UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.23' for table 'nfl24_settings' NFL 24 - Twoje centrum informacji o lidze NFL i Futbolu Amerykańskim NCAA 2012: Zapowiedź PAC 12
Dodane przez Dylan dnia Sierpień 28 2012 19:30:24
USC powraca, czyli zapraszamy na zapowiedź PAC 12


Treść rozszerzona
USC powraca! Tak można zatytułować tegoroczne zmagania w konferencji PAC 12. Po dwuletniej banicji Trojans wreszcie mogą zdobyć mistrzostwo konferencji i zagrać w bowlach, a ich lider Matt Barkley jest faworytem do Heissman Trophy oraz wyboru z pierwszym numerem w przyszłorocznym drafcie. Jednak USC to nie jedyna mocna drużyna w konferencji. Oregon Ducks świetnie wykorzystali absencję SC i wygrali trzy ostatnie mistrzostwa konferencji. W zeszłym roku pokonując w jednostronnym spotkaniu UCLA Bruins. Tegoroczny finał może być jednym z najciekawszych spotkań w historii NCAA. Jednak to nie jedyne drużyny warte uwagi w PAC 12.
North Division:

1. Oregon Ducks
Zacznijmy od zeszłorocznych mistrzów, którzy mimo utraty kilku gwiazd wciąż są jednym z faworytów do BCS National Championship. Na pewno odejście QB Darrona Thomasa oraz RB LaMicheal Jamesa będzie widoczne, ale tacy zawodnicy jak Kenjon Barner i DeAnthony Thomas zapełnią tę lukę. Thomas już w swoim pierwszym sezonie pokazał jak ekscytującym jest zawodnikiem. W zeszłym roku zdobył łącznie 18 przyłożeń i ponad 1000 jardów. Takie statystyki natychmiast spowodowały porównania do Reggie Busha. Teraz w swoim drugim roku jest jednym z faworytów do nagrody Heissmana, ale nawet gdy tej nagrody nie zdobędzie, to trzeba oglądać spotkania z jego udziałem.

Pewnym problemem może być zastąpienie Darrona Thomasa, który niejednokrotnie wygrywał swojej drużynie spotkania. Teraz zadanie prowadzenia ofensywy otrzyma Marcus Mariota. Jest to pierwszy freshman w historii Ducks od 1991 roku, który otrzymał rolę startera na pozycji QB. Głównym powodem tej decyzji był jego występ podczas spring game: http://www.youtube.com/watch?v=s4MaPzDpKPk&feature=related
Ta decyzja wzbudziła entuzjazm u LaMichaela Jamesa, który dość optymistycznie stwierdził, że będzie to najlepszy rozgrywający w historii Ducks. Możemy być pewni, że Chip Kelly stworzy odpowiedni system w którym Mariota będzie mógł błyszczeć.
Defensywa to przede wszystkim dwójka Linebackerów. Michael Clay i Kiko Alonso to najlepszy duet jaki Kelly ma do dyspozycji od lata. Szczególnie interesująca jest historia Alonso, który mimo świetnych warunków fizycznych nigdy nie spełniał się na boisku. Głównym powodem były problem z uzależnieniem alkoholowym , które spowodowały nawet wyrzucenie z drużyny oraz groźbę utraty wolność. Jednak Kiko powrócił pod koniec zeszłego sezonu pokazując cały swój potencjał w Rose Bowl. Jeśli utrzyma tę formę czeka go przyszłość nawet w NFL, ale najważniejszym zadaniem jest dla Niego poprawa swojego działania poza boiskiem.
Oczywiście pierwszym najważniejszym spotkaniem dla Oregon Ducks będzie mecz z USC trzeciego listopada, ale tak na prawdę decydującym pojedynkiem będzie finał PAC 12 w którym Oregon zapewne zagra.

