UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.23' for table 'nfl24_settings' NFL 24 - Twoje centrum informacji o lidze NFL i Futbolu Amerykańskim Podsumowanie Conference Championships
Dodane przez Michał Gutka dnia Styczeń 23 2012 19:18:23
Za nami dwa z trzech ostatnich spotkań tego sezonu w NFL. Po niedzielnych finałach konferencji AFC i NFC znamy dwie drużyny które, które zmierzą się ze sobą w Super Bowl XLVI w Indianapolis.


Treść rozszerzona
Za nami dwa z trzech ostatnich spotkań tego sezonu w NFL. Po niedzielnych finałach konferencji AFC i NFC znamy dwie drużyny które, które zmierzą się ze sobą w Super Bowl XLVI w Indianapolis. Oglądaliśmy dwa wyrównane spotkania, które zostały rozstrzygnięte łączną ilością 6 punktów! Kto pokazał klasę, a kto zawiódł? Kogo zobaczymy w Super Bowl? Zapraszamy na podsumowanie Championship Sunday.


AFC Championship Game
New England Patriots vs Baltimore Ravens 23 - 20


W pierwszym spotkaniu oglądaliśmy pojedynek dwóch najwyżej rozstawionych drużyn w AFC. New England Patriots gościli u siebie Baltimore Ravens. Patriots we wcześniejszej rundzie gładko pokonali Denver Broncos 45-10, Ravens byli świeżo po zwycięstwie przeciwko Houston Texans 20-13. Mecz zapowiadał się jako pojedynek dwóch silnych formacji: ofensywy Patriots i defensywy Ravens. Ponadto na przeciwko siebie stawali rozgrywający z dwóch różnych światów. Po stronie Patriots Tom Brady, trzykrotny zwycięzca Super Bowl i przyszły członek Hall Of Fame, po stronie Ravens młody Joe Flacco, który jest często krytykowany, mimo tego, że co roku pod jego wodzą Baltimore wygrywali conajmniej jeden mecz w postseason. Tom Brady w meczu przeciwko Denver sześciokrotnie notował touchdown po swoich podaniach. Ravens w meczu z Texans trzy razy przechwytywali podania T.J. Yatesa. Ravens pod wodzą trenera Johna Harbaugh po raz drugi grali w finale konferencji AFC. Dla Patriots był to już piąty finał AFC odkąd ich rozgrywającym jest Tom Brady. Pod jego wodzą Patriots zawsze wygrywali mecz o mistrzostwo konferencji.

Pierwsza kwarta zaczęła się od trzech posiadań piłki zakończonych puntami. Później jednak Patriots udało się poprowadzić drive zakończony celnym field goalem Stephena Gostkowskiego. Ravens wyrównali stan meczu zaraz na początku drugiej kwarty, kiedy Billy Cundiff celnie kopnął z odległości 20 jardów. Piłka znowu była w posiadaniu Patriots. BenJarvus Green-Ellis zakończył drive 7-jardowym biegiem do end zone. Joe Flacco udowodnił jednak, że nie jest słabym rozgrywającym i potrafi dowodzić ofensywą w ważnych momentach. Po kilku dobrych akcjach, Flacco znajdował się 6 jardów od end zone. W trudnej sytuacji wybiegł z "kieszeni" i znalazł podaniem Dennisa Pittę, który zanotował touchdown. Pod koniec pierwszej połowy Patriots zdołali zdobyć jeszcze 3 punkty po kopnięciu Gostkowskiego. W drugiej połowie piłkę jako pierwsza miała drużyna New England Patriots. Długi drive, w którym ofensywa Patriots wykonała 14 zagrywek, zakończył kolejny celny field goal Gostkowskiego. Wynik w tym momencie wyglądał następująco: New England 16, Baltimore 10. Ravens musieli zdobyć jakieś punkty, żeby utrzymać kontakt z Patriots. 10 zagrań później Flacco podał do debiutanta Torrey Smitha, który chwycił piłkę, odwrócił się i sprintem dotarł do end zone. Piłka przekroczyła linię, ale sędziowie sprawdzali, czy zawodnik nie nadepnął na linię boczną kilka jardów przed end zone. Powtórka wykazała jednak, że Smith zdobył prawidłowe przyłożenie. Ravens wyszli na prowadzenie 17-16.

Przewaga psychologiczna, jaką mieli wtedy zawodnicy Baltimore wzrosła jeszcze bardziej. Podczas akcji powrotnej Danny Woodhead stracił piłkę, a do niej pierwsi dopadli gracze Ravens. Flacco i spółka znajdowali się 28 jardów od end zone. Defensywa drużyny z Nowej Anglii nie zamierzała tak łatwo oddać przeciwkom kolejnych punktów. Ravens wykonali jedno niecelne podanie, trzy akcje biegowe, a w ostatnim zagraniu Flacco został zsackowany i Ravens musieli zadowolić się jedynie field goalem. Bill Belichick, trener New England Patriots, musiał teraz wymyślić coś, co dałoby zwycięstwo. Na jego nieszczęscie pod koniec trzeciej kwarty Rob Gronkowski doznał kontuzji kostki i musiał zejść do szatni. W kolejnym zagraniu podanie Brady'ego zostało przechwycone, ale wcześniej Ravens popełnili przewinienie i przechwyt został anulowany.

