UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.23' for table 'nfl24_settings'
NFL 24 - Twoje centrum informacji o lidze NFL i Futbolu Amerykańskim
Podsumowanie sezonu: NFC South
Dodane przez killz0ne dnia Styczeń 17 2011 19:46:10
New Orleans Saints
Zacznijmy od zeszłorocznych mistrzów świata. W tym sezonie nie błyszczeli taką formą jak w zeszłym, lecz nie była to kolosalna różnica, gdyż sezon zakończyli z bilansem 11-5.
Grając w kratkę i przegrywając z drużynami pokroju Browns nie preparowali do gry w Superbowl i obrony zeszłorocznego tytułu. Bolączką Saints, którzy swoje zwycięstwa głównie zawdzięczają grze górą (3 miejsce w lidze, śr. 277.6 yd), była niepewna dyspozycja największej gwiazdy drużyny i MVP Superbowl XLIV Drew Breesa. Mimo, iż zaliczył w tym sezonie 4620 jardów i 33 TD to rzucił najwięcej interceptions w swojej karierze (22), czyli 2 razy więcej niż w poprzednim sezonie. Widocznie klątwa Maddena znów się sprawdziła.
Nie ujmując Drew w jego umiejętnościach przechodzimy do gry dołem, która w wykonaniu Saints jest bynajmniej słaba. Ze średnią 94.9 jarda na mecz drużyna Świętych zajęła 28 miejsce w lidze. Nie jest to powód do dumy, jednak ten sezon nie należał do wolnych od kontuzji. Zdobywca Heisman Trophy Reggie Bush złamał kostkę już w drugim tygodniu rozgrywek i oglądał mecze swojej drużyny z linii bocznej. Podstawowy RB Pierre Thomas także borykał się z kontuzjami i grał w kratkę.
Na szczęście drużyna z Nowego Orleanu dobrze wybrała w drafcie pozyskując Chrisa Ivory, który okazał się bardzo pozytywną niespodzianką. 22-letni rookie RB przebiegł w tym sezonie 716 jardów ze średnią 5.2 yd na bieg i zdobył 5 przyłożeń. Innym objawieniem okazał się być rookie TE Jimmy Graham. Odebrał 31 podań na odległość 356 jardów i zdobywając 5 przyłożeń pomagał drużynie w najważniejszych momentach. Obaj zawodnicy mają ogromny potencjał i dobrze szkoleni mogą wyjść na najlepszych graczy w lidze.
Zmorą Saints w tym sezonie były także straty, także w kluczowych momentach gry. Jeśli drużyna popracuje nad grą dołem, a także mniejszą ilością strat, może wrócić do walki o SB w następnym sezonie.
Atlanta Falcons
Teraz na tapecie ląduje zwycięzca dywizji, drużyna z Georgia Dome. Z bilansem 13-3 i nieoczekiwanie dobrą grą Falcons mocno zaznaczyli swoją obecność w Playoffach. Świetna forma Matta Ryana, jeden z najlepszych RB ligi tego sezonu Michael Turner i także czołowy WR w NFL Roddy White zapewnili drużynie obecną pozycję.
Ryan wykazał się ogromnym opanowaniem i zimną krwią w najważniejszych momentach meczu. Sezon zakończył z 3705 jardami na koncie, 28 podaniami na przyłożenie i tylko 9 przechwytami. Matt pokazał, że jest gotowy poprowadzić drużynę i być może potwierdzi to w fazie Playoffs.
Statystyki nie kłamią, a w tym sezonie w rubryce rushing często widzieliśmy w czołówce nazwisko Turner. RB Falcons będzie miło wspominał ten sezon, gdyż dołem zdobył 1371 jardów zajmując 3 miejsce w lidze pod tym względem.
Falcons nie zachwycili statystykami ofensywnymi, gdyż prezentują się one następująco : śr. jardy podaniami (222.9) miejsce 15, śr. jardy biegiem (118.2) miejsce 12, śr. jardy ogółem (344.1) miejsce 16 i śr. punktów na mecz (25.0) miejsce 5. Jednakże nie to było najważniejszym czynnikiem takiej dyspozycji Atlanty. Wyróżniali się konsekwentną defensywą oraz bezkompromisowymi zagrywkami ofensywnymi. Nie widzieliśmy w ich grze paniki, nieprzygotowania czy też nieprzemyślanych decyzji.
Oczywiście zdarzyły się mniejsze bądź większe błędy, zawiodła obrona gry podaniowej (22 miejsce) lecz to nie wytrącało z równowagi drużyny 'Sokołów'. Nie brylowali praktycznie w żadnych statystykach, ale równość w grze była podstawą sukcesu. Ta rutyna i doświadczenie zaprowadziły drużynę na szczyt dywizji NFC South.
Tampa Bay Buccaneers
Dywija NFC South mogła być jedyną, z której do Playoffów awansują 3 drużyny, a mogło się tak stać za sprawą teamu z Tampy. Do ostatniej kolejki walczyli o wejście do dalszej fazy rozgrywek pokonując nawet w ostatniej kolejce zeszłorocznych mistrzów świata, jednak mecze innych drużyn nie ułożyły się po myśli 'Korsarzy'.
