UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.23' for table 'nfl24_settings'
NFL 24 - Twoje centrum informacji o lidze NFL i Futbolu Amerykańskim
Wywiad z prezesem Sabercats Sopot
Dodane przez Piotr Bera dnia Wrzesień 20 2012 18:43:18
Specjalnie dla NFL24.pl Michał Radelicki opowiada o zakończonym sezonie PLFA II, postawie zespołu i planach na przyszłość.
Treść rozszerzona
W wywiadzie dla NFL24.pl. prezes Sabercats Sopot Michał Radelicki opowiada o debiutanckim sezonie sopocian w Polskiej Lidze Futbolu amerykańskiego i planach na przyszłość.
NFL24.pl: Jak ocenianie debiutancki sezon? Brak awansu do playoffów to porażka?
Michał Radelicki: Trudne pytanie, bo liczyliśmy na więcej i naszym planem było wygranie PLFA II. Z drugiej stronny patrząc na nasz bilans (4-2), przy naszym doświadczeniu ligowym, który według statystyk PLFA (nie licząc PLFA 8) jest najmniejszy w całej lidze, nie można uznać takiego wyniku za porażkę. Stworzyliśmy zespół, który opierał się na kompletnych amatorach w tym sporcie, a mimo tego potrafili wygrywać mecze. Nasi trenerzy wykonali świetną i tytaniczną pracę. Nie było to łatwe. Ja sam byłem przekonany na samym początku, że nie powinno być aż tak ciężko i spokojnie wygramy naszą grupę. Rzeczywistość okazała się bardziej brutalna. Futbol jest sportem zespołowym i to chyba w największym stopniu, z jakim miałem do czynienia w swoim życiu. Nie każdy z nas zdawał sobie z tego sprawę i sądzę, że teraz nasi zawodnicy otrzymali to, co najcenniejsze, czyli właśnie doświadczenie i głód wygranej, który będzie kluczowy jeśli mamy wejść do playoffs w przyszłym roku.
Do upragnionego awansu zabrakło naprawdę niewiele. Pod względem stricte matematycznym dorównywaliście kroku dwóm potentatom Grupy Północnej, ale jeśli ktoś przyjrzy się bliżej wynikom, to zauważy że brakowało dużo, a Królewscy Warszawa i Cougars Szczecin byli poza Waszym zasięgiem.
- Obie drużyny to świetne ekipy i zasłużyły na awans do półfinału, jednak nie zgodzę się z tym iż brakowało dużo. W meczu z Królewskimi zabrakło podstawowego rozgrywającego - Luka Zetazate. Mimo tego Michał Stelmasiewicz zagrał świetny mecz - w drugiej połowie poprowadził Sabercats do dwóch przyłożeń. I tutaj proszę zwrócić uwagę na to, iż jesteśmy jedną z dwóch ekip, jakim udało się w tym sezonie zdobyć punkty przeciwko Królewskim. Z kolei w meczu z Couguars Luke wrócił praktycznie dzień przed meczem. Brał udział w jednym treningu, po półtora miesiąca przerwy, co zaowocowało znacznym problemem dla naszej ofensywy, która musiała z automatu przestawić się na grę Luke'a. Powiedziałem w wywiadzie dla PLFA, że gdybyśmy grali z Couguars tydzień później, to Sabercats graliby w półfinale, co spotkało się z dużym obruszeniem ze strony szczecinian. Jednak nie zmienię w tej kwestii zdania, nie ujmując tym samym Couguars, którzy grają świetny futbol i zasłużyli na grę w playoffs.
Luke Zetazate z 16 przyłożeniami został najlepszym rozgrywającym w PLFA II. Przywrócenie Kanadyjczyka do składu jest priorytetem na przyszły sezon?
- Luke Zetazate jest świetnym rozgrywającym i trenerem, i nie wiem jak ta drużyna wyglądałaby bez niego. Wszystko tak naprawdę zależy od wielu czynników. Nasza umowa kończy się pod koniec roku, a potem usiądziemy i zobaczymy co dalej.
Planujecie sprowadzenie większej liczby importów?