2. California
Golden Bears to drużyna, która przez kilka ostatnich lat uzyskiwała wyniki znacznie poniżej oczekiwań. W zeszłym roku uzyskali zaledwie bilans 7-6 co było kolejnym rozczarowaniem. Jest to szczególnie frustrujące jeżeli weźmiemy pod uwagę ilość zawodników w NFL pochodzących właśnie z Cal. Głównym problemem jest postawa rozgrywających którzy bardzo zawodzą. W tym roku rolę startera otrzyma senior Zach Maynard. Będzie miał do dyspozycji znakomitych Wide Receiverów w tym Keenana Allena, który jest jednym z najlepszych zawodników na swojej pozycji w NCAA. Również Running Back Isi Sofele powinien mieć bardzo udany sezon w którym osiągnie 1000 jardów.
Super-sophs tak nazywana jest formacja defensywna Golden Bears. Powód? Znaczna ilość drugoroczniaków w pierwszym składzie. Co ciekawe ta grupa była jedną z najlepiej ocenianych podczas rekrutacji dwa lata temu. Na pewno bardzo wiele będzie zależało od postawy tych młodych, ale bardzo utalentowanych zawodników.
Golden Bears podczas ery Andrew Lucka dwukrotnie przegrali z Stanford. Teraz, gdy Luck błyszczy w NFL czas na rewanż.

3. Stanford
Cóż... Andrew Luck odszedł! Na pewno nie jest to dobra wiadomość dla fanów i sztabu szkoleniowego Cardinal. Porównywany do Peytona Manninga i Johna Elwaya rozgrywający jest już w Indianapolis. Mimo, że numer jeden draftu nie zdobył nagrody Heissmana (dwukrotny finalista) to ma za sobą jedną z najlepszych statystycznie karier w historii Stanford i całej NCAA.
Teraz rolę startera otrzyma Josh Nunes, który mimo, że nie ma żadnych szans na dorównanie Luckowi na pewno będzie do Niego porównywany. Nunes wciąż będzie operował w pro-style offense i na pewno będzie bardzo mocno opierał się na grze biegowej. Tak jak Luck mógł liczyć na TE Coby Fleenera, tak Nunes może liczyć na Levina Toiloilo, który z pewnością będzie bardzo częstym celem. Do drużyny powraca także zeszłoroczny starter RB Stephan Taylor.
Defensywa powinna być jeszcze silniejsza niż rok temu. Wielkim wzmocnieniem będzie powrót po ciężkiej kontuzji Shanea Skova, który najprawdopodobniej jest najsilniejszym punktem tej formacji. Wraz z drugim LB Chaseem Thomasem idealnie się uzupełniają. Również linia defensywna jest bardzo mocna. Niewiele uniwersytetów może pochwalić się tak zdolnymi i silnymi zawodnikami jak Ben Gardner czy Terrence Stephens.
Pojedynki z USC są zawsze bardzo ekscytujące i wyrównane. Ostatnie lata zostały zdominowane przez Lucka. Teraz Matt Barkley na pewno bardzo chce się zrewanżować.

4. Washington
Steve Sarkisian podczas swojego czteroletniego pobytu odbudował program Huskies od zera. Teraz wraz z coraz lepszymi wynikami przychodzi większa presja. Na pewno Sarkisian nie może narzekać na słabość ofensywy, czego idealnym przykładem było zeszłoroczne Alamo Bowl przeciwko Baylor. Wynik spotkania FUTBOLOWEGO (nie koszykarskiego) 67-56. Myślę, że można uznać to za dość słabą postawę obu formacji defensywnych.
Ofensywa zostanie poprowadzona przez juniora Keitha Price, który będzie mógł liczyć na bardzo dobrych zawodników w tym Tight Enda Austin Seferian-Jenkinsa oraz WR Kasena Williamsa uważanego za najlepszego odbierającego od lat w barwach Huskies. Takie trio gwarantuje, że ofensywa Washington na pewno nie będzie słabsza niż rok temu. Mimo odejścia Aguilara i Kearsea.
Kluczem będzie postawa formacji defensywnej, która jak widać nie była opoką w zeszłym roku. Teraz wszystko ma opierać się ma grze dwóch sophmore ów Hauoli Jamora oraz Josha Shirleya. Zwłaszcza Shirley ma wszystkie atrybuty, aby stać się postrachem przeciwnych rozgrywających.
Mecz przeciwko Stanford Cardinal zadecyduje, która drużyna zajmie wyższe miejsce w dywizji północnej.

5. Washington State
Już dawno nie było tyle optymizmu wokół programu futbolowego Cougars. Głównym powodem jest przybycie nowego trenera Mike Leacha, który znany jest ze swojej otwartej i błyskotliwej osobowości oraz bardzo interesujących ofensywnych schematów. Wystarczy przypomnieć sobie wyniki jakie osiągało Texas Tech, gdy rozgrywającym był Graham Harrel (obecnie GB Packers).
Teraz rolę Harrela przejmie senior Jeff Tuel, który wyglądał świetnie podczas wakacyjnych treningów. Na pewno będzie to dla Niego szansa na pokazanie się scoutom. Na pomoc może liczyć ze strony WR Marquessa Wilsona, który jest największym talentem w całym zespole.
Defensywa będzie opierać się wyłącznie na szybkości i atletyźmie zawodników. Jest spowodowane brakiem wielu silnych i dużych obrońców.
Washington kontra Washington State to bardzo prestiżowa rywalizacja, która dla fanów tych drużyn jest najważniejszym spotkaniem w roku.

