UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.45' for table 'nfl24_settings'
NFL 24 - Twoje centrum informacji o lidze NFL i Futbolu Amerykańskim
Podsumowanie week 6
Dodane przez Piotr Bera dnia Październik 19 2010 11:06:15
W najważniejszym spotkaniu szóstej kolejki, Minnesota Vikings pokonali Dallas Cowboys i tym samym przedłużają swoje szanse w walce o fazę playoff. Big Ben powrócił w wielkim stylu, Chargers doprowadzają do szału swoich fanów, a San Francisco w końcu zeszli z boiska w glorii zwycięzców.
Wielka klapa
Podobieństwa pomiędzy Cowboys i 49ers? Przede wszystkim dwa. Sezon spisany na straty i następujące po tym trzęsienie ziemi na stołkach trenerskich. Jerry Jones marzył o zdobyciu Super Bowl na nowym Cowboys Stadium. Tony Romo miał się w końcu odrodzić. Oprócz zwycięskiego marszu po szósty tytuł mistrzowski, fani Kowbojów przeżywają swoistą gehennę. W meczu o być albo nie być, Cowboys przegrali 24-21 z Wikingami. Romo znów zagrał na wysokim poziomie, obsługując siedmiu różnych zawodników. QB zdobył 220 jardów, 3 przyłożenia, 2 przechwyty. Jednym z głównych powodów porażki jest słaba dyspozycja Milesa Austina i Deza Bryanta. Co prawda debiutant zdobył touchdown, lecz całkowicie zawiódł w kluczowej akcji spotkania kiedy futbolówka przeleciała mu przez dziurawe ręce. Austin otrzymał tylko dwie przesyłki na 12 jardów. Korpus biegaczy otrzymał z rąk Romo 15 piłek. Trzeba dodawać coś więcej? Minnesota zagrała zachowawczo. Favre oddał tylko 19 rzutów i zdobył blisko 120 jardów. Temu wynikowi daleko do rekordowych wyników 41-letniego zawodnika. – Mamy Randy Mossa. Wszyscy myślą, że będę zdobywał po 400 jardów w meczu – powiedział przed rywalizacją Favre. Po jednym przyłożeniu dla gospodarzy zdobyli niezawodny Adrian Peterson i ściągnięty z Miami Greg Camarillo. Swoje trzy grosze dołożył piękną, 95-jardową akcją powrotną Percy Harvin.
Łatwy awans do fazy pucharowej, Alex Smith w końcu gra jak przystało na zawodnika z pierwszej rundy naboru. Tak miało być. Tak uważało wielu fanów NFL, w tym moja skromna osoba. Po sześciu kolejkach San Francisco mają na koncie tylko jedno zwycięstwo. I to nad Oakland Raiders. Alex Smith zdobywając 2 TD i prawie 200 jardów zagrał przyzwoite spotkanie. Co prawda fani 49ers wyrywali z nerwów włosy w trakcie pierwszej połowy, lecz druga odsłona w wykonaniu rozgrywającego wyglądała o niebo lepiej. W końcu wkład do gry i swoją osobistą zemstę wniósł Michael Crabtree zdobywając 32-jardowe przyłożenie (49ers przed tym meczem byli ostatnią ekipą, która nie zdobyła przyłożenia dłuższego, niż 20 jardów). Gwoli ścisłości trzeba zaznaczyć, że 49ers mają za sobą ciężkie spotkania. Nieobliczalni Seahawks, mistrzowie Saints, czarny koń Falcons, zdumiewający Chiefs i zaskakujący Eagles. W kolejce czekają Panthers, Broncos, Rams, Buccaneers czy Cardinals. Przy lepszej grze partnerów, Frank Gore (blisko 150 jardów) jest w stanie wyciągnąć zespół z dna tabeli. Natomiast Raiders nadal mają kłopot z pozycją QB. Kontuzjowanego Gradkowskiego zastąpił Campbell i znów zawiódł (83 jardy i dwa interceptions). McFaddena nie potrafił zastąpić Bush, a Heyward-Bey dołożył tylko 19 jardów (w ciągu 17 meczów w NFL, skrzydłowy może poszczycić się imponującym wynikiem 285 jardów i jednym przyłożeniem). Jedyne punkty dla Najeźdźców zdobył Sebastian Janikowski. Po ostatnich niepowodzeniach, Polak znów jest jedyną pewną opcją ofensywną w drużynie wszechwładnego Ala Davisa.