Czwarta kwarta spotkania przyniosła najwięcej emocji. Brady zdobył touchdown, ale wtedy decyzję zmienili sędziowie, którzy stwierdzili, że zanim piłka była w end zone, kolano Brady'ego dotknęło murawy. Dwie akcje później nie było już wątpliwości. Tom Brady wskoczył na plecy własnej linii ofensywnej, a piłka przekroczyła linię end zone. Patriots ponownie byli na prowadzeniu. W kolejnym posiadaniu piłki nieźle spisywała się gra dołem Baltimore. Ricky Williams i Ray Rice trzy razy swoim biegiem dawali pierwsze próby. Pierwsze podanie Joe Flacco podczas tego posiadania było bardzo nieudane. Były quarterback uczelni Delaware podał wprost do rąk Brandona Spikesa. Patriots mieli dobrą okazję na powiększenie przewagi. Jednak w pierwszym zagraniu tej serii podanie Brady'ego zostało przejęte. Długie podanie do Slatera odbił Bernard Pollard, a do spadającej piłki dopadł rookie Jimmy Smith i złapał ją kilka centymetrów nad ziemią. Ravens nie uzyskali jednak zbyt wiele w kolejnym posiadaniu i musieli puntować. Od czego jest jednak dobra defensywa? Najpierw Terrell Suggs powstrzymał Green-Ellisa, a chwilę później Ed Reed bardzo dobrze wybił piłkę, która zmierzała do tight enda Hernandeza. Na 1:44 minuty przed końcem meczu piłka ponownie znajdowała się w rękach Joe Flacco.

Młody quarterback Ravens w tym sezonie udowodnił, że potrafi prowadzić drużynę do wygranej w końcówce meczu. Jego postawa w meczu ze Steelers na wyjeździe w sezonie regularnym długo będzie wspominana przez fanów Baltimore Ravens. Tym razem stawka meczu była jeszcze większa. Flacco cztery razy podawał do Anquana Boldina na odpowiednio 9, 13, 29 i 9 jardów. To doprowadziło Ravens na 10 jardów od end zone przy 51 sekundach do końca meczu. Przegrywając trzema punktami Baltimore potrzebowali field goala, by doprowadzić do dogrywki. Flacco próbował jednak najpierw zdobyć zwycięskie przyłożenie. Zapobiegł temu Sterling Moore, mało znany safety Patriots, który na początku sezonu znajdował się w practice squad w Oakland Raiders. Najpierw wybił piłkę z rąk Lee Evansa w end zone, który już chyba myślał, że zdobył touchdown. W kolejnym zagraniu odbił piłkę kierowaną do Dennisa Pitty. Wszystko zależało teraz od Billy'ego Cundiffa. Była to próba 32-jardowego field goala. Cundiff zawiódł, piłka poszybowała na lewo od słupka. Kibice na Gilette Stadium oszaleli, a cała drużyna Baltimore nie mogła uwierzyć w to, co się stało. Mecz zakończył się szczęśliwie dla Patriots. Kibice Ravens długo będą odczuwać ból, jaki spotkał ich w ostatnich sekundach meczu.

Dzięki zwycięstwu Tom Brady wyrównał rekord Joe Montany w ilości zwycięstw w playoffach. Obaj mają ich po 16. Rozgrywający New England nie zagrał jednak bardzo dobrego meczu. Podał celnie 22 razy na 36 prób na 239 jardów. Zaliczył jedno przyłożenie biegiem i dwa przechwyty. Flacco podawał z taką samą skutecznością (22/36) ale na 306 jardów, dwa przyłożenia i jeden przechwyt. Patriots zagrają w Super Bowl po raz piąty w ostatnich 10 latach.


NFC Chamionship Game
San Francisco 49ers vs New York Giants 17-20 (OT)


Tuż po zakończeniu meczu w Foxborough emocje przeniosły się na zachodnie wybrzeże - do San Francisco. Miejscowi 49ers mierzyli się z New York Giants. Obie drużyny wielokrotnie spotykały się w playoffach i często były to pamiętne pojedynki. Mecze z finału konferencji w sezonie 1990 i w Wild Card ze stycznia 2003 roku będą pamiętane na długie lata. W tych playoffach drużyna 49ers pokonała u siebie po emocjonującym spotkaniu New Orleans Saints 36-32. Giants byli po dwóch zwycięstwach. Najpierw gładko rozprawili się w Wild Card Round z Atlanta Falcons, a w zeszłym tygodniu sprawili niespodziankę eliminując Green Bay Packers na wyjeździe 38-20. Przed meczem zapowiadano opady deszczu i wietrzną pogodę. Takie prognozy tylko utwierdzały w przekonaniu, jak będzie wyglądał ten mecz. Miało być to starcie dwóch dobrych defensyw, szczególnie linii defensywnych.