6. Oregon State
Zupełnie inna atmosfera panuje wokół drużyny Beavers. Po bardzo słabym zeszłym roku nie widać wielu powodów do optymizmu. Wielka presja będzie spoczywać na barkach rozgrywającego Seana Manniona, który ma za sobą nieudany sezon i jeśli w tym roku będzie grał poniżej oczekiwań , to zapewne kibice będą domagać się jego zmiany.
W defensywie Beavers mają odrobinę więcej powodów do optymizmu. Głównie dzięki dwóm młodym defensive endom Crichtonowi i Wynnowi, jednak to zbyt mało, aby rywalizować w tak silnej konferencji.
Beavers w zeszłym sezonie wygrali tylko jedno spotkanie na wyjeździe. Wyprawa do UCLA będzie pierwszą w sezonie i wygrana na pewno mogłaby znacznie poprawić morale drużyny.

South Division

1. USC
Jeszcze dwa lata temu chyba nikt nie sądził, że Trojans powrócą na szczyt tak szybko. Jednak praca jaką wykonał Lane Kiffin spowodowała, że USC jest głównym faworytem nie tylko do zwycięstwa w PAC 12, ale i zdobycia BCS National Championship. Zeszły rok mimo braku możliwości gry w bowlach był bardzo udany. Drużyna Kiffina wygrała siedem z ostatnich ośmiu spotkań. Na pewno zwycięstwo nad Oregon było szczególnie wartościowe.

Po zakończeniu sezon wszyscy fani Trojans zadawali sobie jedno kluczowe pytanie: czy Matt Barkley powróci na kolejny sezon? W grudniu Barkley zaskoczył wszystkich i zdecydował się na... powrót! Z tą chwilą stało się jasne, że Trojans będą jednym z głównych faworytów do tytułu w nadchodzącym sezonie. Zwłaszcza jeśli spojrzymy na resztę drużyny, która pełna jest przyszłych zawodników NFL.
Na pozycji Wide Receiver Barkley ma do swojej dyspozycji dwóch znakomitych odbierających Roberta Woodsa oraz Marqisea Lee. W dodatku w po skandalu Penn State na transfer zdecydował się bardzo dobry Running Back Silas Reed. Pozycja Tight End również jest pełna młodych utalentowanych zawodników. Trio Randall Telfer-Xavier Grimble-Christian Thomas w zeszłym sezonie zdobyło dziewięć przyłożeń. Jednak kluczem do sukcesu będzie Left Tackle Aundrey Walker, który musi zastąpić Matta Kalila będącego już zawodnikiem Vikings. Na pewno ochrona blind side Barkleya będzie priorytetem ofensywy Trojans. Sam Matt Barkley to główny faworyt do zdobycia Heissman Trophy oraz wyboru z pierwszym numerem w przyszłorocznym drafcie. Idealne warunki fizyczne, siła oraz precyzja powodują, że nie ma w NCAA lepszego rozgrywającego. Wystarczy powiedzieć, że rok temu zdobył 39 przyłożeń przy tylko 7 INT. Oczywiście decydując się na powrót ponosi dość duże ryzyko, ale jak sam stwierdził, chce zakończyć niedokończone sprawy. Zapewne rozumie przez to przede wszystkim chęć gry w bowlach BCS, ale również ukończenie szkoły tak jak Andrew Luck. Warto dodać, że Matt to nie tylko doskonały futbolista, ale i student o czym świadczy druga najwyższa średnia ocen w drużynie. Postawa Barkleya będzie jedną z najciekawszych historii do śledzenia w nadchodzącym sezonie.
Wracając do USC warto także spojrzeć na defensywę, której liderem jest safety T.J. McDonald. Jest on tak ważny dla defensywy jak Barkley dla ofensywy. Dobrze zbudowany i grający bardzo fizycznie jest jednym z najlepszych obrońców w kraju. Już dwukrotnie został wybrany do drużyny All PAC 12. Formacja straciła Defenive Enda Nicka Perry, ale duet Kennard-Horton postara się go zastąpić. Poza wymienionymi zawodnikami warto zwrócić uwagę także na CB Nickella Robery.
Dla Trojans najważniejszy będzie pojedynek z Oregon, a właściwie to dwa pojedynki. Zwycięzca tej rywalizacji ma zagwarantowany co najmniej udział w Rose Bowl.

