[kaliber]

Bengals 3 mecz i 3 raz właściwie przejechali się po rywalu. Akcja w której Dalton zagrał jako WR elegancka, ostatni TD zdobyty w ten sposób przez QB - w 2008 roku. Oby tak dalej, przyjdą trudniejsze mecze a lista kontuzji mam nadzieje się zmniejszy. Seahawks zasłużenie wygrali ale ta dogrywka nie była potrzebna. Ważne wygrane Ravens, Cowboys oraz Saints. Eagles dotrzymują kroku Cincinnati i też ich postawa to plus tego sezonu.
PS. Smutna wiadomość o Bironasie, to był jeden z lepszych kopaczy ligi.

[Greg]

Jak to się w NFL szybko wszystko zmienia...
W ostatnim tygodniu Pittsburgh zagrali słabo, a Carolina świetnie. W życiu bym więc nie przypuszczał, że nocny mecz będzie tak wyglądał.
Nic dla Caro nie poszło dobrze. Cam szybko zaczął świetnymi podaniami, ale zaraz dostał jakiegoś sacka, zaczął lekko kuleć i już ofensywa przestała działać. Stewart nie miał w ogóle miejsca na bieganie, zresztą zszedł też z kontuzją. Panthers nie mają już więc gry biegowej.
Special teams - dramat. Załatwili Pittsom dwa TD.
Defensywa też znacznie poniżej poziomu. Puścić takie dwa runy?
Z całego teamu na plus jedynie WR Kelvin Benjamin i Philly Brown.

//edit: Philly Brown oczywiście tylko za grę jako WR, a nie jako returner, bo tu był fatalny.

A u Steelers na odwrót, wszytko szło świetnie, komentatorzy zachwycali się zwłaszcza grą linii ofensywnej. Był tylko jeden moment meczu, kiedy wydawało się, że Caro może coś jeszcze zrobić. Jak 3 gracze defensywni Pitts zeszli z kontuzją, w zasadzie jeden po drugim. Steelers szybko się jednak poukładali.


Wcześniej patrzyłem też na Packers-Lions. Spodziewałem się festiwalu touchdownów, a dostałem festiwal defensywny. Obrona Packers grała bardzo dobrze ale to defensywa Detroit była niesamowita. W zeszłym tygodniu pisałem tak o defensywie Panthers. Ciekawe czy schemat się powtórzy ;)

Takie to czasy nastały, że obrona Lions jest lepsza niż ich atak.

[DexterLuthor]

Przez finał siatkówki obejrzałem jedynie pierwszą połowę w Nowym Orleanie i drugą w Seattle.
Cieszy wygrana Saints ale gra nadal nie powala na kolana. Na plus wygrana Eagals, ciężko to idzie ale bilans jest okazały. Wygląda że czas RGIII dobiega końca bo ciężko będzie mu wysadzić Cousinsa przy takiej grze.
Na koniec wypada zgodzić się że 49ers jednak zostali przewartościowani grają słabo i jak tak dalej pójdzie to mogą zapomnieć o PO bo w dywizji robi się gorąco Arizona 3-0 a Seattle 2-1.

[charlie]

Elisha, Elisha...

Pozwólcie mu stać na nogach i dorzućcie grę dołem a to wciąż będzie jeden z (naj)lepszych QB w tej lidze.

Giants wcale nie zagrali dużo lepiej w ofensywie i defensywie niż tydzień temu, ale tym razem - chociaż próbowali - nie znaleźli sposobu by pokonać samych siebie. A że jest W to i będzie więcej miłości w mediach.

[danp]

Gwizdki w meczu Jets-Bears to byla jakas parodia, niech ta liga w koncu zrobi porzadek z tymi sedziami.
Tytul floppera tygodnia po rowno dla: Boykina z Philly i Kuechly'ego z Panter... komedia