Obaj rozgrywający, Eli Manning i Alex Smith, w Divisional Round zagrali dobre spotkania. Tym razem o zdobywanie punktów miało być ciężej. Pierwsze posiadanie piłki zarówno 49ers, jak i Giants kończyli puntem. Później jednak nastąpił pierwszy ważny moment tego meczu. Alex Smith podał na prawo do Vernona Davisa, który pewny chwyt zamienił na touchdown. 73-jardowa akcja pobudziła miejscowych kibiców. Pozostała część pierwszej kwarty nie obfitowała w emocje. Druga kwarta meczu rozpocżęła się lepiej dla Giants. Manning zaliczył kilka ładnych podań m.in. do Victora Cruza, a całą serię zagrań przypieczętował 6-jardowym podaniem do tight enda Beara Pascoe w end zone. Do końca pierwszej połowy obie drużyny jeszcze po dwa razy miały piłkę. Kibice nie oglądali jednak wielu spektakularnych zagrań. Ostatnie posiadanie piłki w drugiej kwarcie Giants zamienili na celny field goal i na przerwę schodzili z prowadzeniem 10-7.

W trzeciej kwarcie dalej oglądaliśmy ciężką przeprawę obu ofensyw. Przełamanie nastąpiło na około 6 minut przed końcem kwarty. Najpierw Alex Smith podał do Gore'a, który zyskał 24 jardy, a już w następnym zagraniu swoje drugie przyłożenie w tym spotkaniu zaliczył Vernon Davis. Tym razem wyprzedził Kenny'ego Phillipsa i złapał 28-jardowe podanie. Do końca trzeciej kwarty nie oglądaliśmy już więcej punktów. Po raz kolejny duże emocje czekały nas w ostatniej odsłonie meczu.

Jednym z przełomowych zagrań meczu był punt Giants. Steve Weatherford odkopnął piłkę do Kyle'a Williamsa, ale ten postanowił jej nie łapać. Liczył, że zatrzymają ją gracze z Nowego Jorku i na boisko wejdzie formacja ofensywna San Francisco. Popełnił jednak błąd i piłka dotknęła najpierw jego nogi. W tym momencie piłkę zyskałaby drużyna, która jako pierwsza opanuje futbolówkę. Do piłki pierwszy dopadł Devin Thomas z New York Giants i kontynuowali oni swoje posiadanie piłki. Kilka zagrań później Eli Manning bardzo dobrym rzutem odnalazł Mario Manninghama, który zdobył przyłożenie. Giants prowadzili trzema punktami na niecałe 9 minut przed końcem meczu. San Francisco 49ers odpowiedzili już w następnym posiadaniu piłki. David Akers trafił z 25 jardów do bramki i wynik znów był remisowy. Do końca czwartej kwarty obie drużyny miały kilka zupełnie nieudanych posiadań piłki i czekała nas dogrywka.

W dorgywce piłkę jako pierwsi mieli New York Giants. Udało im się wykonać tylko 4 zagrywki i musieli puntować. Ofensywa 49ers jednak nie popisała się niczym, nie uzyskując ani jednej pierwszej próby. Piłka wróciła do rąk ekipy z Nowego Jorku. Drive wyglądał całkiem dobrze, ale podczas trzeciej próby Eli Manning został zsackowany przez Aldona Smitha. Weatherford znów puntował. O ile kibice Ravens mogą wieszać psy na kopaczy Billym Cundiffiem, o tyle fanom Niners na oczy nie powinien się pokazywać Kyle Williams. Tym razem złapał piłkę, ale po kilku jardach biegu Jacquian Williams wybił piłkę z rąk młodego returnera San Francisco. Giants odzyskali piłkę 24 jardy od end zone. Trzy akcje biegowe Ahmada Bradshawa przybliżyły Nowojorczyków o 16 jardów i na boisko weszła formacja specjalna. Lawrence Tynes podszedł do piłki ustawionej 31 jardów od bramki i nie zawiódł. Pewnym kopnięciem zdobył zwycięskie punkty i zapewnił zwycięstwo Gigantom.

Ten sezon do złudzenia przypomina kibicom nowojorskiej ekipy pamiętny sezon 2007, który Giants zakończyli zwycięstwem w Super Bowl XLII przeciwko niepokonanym wcześniej Patriots. Drużyna awansowała do finału, choć mało kto w to wierzył. Wtedy też droga do Super Bowl wiodła przez Lambaeu Field, a mecz o mistrzostwo konferencji NFC kończył się celnym field goalem Tynesa w dogrywce. Ponadto, tak jak wtedy, w Super Bowl zmierzą się z New England Patriots.


Przed nami już tylko jeden mecz sezonu 2011 - Super Bowl. Przez najbliższe dwa tygodnie na naszym portalu pojawiać się będą newsy na temat drużyn i zawodników, którzy wystąpią w tym meczu. Zapraszamy do odwiedzania naszej strony i do czytania wszystkich artykułów!


Zdjęcia:
1. Tom Brady zdobywa przyłożenie po 1-jardowym biegu
2. Billy Cundiff po nietrafionym field goalu
3. Alex Smith
4. Piłka po kopnięciu Tynesa (9) zmierza do bramki w dogrywce