2. Utah
Zeszły rok dla Utes był pierwszym w PAC 12 i można go uznać za sukces. Zwłaszcza ostatnie pięć spotkań z których wygrali cztery. Teraz fani liczą na jeszcze lepszy bilans niż 8-5 i mają powody do optymizmu, ponieważ jest to prawdopodobnie najbardziej utalentowana grupa zawodników w historii uniwersytetu.
Największym wyzwaniem w ofensywie będzie ochrona podatnego na kontuzje QB Jordana Wynna, który gdy jest zdrowy to należy to do najlepszych w konferencji. Będzie to szczególnie trudne wyzwanie jeżeli weźmiemy pod uwagę fakt odejścia dwóch bardzo dobrych linemanów Tonyego Bergstoma oraz Johna Cullena. Ważną częścią ofensywy będzie także RB John White.
Defensywa do której powraca siedmiu starterów będzie w tym roku podporą Utes. Gwiazdą tej formacji jest zdecydowanie najlepszy DT w kraju Star Lotulelei. Dzięki znakomitym warunkom fizycznym i umiejętności zatrzymywania gry biegowej, Star jest pewnym kandydatem do wyboru w pierwszej rundzie w drafcie. W zeszłym roku zanotował 44 tackles oraz 1.5 sacka.
Kluczowym spotkaniem będzie pojedynek z USC. Jeżeli Utes będą w stanie sprawić sensację i wygrać z SC będą mieli szansę na wygranie dywizji południowej.

3. UCLA
Bardzo nieudana era Ricka Neuheisela została zakończona. Nowy trenerem został Jim Mora. Jego głównym zadaniem będzie zmiana kultury przegrywania. Wystarczy przypomnieć, że Bruins w 11 z 13 lat przegrywali co najmniej pięć spotkań.
Mora na pewno większość swojej ofensywy odda w ręce i nogi RB Jonathana Franklina, który jest zdecydowanie najlepszym zawodnikiem w drużynie. Warto również zwrócić uwagę na Left Tackle Xaviera Sua-Filo, który powraca do drużyny po dwuletniej przerwie podczas której przebywał na misji. W 2009 Filo był jednym z najbardziej dominujących linemanów w PAC 12.
W defensywie wiele nadziei pokładanych jest w trzech sophmoreach którzy w przyszłości mogą wiele osiągnąć. Mowa tu o NT Brandonie Willisie, który w swoim pierwszym sezonie spisywał się bardzo dobrze, LB Ericu Kendricksie oraz FS Tevinie McDonaldzie, który chce osiągnąć podobny poziom co jego ojciec oraz brat obecnie występujący w USC.
17 listopada i pojedynek z USC. W zeszłym roku Bruins przegrali 50-0 i na pewno będą bardzo zmotywowani, aby w tym roku pokonać swojego największego rywala.

4. Arizona
Wielkie zmiany także w programie Wildcats. Po ośmiu słabych latach pod wodzą Mikea Stoopsa nastała era Richa Rodrigueza, który po udanych sezonach w West Virgini zawiódł w Michigan i ma zamiar odbudować swoją reputację. Oczywiście nowy trener wprowadza nowy system, który będzie szczególnie zauważalny w ofensywie. Możemy spodziewać się szybkiego tempa i no-huddle. Na pewno pierwszy rok będzie dość ciężki dla całego zespołu. Za atak odpowiedzialny będzie senior Matt Scott. Jednak nie ma co liczyć na osiągnięcie podobnych rezultatów do Nicka Folesa ( Eagles) głównie przez system. Mimo wszystko wynik 577 prób jest ciężki do powtórzenia. Sam Scott powinien być beneficjentem nowego systemu. Dobra mobilność oraz silne ramię to podstawowe elementy niezbędne do funkcjonowania w ofensywie Rodrigueza, a tym właśnie charakteryzuje się Scott. Jednak nie może on liczyć na pomoc wielu utalentowanych zawodników.
Defensywa w zeszłym roku była bardzo słaba i w tym roku lepiej nie będzie. Na pewno pierwszym aspektem do poprawy jest presja na rozgrywającym. Ten element gry w zeszłym roku był poniżej przeciętnej. Jego poprawa będzie dobrym początkiem.
23 listopada pojedynek z Arizoną State. Nie jest to tylko bardzo prestiżowe spotkanie, ale mecz, który zapewne zadecyduje czy Wildcats osiągną upragnioną ilość sześciu zwycięstw.

