne ostatnie tygodnie sezonu, które mogą uratować posadę trenera Johna Foxa.
5. Jacksonville Jaguars (7-9)
Drużyna kamfora, nie widziałem żadnego ich meczu, może dlatego, że ich mecze były niedostępne w TV z powodu słabego zainteresowania biletami na Jags, ale nie sądzę żebym coś stracił.
6. San Francisco 49ers (8-8)
Jasność widzę. Jest nadzieja dla 49 ers, od czasów gdy grał w ich barwach T.O. nie mieli takiego potencjału w ofensywie. Gore, Crabtree, Vernon Davis.
Ale o co chodzi?
Chicago Bears (7-9)
Zastanawiałem się czy nie dać ich do rybryki najwięksi przegrani, ale potem pomyślałem, że w tym sezonie w tej dywizji , z tak grającym Cutlerem, którym miał być brakującym ogniwem nie mieli żadnych szans, chyba nawet nie daliby rady ze zdrowym Urlacherem.
Nie mam pojęcia jaka przyszłość czeka Bears.
Rollercoaster season
1. Denver Broncos (8-8)
Z 6-0 do 8-8. Mimo, że mało kto przed sezonem postawiłby cokolwiek na 8 zwycięstw Broncos, to jednak fani z Mile High muszą czuć straszny niedosyt. Jak można roztrwonić taką przewagę?
2. Tennessee Titans (8-8)
Przebyli tą samą drogę co Bears, tyle tylko, że w przeciwnym kierunku. Vince Young nie dał jednak rady wprowadzić ich do playoffs. Niesamowity sezon Chrisa Johnsona, który nie miał sobie równych w NFL jeżeli chodzi o bieganie z piłką.
Światełko w tunelu
1. Cleveland Browns (5-11)
2. Oakland Raiders (5-11)
Wiem, że obie ekipy na pierwszy rzut oka niczym nie różnią się od tej z następnej grupy, ale obserwując ich mecze widziałem jakąś nadzieję. Nie wiem czy to te 4 zwycięstwa z rzędu(Browns) czy patriotyzm (Janikowski), ale coś mi mówi, że może byliśmy świadkami ostatnich sezonów obu ekip zakończonych tak fatalnymi wynikami.
Na dnie
1. Seattle Seahawks (5-11)
Jedyne z czego ich zapamiętam to te tragiczne zielone stroje, spokojnie mogą rywalizować z Jags o miano najbardziej "bezpłciowej" ekipy w NFL. Ten team nigdy nie obudził się po przegranym Super Bowl.
Na dnie (dywizja: Panom już dziękujemy)
1. Washington Redskins (4-12)
2. Buffalo Bills (6-10)
Pierwszy poniedziałek po sezonie regularnym, nazywany jest czarnym, dlatego, że w tm dniu tradycyjnie lecą głowy trenerów. Jim Zorn i coach Bills, którego nazwiska jakoś nie mogę sobie przypomnieć zwiększyli właśnie poziom bezrobocia w Stanach Zjednoczonych.
Na samym dnie
1. Tampa Bay Buccaneers (3-13)
Jedyne pozytywne skojarzenie z Buccs jakie przychodzi mi do głowy jest takie, że są jedną z dwóch drużyn z NFL jakie w życiu widziałem na żywo.
2. Kansas City Chiefs (4-12)
Nie jest sztuką być dobrym QB w perfekcyjnie nastrojonych Patriots, co Panie Casel ?
3. Detroit Lions (2-14)
Klątwa numeru 1 w drafcie jednak działa.
4. St. Louis Rams (1-15)
Modlą się, żeby poprzednie zdanie nie było prawdą...