Rozgrywając się z meczu na mecz zawodnicy Buccaneers umacniali wspólną więź i dzięki temu lepsze porozumienie na polu gry. 23-letni rozgrywający Josh Freeman, dla którego był to drugi sezon w lidze pokazał, że nie straszna mu żadna defensywa. Rzucając łącznie 3 451 jardów, 25 przyłożeń i tylko 6 przechwytów skończył sezon na 6 miejscu w ogólnej klasyfikacji rozgrywających wyprzedzając takie gwiazdy jak Peyton Manning czy Drew Brees.
Powiewem świeżości okazał się rookie WR Mike Williams, który został nominowany do nagrody Rookie of the Year. Złapał on 65 piłek na odległość 964 jardów, zdobywając 11 przyłożeń, co wróży dla niego świetlaną przyszłość. Buccaneers także nie bili na głowę innych w statystykach, zarówno ofensywnych jak i defensywnych.
Jest parę rzeczy do poprawienia jednakże patrząc na najmłodszy zespół w lidze, 'świeżego' trenera Raheema Morrisa i jednego z najlepszych młodych rozgrywających w NFL Josha Freemana jestem pełen optymizmu co do przyszłości tej drużyny.
Carolina Panthers
W końcu dochodzimy do chyba największego rozczarowania sezonu. Drużyna Panthers kończąc go z dorobkiem 2-14 ustanowiła swój najgorszy wynik w historii.
Władze klubu już postanowiły nie przedłużać kontraktu z trenerem Johnem Foxem.
Tegoroczny bilans i ostatnie miejsca w prawie każdej statystyce doskonale odzwierciedlają grę Carolina Panthers w tym sezonie.
Przed jego początkiem w drafcie drużyna pozyskała Jimmy Clausena, w którego głęboko wierzono. Kiedy na początku sezonu zespół nie radził sobie praktycznie z żadną drużyną, zaczęły się zwolnienia. Kiedy QB Moore pożegnał się z pracą jego miejsce zajął właśnie Clausen. Jednak jak mówi przysłowie 'jedna jaskółka wiosny nie czyni' tak sam Jimmy nic nie mógł zdziałać bez wsparcia zespołu. Nikt nie wziął na siebie ciężaru gry a niedoświadczony Clausen być może jeszcze nie był gotowy do samodzielnego prowadzenia drużyny. Swój pierwszy sezon zakończył z katastrofalnym średnim współczynnikiem rozgrywającego, który wyniósł 58.4 plasując go na ostatnim miejscu w rankingu. Fakt, koledzy z linii ofensywnej mu nie pomagali. Rzucanie pod presją przyczyniło się do takich a nie innych wyników, czyli 3 podania na przyłożenie i aż 9 przechwytów. Nie podważając umiejętności Clausena, powiedzmy, że znalazł się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwym czasie.
Bezradność - to słowo najlepiej oddaje sytuację Panthers w tym sezonie. Nadzieja w nowym trenerze, przyszłym drafcie i powiedzmy sobie szczerze gruntownym 'przemeblowaniu' zespołu.
Wyróżnienia indywidualne
Najlepszy gracz ofensywny: Michael Turner
RB Atlanta Falcons pokazał w tym sezonie jaki drzemie w nim potencjał. Po średnim poprzednim sezonie, Turner nareszcie przypomniał sobie rok 2008. Zdobywając biegiem 1371 jardów zajął 3 miejsce w lidze. Bez niego sytuacja Falcons w tym sezonie mogłaby wyglądać 'nieco' inaczej.
Najlepszy gracz defensywny: John Abraham
Kolejne wyróżnienie dla zawodnika z Atlanty. DE John Abraham wykazał sie instynktem dobrego myśliwego i upolował 13 sacków, zaliczył 40 tackli, a także był sprawcą 2 fumbli i 1 przechwytu. Jest to dla niego 11 sezon w NFL i miejmy nadzieję John podtrzyma swoje zapędy łowieckie.
Najlepszy debiut: Mike Williams
WR Buccaneers pokazał jak powinno łapać się podania w NFL. Pierwszoroczniak zaliczył 65 złapanych piłek na odległość 964 jardów. Wespół z QB Joshem Freemanem stworzyli znakomity duet młodych graczy, przed którymi stoi długo i owocna kariera.
Największe rozczarowanie: Carolina Panthers
Tak, tutaj mamy wyróżnienie grupowe. W drużynie Panthers zabrakło punktu zwrotnego, dzięki któremu można było zawalczyć o lepsze. Nikt nie potrafił wziąć ciężaru gry na swoje barki i spróbować odbić drużynę od dna, a przynajmniej wzniecić płomyk nadziei na lepszą grę. Myślę, że Panthers poddźwigną się ze swojej porażki i już nie będziemy oglądać takiej gry w ich wykonaniu.
autor: Killzone