UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.23' for table 'nfl24_settings'
NFL 24 - Twoje centrum informacji o lidze NFL i Futbolu Amerykańskim
Uczeń pokonał mistrza
Dodane przez bartman7 dnia Październik 14 2009 08:48:51
Josh McDaniels pokonał w bezpośrednim pojedynku swojego mentora Billa Belichicka, a prowadzeni przez niego i Kyle'a Ortona Denver Broncos są po 5 tygodniach rewelacją obecnego sezonu NFL.
Bracia Manning nadal niepokonani, zastanawiam się czy nie ustanowili już jakiegoś rodzinnego rekordu zwycięstw ?
Gdyby nie Broncos największą niespodzianką trwającego 5 tygodni sezonu byliby Cincinnati Bengals.
1. Broncos nadal niepokonani.
Josh McDaniels powtarzał przez cały tydzień, że traktuje mecz z Pats tak samo jak każdy inny. Brett Favre mówił to samo przed meczem z Packers. Oczywiście obaj kłamali.Obaj odnieśli niezwykle dla nich osobiście zwycięstwa.
McDaniels pokonał swojego nauczyciela, człowieka, który wprowadził go do wielkiego footballu, jednego z najlepszych coachów w historii NFL. Zwycięstwo 23-20 odniesione po dogrywce, w dramatycznych okolicznościach smakuje tym bardziej.
Tydzień temu, przewidywałem, że Broncos na pewno wygrają jakiś z 4 trudnych czekających ich najbliższych spotkań, ale nie przeiwdywałem, że wygrają już z Pats.
Niech ktoś mi wytłumaczy dlaczego Kyle Orton nie grał tak w barwach Bears? Dwóch drive'ów, jednego na 90 jardów i decydującego o dogrywce na 98 jardów nie powstydziłby się nawet jego niedzielny rywal Tom Brady za najlepszych czasów.
Jedyny INT w tym sezonie Orton zaliczył w meczu z Pats po "hail mary", które złapał ... Randy Moss.
A propos Brady'ego i Mossa, to zgubili gdzieś rytm, dzięki któremu dwa sezony temu byli nie do zatrzymania w lidze. Brady przegrał 6 z 7 meczów z Broncos i przegrał 1 z 7 dogrywek w swojej karierze.
Na dodatek Pats stracili z powodu kontuzji kolana Matta Lighta, człowieka, który odgrywa niezwykle ważną rolę w ochronie ich rozgrywającego.
2. Niesamowity mecz Austina.
Dallas Cowboys balansują pomiędzy przeciętnością a pretendowaniem do grupy drużyn, które mogą się liczyć w walce o najwyższe cele. Dzięki pokonaniu Kansas City Chiefs 26-20 Cowboys są bliżej tej drugiej grupy.
WR Cowboys Miles Austin, w swoim pierwszym starcie w zawodowej karierze, zanotował mecz jakim nie może się pochwalić ani Michael Irvin, ani Terrell Owens - gwiazdy skrzydeł Cowboys. Austin złapał w sumie podania na kosmiczną (250) ilość jardów. Zanotował 2 TD, w tym w dogrywce decydujące o zwycięstwie Cowboys.
Były linebacker Pats, Mike Vrabel, występujący w barwach Chiefs, zanotował 11 TD w karierze - po 11 złapanym podaniu w swojej karierze.
3. Bracia Manning 10-0.
Zastanawiam się nad utworzeniem stałej "braterskiej" rubryki.
Obaj nadal niepokonani, obaj prowadzą dwie z najlepszych drużyn w footballu (Eli nawet mimo kontuzji stopy). Jeżeli sezon zakończyłby się dzisiaj moglibyśmy być świadkami pierwszej w historii nagrody co-MVP dla dwóch zawodników o tym samym nazwisku, nie wspomnę już o tym, że są braćmi.
Wiem, że zwycięstwa nad Titans i Raiders nie są niczym nadzwyczajnym, ale obaj bracia i "dowodzone" przez nich ekipy wyglądają naprawdę więcej niż solidnie i po 5 tygodniach zaczynają pojawiać się pierwsze "przebąkiwania" o "Manning Super Bowl".
4. Cincinnati Bengals - reaktywacja.
Prowadzeni przez wracającego do dawnej dyspozycji Carsona Palmera, wspomaganego przez szalonego wide receivera, który ma takie same nazwisko jak numer na koszulce, a także niespodziewanie dobrą defensywę Bengals wygrali wszytskie 3 mecze w swojej dywizji, z których we dwóch nikt nie dawał im szans najmniejszych szans na zwycięstwo.
Wszystkie wygrane spotkania, również ostatnie 17-14 z Baltimore Ravens rozstrzygnęły się w ostatniej minucie.
Ray Lewis, który tak na marginesie jest moim ulubionym defensywnym zawodnikiem jakiego miałem okazję oglądać w NFL, już drugi tydzień z rzędu uważa, że jego Ravens zostali "przekręceni" przez sędziów. Nieładnie Ray, rządzisz jedną z najlepszych defensyw w lidze, nie szukaj "tanich" wymówek, nie powinniście zrzucać całej winy na "zebry".
5. 40 lat minęło.
Brett Favre ma w tym sezonie bilans 5-0 i 1-0 jako czterdziestolatek. Jego Vikings są nadal niepokonani, od dwóch tygodni nie znalazłem w internecie nawet jednego zdania poddającego w wątpliwość decyzję Vikings i jego powrót do NFL .
Vikings przypominają smoka z 3 głowami : Favre, Peterson i Allen, którzy w ramach potrzeb, przebiegu spotkania i taktyki ustawionej przez rywali "biorą sprawy w swoje ręce".
W najbliższy weekend, Favre'a i spółkę sprawdzą Baltimore Ravens. Czy w poniedziałek Ray Lewis znowu będzie narzekał na sędziów? A może sprowadzony przez niego i jego partnerów na ziemię Favre będzie żałował, że nie postanowił spędzić tego roku na swoim ranczo?
6. Takie rzeczy tylko w Raiders.
Wiem, że Titans z szokującym 0-5, Rams, Buccs czy Lions wcale nie wyglądają jakoś specjalnie lepiej od Raiders, ale w tej chwili ekipa z Oakland jest jedyną swego rodzaju organizacją w lidze:
"Well, the weather's nice'' - Richard Seymour, zesłany wbrew własnej woli z Pats do Raiders, w odpowiedzi na pytanie "Jak tam w Oakland?"
"From my blindside, Tom Cable threw me from my chair and into a piece of furniture ... He was screaming, 'I'll f------ kill you! I'll f------ kill you!' And I have no reason to believe he wouldn't have killed me if they hadn't pulled him away" - Randy Hanson, asystent trenera Raiders, o tym jak został zatakowany w pokoju hotelowym przez Toma Cable, head coacha Raiders, który straci posadę albo z powodu beznadziejnych wyników i jeszcze gorszego stylu gry, albo zostanie zawieszony przez władze ligi za atak na dwojego asystenta.
Jakby tego było mało, podobno nowym rozgrywającym Raiders ma być ... Michael Vick.
7. 26 słów i 2 cyfry o Chicago Bears.
Mój przyjaciel wypomniał mi dlaczego nie piszę nic o jego ulubionych Chicago Bears, którzy mimo braku Briana Urlachera, wygrali trzy spotkania z rzędu i mają bilans 3-1.
No to napisałem...