5. Arizona State
Czy kolejny uniwersytet może mieć nowego trenera? Tak! Sun Devils to kolejna uczelnia zmieniająca swój futbolowy program. Nowym szeryfem został Todd Graham. Chyba najmniej konsekwentny trener w NCAA. Po krótkiej wizycie w Pittsburghu postanowił przenieść się do Arizony i już teraz można zadać sobie pytanie: Ile tam wytrzyma?. Jeżeli wskaźnikiem będzie rezultat uzyskany w nadchodzącym sezonie, to odpowiedź na wyżej postawione pytanie musi brzmieć: krótko!.
Podstawowym problemem Grahama jest brak wartościowego rozgrywającego. Tak naprawdę nie ma znaczenia kto wygra rywalizację o rolę startera, ponieważ żaden z trójki rozgrywających nie prezentuje odpowiedniego poziomu. Jedyną nadzieją Grahama jest RB Cameron Marshall.
W defensywie bardzo pomocny może okazać się powrót Linebackera Brandona Magge. Ten Senior stracił cały poprzedni rok z powodu kontuzji Achillesa, ale patrząc na jego potencjał na pewno bardzo wiele będzie zależało od jego postawy i decyzji.
Z tego samego powodu co Wildcats, Sun Devils muszą pokonać swojego rywala Arizonę.

6. Colorado
Buffaloes przynajmniej nie zmienili trenera przed sezonem. Chociaż bilans 3-10 z zeszłego sezonu nie wzmocnił pozycji trenera Jona Embree. Ten rok będzie prawdopodobnie kolejnym bez bowli, a Colorado raczej nie będzie zagrożeniem dla faworytów PAC 12. Każde zwycięstwo w drugim sezonie obecności w konferencji będzie uznawane za sukces.
Ofensywa to wielka niewiadoma. Przede wszystkim wciąż trwa rywalizacja między dwoma rozgrywającymi Woodem i Hirschmanem, ale i pozycje Running Back i Wide Receiver nie mają wielu pewnych punktów. Te wszystkie czynnik powodują, że fani Colorado na prawdę nie mają wielu powodów do optymizmu.
Chidera Uzo-Diribe. Prawda, że to nazwisko jest łatwo dostrzegalne? Embree liczy, że również dostrzegalna będzie jego gra i ma do tego podstawy. W zeszłym sezonie Diribe zaliczył 5.5 sacka, ale po roku zbierania doświadczeń teraz może podwoić tę liczbę.
Otwarcie sezonu z Colorado State. Ważny jest zawsze start i na pewno wygrana nad swoim stanowym rywalem będzie dobrym początkiem.

All-Pac-12 Offense
QB - Matt Barkley, Sr. USC
RB - Kenjon Barner, Sr. Oregon
RB - John White, Sr. Utah
WR - Keenan Allen, Jr. Cal
WR - Robert Woods, Jr. USC
TE - Austin Seferian-Jenkins, Soph. Washington
OL - David Bakhtiari, Jr. Colorado
OL - Khaled Holmes, Sr. USC
OL - Matt Summers-Gavin, Sr. Cal
OL - David Yankey, Soph. Stanford
OL - Carson York, Sr. Oregon
PK Andre Heidari, Soph. USC
KR - DeAnthony Thomas, Soph. Oregon

All-Pac-12 Defense
DL - Ben Gardner, Jr. Stanford
DL - Dion Jordan, Sr. Oregon
DL - Travis Long, Sr. Wash St
DL - Star Lotulelei, Sr. Utah
LB - Dion Bailey, Soph. USC
LB - Shayne Skov, Sr. Stanford
LB - Chase Thomas, Sr. Stanford
DB - John Boyett, Sr. Oregon
DB - T.J. McDonald, Sr. USC
DB - Jordan Poyer, Sr. Oregon St
DB - Nickell Robey, Jr. USC
P - Jeff Locke, Sr. UCLA
PR Jamal Miles, Sr. Arizona St

Paweł Śmiałek