UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.140' for table 'nfl24_settings' NFL 24 - Twoje centrum informacji o lidze NFL i Futbolu Amerykańskim Wielkie otwarcie na Soldier Field
Dodane przez Piotr Bera dnia Wrzesień 12 2011 13:56:31
Relacja Jacka Urbańczyka z meczu Bears-Falcons.


Treść rozszerzona
W meczu otwarcia sezonu 2011/12, Chicago Bears niespodziewanie łatwo i zdecydowanie pokonali Atlanta Falcons 30:12 (10:3, 6:0, 14:3, 0:6).

To była emocjonująca niedziela na Soldier Field z wielu względów. Weekend otwarcia sezonu regularnego NFL zbiegł się z 10 rocznicą wydarzeń 11 września 2001. Można było to zauważyć już przed meczem gdyż na ulicach oraz przed stadionem, jak i na samym obiekcie pojawiło się dużo więcej służb ochroniarskich i policji. Tragiczną datę celebrowano przed i w trakcie meczów na wszystkich stadionach tej niedzieli...

Przejdźmy jednak do wydarzeń sportowych. Chyba niewielu spodziewało się tak zdecydowanej postawy Bears i tak wyraźnego zwycięstwa nad faworyzowanymi Falcons. Jeszcze raz okazało się, że przedsezonowe mecze i kalkulacje analityków to tylko spekulacje.

W całym meczu przewagę mieli gospodarze i tylko w I kwarcie goście z Atlanty mogli mieć jeszcze nadzieje na sukces. Czy Bears zagrali tak dobrze, czy Falcons zawiedli grając wyjątkowo słabo? Trudno powiedzieć, bo okaże się to dopiero w następnych kolejkach, ale chyba oba elementy przyczyniły się do końcowego wyniku.

I połowa meczu to popisowe zagrania duetu Cutler – Forte. Ten ostatni jest znów w świetnej formie a na boisku pokazuje się jako wszechstronny i skuteczny gracz. Spójrzmy tylko na jego statystykę: 16 indywidualnych akcji biegowych na 68 jardach plus 5 złapanych podań na 90 jardów i 1 przyłożenie. Przyłożenie Matta Forte to bardzo ładna akcja – złapane podanie Cutlera i 56 jardowy bieg po touchdown.

Wspominany J. Cutler był w niedzielę solidnym liderem zespołu. Grał być może bez efektownych fajerwerków ale bardzo skutecznie i pewnie. Popełnił błąd w IV kwarcie razem ze swymi guards, ale był to już czas gdy wynik był przesądzony. a cały team gospodarzy lekko rozkojarzony i zdekocentrowany. Oto statystyki Cutlera: 22/32, 312 jardów, 2 TDs, 1 Int (rating 107.8). Dla porównania kilka liczb dotyczących gry QB gości – M. Ryana: 31/47, 319 jardów, 0 TD, 1 Int (rating 76.5).

Kto jeszcze błyszczał wśród gospodarzy? Na pewno defensywa – przed sezonem przez wielu oceniana jako zbyt stara i niewiele warta, potrafiła pokazać co potrafi. Jak zwykle wyróżnił się B. Urlacher (wydaje się być niezniszczalny) : 8 takckles + 2 asysty, 1 odzyskana piłka po fumble przeciwnika: tę akcję kapitan Bears zakończył przyłożeniem. Bardzo aktywny i przydatny był także J. Peppers i A. Okoye ale właściwie można byłoby w tym punkcie oceny wymienić wiele nazwisk, podobnie jak przy ocenie formacji ofensywnej. Dobrym zakupem okazał się G. Carimi bardzo dobry jako ROT. Wydaje się, że Bears to aktualnie bardziej wyrównany zespół z dobrymi zmiennikami, a przecież to bardzo często decyduje o efekcie końcowym, szczególnie w końcowej części sezonu. Nie popadajmy jednak w euforię – zobaczymy co przyniosą następne tygodnie. A już w następnym tygodniu Chicagowianie zagrają w Nowym Orleanie. Saints co prawda przegrali swe pierwsze spotkanie w Green Bay, ale pokazali się z bardzo dobrej strony.

Jeśli chodzi o wyróżniających się futbolistów Falcons to zwróciłem uwagę na dwóch: RB M. Turnera i WR R. White. Turner przebiegł 100 jardów w 10 akcjach i złapał 3 podania z 40 jardów. White złapał 8 piłek adresowanych do niego (z 61 jardów). QB Ryan nie grał źle, ale z jego akcji nic nie wynikało. Falcons podejmują za tydzień w Atlancie dobry zespół z Filadelfii (Eagles wygrali w niedzielę z St. Louis 31:13).

Widać więc, że obie drużyny potrzebowały będą wiele umiejętności, determinacji i szczęścia aby wygrać następne spotkania. Sądząc jednak po wynikach ubiegłego weekendu futbolowego, że wszystko w tym roku jest możliwe.

Jacek Urbańczyk
Dział Amerykański PZFA
jacek1123@yahoo.com

Zdjęcia: Daniel Bociąga.