- Dla mnie jak i dla całego sztabu trenerskiego priorytetem jest rozwój polskich graczy. To oni stanowić będą filar i trzon zespołu, i wokół nich będziemy budować zespół. Dlatego też miedzy innymi już teraz ściągnęliśmy do Sabercats Maćka Bielskiego, który ma doświadczenie w przygotowywaniu graczy pod kątem gry w futbol amerykański i nie jest tajemnicą, że współpracował chociażby z Gawłem Pilachowskim, czy Sebastianem Krzysztofkiem przygotowując ich do - jak się później okazało - mistrzowskiego sezonu. Wykonał z nimi świetną robotę i sądzę, że dokona tego z naszymi zawodnikami. Nie chcemy budować zespołu na importowanych graczach, jednak jeśli będziemy mieli możliwości finansowe, będziemy szukać wzmocnień za granicą.
Nadszedł czas na wyciąganie wniosków po pierwszym historycznym sezonie Sabercats. Jaka była największa porażka, a jaki największy sukces w dwóch aspektach: sportowym i organizacyjnym?
- Sukcesem sportowym był na pewno nasz bilans wygranych i szeroki skład, pełny wszechstronnych zawodników. To pozwoliło nam praktycznie w każdym meczu wystawić 45 graczy, co często stanowi problem dla nowych ekip. Porażką jest brak awansu do półfinału, choć przystaje przy tym, o czym mówiłem wyżej, że życiowe okoliczności, takie jak absencja Luka, miały na to wpływ. Jeśli chodzi o sprawy organizacyjne, to za największy sukces uważam rekrutację. Wiele osób mówiło że w Trójmieście nie przebijemy się i nie ma wystarczającej liczby osób, chcących uprawiać to dyscyplinę, dla dwóch ekip, tak różnych i tak blisko siebie. A okazało się, że zainteresowanie było ogromne i na obu naszych rekrutacjach pojawiło się łącznie 80 osób. Zarówno na naszej, jak i tej gdyńskiej. To też pokazało, jak zainteresowanie tym sportem w naszym kraju rośnie z roku na rok. Byliśmy w tym roku regularnie w mediach: pokazaliśmy się miedzy innymi w TVN24 wraz z Raiders Bydgoszcz i Warsaw Eagles w programie „Wstajesz i weekend”; braliśmy udział w wielu eventach, by jak najlepiej promować Sabercats jak i sam futbol amerykański. To nad czym najmocniej ubolewamy to brak sponsora. Sami zawodnicy, trenerzy i zarząd wykonali świetną robotę, jednak kwestia pozyskiwania funduszy jest tym, nad czym musimy popracować.
Jakie są dalsze plany Sabercats na rozwój i popularyzację klubu?
- Na dzień dzisiejszy jesteśmy przed dwiema rekrutacjami (23 i 29.9). Na oba terminy wszystkich serdecznie zapraszamy i liczymy na pozyskanie wielu wartościowych graczy. Po tym jak wypadnie rekrutacja zdecydujemy, czy wystawimy również drużynę w PLFA 8 już w przyszłym roku. Jeśli będzie nas dostatecznie dużo, nic nie stoi na przeszkodzie. Naszym celem jest jeszcze większa aktywność w mediach - to one stanowią klucz dla rozwoju tej dyscypliny w naszym kraju, o czym mówił już prezes PLFA. Na początku przyszłego roku planujemy aktywować naszą nową stronę internetową. Liga, jak i fani zobaczą również nową odsłonę naszych uniformów oraz kasków na sezon 2013. Prowadzimy również wiele rozmów o możliwości sponsoringu naszej drużyny, ale są to sprawy, które wymagają czasu. Jesteśmy inną ekipą niż rok temu. Zbudowaliśmy solidne fundamenty pod dobry zespół. Spotykamy na swojej drodze co raz więcej przychylnych nam ludzi. Jesteśmy pełni optymizmu i gotowi do jeszcze cięższej pracy niż rok temu.
Kto sięgnie po mistrzostwo PLFA II?
- Trudne pytanie. Wszystkie cztery ekipy to dobre zespoły. Jeszcze dwa tygodnie temu sądziłem, że to Diabły Wrocław przebojem zdobędą PLFA II. Stawiam na Królewskich Warszawa. To świetny zespół, prowadzony przez dobrego trenera. Jednak nie przekreślałbym szans żadnej z tych ekip.
Foto: Magdalena Pawelec