Rams, Chiefs, Texans
Muszę przyznać, że każdego tygodnia czekam na spotkania wyżej wymienionej trójki. Nieobliczalność, dynamika i wielki talent drzemiący w niektórych zawodnikach, pozwalają na stworzenie pojedynków okraszonych większą ilością punktową. W zeszłym tygodniu Barany otrzymały cięgi od Lwów, a teraz pewnie pokonali rozczarowujących Chargers. Dotychczas San Diego ratował jeden człowiek – Philip Rivers. Teraz i on zaprezentował niższy poziom, niż we wcześniejszych pojedynkach (250 jardów, przyłożenie i przechwyt). Na domiar złego linia ofensywna pozwoliła Baranom na siedmiokrotne powalenie swojego lidera. Marcus McNeill miał pomóc drużynie w odbudowaniu morale. Nic z tego nie wyszło. Stary wyjadacz Rivers przegrał w pojedynku z młodzieniaszkiem Bradfordem. Absolwent Oklahoma zdobył blisko 200 jardów i jedno przyłożenie po podaniu do Denario Alexandra. W całym spotkaniu Bradford adresował futbolówkę do aż dziewięciu różnych graczy! Czyżby podopieczni Steve’a Spagnuolo walczyli o awans do PO?
Tak się składa, że Houston w szóstej kolejce podejmowali Chiefs. Po bardzo dobrym starcie i zeszłotygodniowej klęsce z Giants, Texans rzutem na taśmę pokonali liderów AFC West. W tym spotkaniu było wszystko. Dużo pkt, popisy rozgrywających (Cassel 3 TD, Schaub 2), biegaczy (Thomas Jones i Jamaal Charles wybiegali blisko 200 jardów) i skrzydłowych (2 TD Dwayne’a Bowe i jedno Andre Johsona). No i przede wszystkim linebacker Mike Vrabel, który złapał swoje 10 podanie w karierze. Wszystkie zakończone przyłożeniami. Jeśli lubisz spotkania pełne wymiany ciosów, to ten mecz jest dla Ciebie.
Big & New England
Ravens po dogrywce ulegli Patriots na Foxboro. „Moss? A kto to?” – miał napisane na koszulce jeden z fanów Patriotów. W meczu z Krukami nikt nie zauważył nieobecności Mossa. Jedna broń zamieniła się w cztery. Wes Welker, Aaron Hernandez, Danny Woodhead i powracający w wielkim stylu na stare śmieci – Deion Branch. Pociski rakiet Patriots mogą teraz wystrzelić praktycznie w każdym miejscu boiska. Defensywa, formacja specjalna czy ofensywa. Co tydzień Bellichick zaskakuje czym innym i na razie to się sprawdza.
Z kolei Kruki przegrały ważny pod kątem pewności siebie mecz. John Harbaugh nakazał swoim podopiecznym częstą grę dołem, a podania nie leciały na większą odległość, niż 30 jardów. Goście zbijali czas zmuszając Toma Brady do siedzenia na twardej ławce. Nie pomogło, zwłaszcza w kunktatorskiej dogrywce, kiedy Flacco bał się podjąć ryzyka i Ravens szybko oddawali piłkę. Flacco brakuje pewności siebie w kluczowych sytuacjach.
Steelers odnieśli czwarte zwycięstwo i umocnili się na pozycji lidera AFC North. Ben Roethlisberger powrócił do zespołu po czteromeczowej absencji i od razu zdobył 3 przyłożenia. Gra Stalowych w końcu nabrała rumieńców także w ofensywie. Mendenhall, Wallace, Ward ciągną ten zespół bez większego problemu. Jeśli dołożymy do tego utalentowaną formację obronną (w tym najlepszą grupę linebackers w lidze), to powstaje prawdziwy potwór. Mike Tomlin może zacierać ręce i z niecierpliwością czeka na bardzo trudny mecz, z podbudowanymi zwycięstwem na Lambeau Field, Miami Dolphins. A za trzy tygodnie na Heinz Field zawitają Patrioci.
Cleveland Browns? Piąta porażka, słaby występ Peytona Hillisa i całego secondary. Promyczkiem nadziei jest Colt McCoy. Debiutant zagrał poprawnie (280 jardów, dwa przechwyty i jedno przyłożenie) przeciw tak wymagającemu rywalowi. Eric Mangini nadal nie znalazł recepty na lepszą grę swojego zespołu. Obrona wzmocniona przed sezonem weteranami: Sheldonem Brownem, Chrisem Gocongiem i Scottem Fujitą oraz debiutantem Joe Hadenem zajmuje 23 miejsce w rakingu, o osiem pozycji wyżej, niż rok temu. Znaczna, dobrze wróżąca na przyszłość poprawa.
To i owo:
- Devin Hester wyrównał rekord NFL należący do Briana Mitchella. Hester w przegranym meczu z Seattle Seahawks, zdobył 13 przyłożenie po akcji powrotnej
- DeSean Jackson zdobył 2 przyłożenia (pass & rush) w wygranym spotkaniu z Atlantą Falcons. Zawodnik Filadelfii Eagles jest pierwszym skrzydłowym od czasów Jerry’ego Rice, który zdobył przynajmniej jeden TD dołem i górą w trzech kolejnych sezonach
- Hines Ward po raz pierwszy w karierze zdobył TD w trzecim kolejnym meczu
napisz do autora: piotr.bera@nfl24.pl