UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.140' for table 'nfl24_settings' NFL 24 - Twoje centrum informacji o lidze NFL i Futbolu Amerykańskim Uśmiechnięte twarze duetu Martz Cutler
Dodane przez Piotr Bera dnia Wrzesień 21 2010 09:13:56
To był dobry weekend dla chicagowskiego futbolu. Przede wszystkim myślę tu o zwycięstwie Bears nad Cowboys w Arlington 27:20, ale również o trzeciej wygranej
Northwestern – tym razem w Houston z Rice 30:13.

Relacja Jacka Urbańczyka.



Treść rozszerzona
To był dobry weekend dla chicagowskiego futbolu. Przede wszystkim myślę tu o zwycięstwie Bears nad Cowboys w Arlington 27:20, ale również o trzeciej wygranej
Northwestern – tym razem w Houston z Rice 30:13.


Rzeczywiście Chicago Bears sprawili swym kibicom miłą niespodziankę wygrywając z faworyzowanymi Dallas Cowboys 27:20 (10:7, 10:7, 0:3, 7:3). Widać wyraźnie zmianę w grze Chicagowian – głównie dotyczy to ofensywy. Klasą samą dla siebie w niedzielne popołudnie był Jay Cutler: jego współczynnik podań 136.7 jest czwarty najwyższy w jego karierze i najlepsze w okresie gdy gra dla Bears. 21 podań celnych przy 29 próbach, rzuconych na odległość 277 jardów, 3 TDs i 0 Int wywindowały go na czoło QBs w NFC North. Warto dodać, że gdy Cutler miał współczynnik powyżej 100 – jego drużyna wygrywała 19 razy, nie ponosząc żadnej porażki (7-0 w Bears). Widać było, że lider Chicago grał jakby rozluźniony, z wielką pewnością co jest na pewno zasługą nie tylko jego ale również ofensywnego koordynatora M. Martza. Dobra była ochrona rozgrywającego a receiverzy łapali podania koncertowo. Już przed sezonem zapowiadano, że za każdym razem ofensywa będzie grała w różnym ustawieniu i jak na razie to się sprawdza. D. Aromashodu, który był głównym celem Cutlera w meczu z Detroit , tym razem prawie nie uczestniczył w akcjach swego zespołu. Natomiast bardziej eksploatowany był D. Hester a skutek był zaskakująco dobry. Bardzo dobrze spisuje się w każdym meczu J. Knox a E. Bennett nie grający w pierwszym meczu tym razem złapal pięć z sześciu kierowanych do niego podań. Jako receiver świetny jest M. Forte (12 złapanych podań z 13 kierowanych do niego w dwóch mechach – w tym 2 TDs). Te statystyki są niemal imponujące ale zawsze tak jest gdy zespół wygrywa. A zapis w tabeli 2-0 Bears mieli ostatnio 5 lat temu więc nadzieje są duże. Tym bardziej, że wszyscy dobrze znają statystykę Elias Sports Bureau – 66% drużyn, które rozpoczynają sezon od 2-0, kwalifikują się do playoffs. Należy chwalić te zmiany w chicagowskiej drużynie ale nie można zapomnieć, że spektakularne zwycięstwo nad Seattle (wyjazdowe) rok temu i nad Colts (w Indianapolis ) 3 lata temu – nie doprowadziły do niczego konkretnego. Trzeba być więc cierpliwym a dużo okaże się po poniedziałkowym meczu z silnymi Packers. Mecz odbędzie się na Soldier Field i jest to spotkanie jak zwykle prestiżowe dla obu teamów. Jednak przy takiej grze ofensywy Bears oraz dobrej postawie defensywy (miło patrzec na odkrycie sezonu – rookiego D.J. Moore, który przechwycił 2 podania Romo i wymusił fumble później przechwycone przez Urlachera oraz na grę LBs) – trzecia wygrana jest możliwa.

A co się dzieje z Cowboys. Wydaje się, że popełniają zbyt dużo błędów przynoszących zdobycze punktowe przeciwnikom. Wspomniane już 2 przechwycone T. Romo, niewykorzystywane field goals czy notoryczne fumbles – wpływają na ostateczny wynik definitywnie. RB Barber przeprowadził co prawda 11 akcji na 31 jardach ale bez widocznego efektu; WR Austin złapał 10 podań ze 142 jardów ale również bez zdobyczy punktowej. Najciekawszą akcją Cowboys w tym meczu była akcja powrotna D. Bryanta (62 jardy) zakończona przyłożeniem. Częściej też byli w posiadaniu piłki ale to, jak wszyscy wiemy, zwycięstwa nie daje. Wydaje się więc na razie, że oczekiwana seria zwycięstw Dallas to znów tylko mrzonki – jak to się dzieje już od wielu lat.

Natomast Bears świetowali zwycięstwo z licznym gronem swych fanów z Texas oraz tych przybyłych na piekny stadion w Arlington z Chicago ( w tygodniu zaprezentuje na stronie www.pzfa.pl galerię z tego meczu i stadionu – zdjęcia autorstwa Rafała Kubasa i Michaela Sasa , którzy wybrali się w ten weekend obejrzec zwycięstwo swego teamu). Przed szatnią czekali na zwycięzców sławy z innych dziedzin sportu i rozrywki, jak chciażby D. Wayde (Miami Heat), A. Bynum (L.A. Lakers) lub na przykład popularny w U.S. piosenkarz country R. Rogers. Oby tak dalej...

Jacek Urbańczyk – Chicago, IL
Dział Amerykański PZFA
jacek1123@yahoo.com


Zdjęcia (autor: N. DiNuzzo/Chicago Tribune):
1) Dwayne Wade gratuluje zwycięstwa Cutlerowi
2) kibice Bears z Texas i Indiany