Ostry - 2014-11-10, 03:46 No, wynagradzają mi dzisiaj panowie poprzednią zarwaną noc z nawiązką. To jest takie piękne że aż się chyba popłaczę 
kaliber - 2014-11-10, 09:00 Packers pojechali po bandzie, miazga. Wcześniej oglądałem Jets-Steelers, niespodziewanie w pełni zasłużone zwycięstwo miejscowych, Vick przekroczył 6 tys yardow biegowych, jest rekordzistą. Kolejny raz brawa dla Lions, te końcówki mają super. Stafford wyrasta na specjalistę ostatniej minuty. rooted - 2014-11-10, 11:07
Mówisz o wczorajszym meczu? Pełen luz... To się musiało stać i się stało. Obstawiałem, że wtopią niemiłosiernie któryś z najbliższych meczów (myślałem, że dadzą d*** dopiero w meczu z Titans, ale się przeliczyłem). To po prostu jest drużyna w wbudowaną opcją pełnej nieprzewidywalności. Jets zagrali dobrze i wystarczyło (jak się popełnia 5 strat - wliczając missed FG z 20 coś tam jardów - to najczęściej wystarcza) Z innych boisk - Seattle szczęsliwie, ale nie pamiętam, żeby jakaś drużyna zdobyła 350 jardów dołem. Lynch zagrał chyba mecz życia. Mecz GB sobie darowałem bo już późno było, ale chyba warto będzie do niego wrócić. Podobno wirus sprawiający, że QB rzuca 6 TDs w meczu przeszedł z Big Bena na Aarona? Ostry - 2014-11-10, 11:20 Muszę powiedzieć - 6TD w 30 minut wygląda imponująco itd, ale Bears grali naprawdę źle. NAPRAWDĘ. Nelson 2x na TD miał więcej miejsca niż na autostradzie w Korei Północnej. Screen na TD broniony TAK BARDZO ŹLE. Do tego Aaron dorzucił trochę swojej magii i wyszło jak wyszło. Trochę to wszystko wyglądało jak gra w Maddena na Easy. Szkoda, że w drugiej połowie nie zaklikało bo liczyłem na rekord NFL 8xTD, ale po dwóch posiadaniach McCarthy stwierdził chyba, że to nie ma sensu i wpuścił rezerwy. Chicago Jay chciałoby się powiedzieć fatalny jak zwykle przeciwko nam, ale dzisiaj to już pobił wszelkie rekordy. Jeszcze na koniec rzucił pick six...  Warto było zarwać noc, oj warto, szkoda mi tylko kibiców Bears bo to musiało wyjątkowo zaboleć. Trestman po tym show ma siedzenie w tropikalnych temperaturach...
charlie - 2014-11-10, 14:03 Jak dla mnie cytat sezonu, który mówi w jakim miejscu mentalnie są dzisiaj Giants:
Nowy DC po sezonie to jest chyba sprawa przesądzona. Gdybym miał stawiać, powiedziałbym, że z całego sztabu szkoleniowego ostanie się tylko zatrudniony w styczniu nasz nowy OC, Ben McAdoo. kks - 2014-11-10, 21:40
Brakuje Justina Tucka? charlie - 2014-11-10, 22:57 Ehm, niekoniecznie... Nie wiem co prawda jak wygląda on dzisiaj grając dla Raiders, ale Giants we free agency sprowadzili z Broncos jego młodszą wersją, Roberta Ayersa i mają też w rosterze ponoć utalentowanego pass-rushera, drugoroczniaka Damontre Moore'a. Piszę ponoć, bo problemem jest to, że ani jeden ani drugi nie mają za wiele okazji do gry, ponieważ czy to Tom Coughlin, czy Perry Fewell (DC) uparcie stawiają na Mathiasa Kiwanuke. Popularny Kiwi ma swoje miejsce w historii GMen - jest jednym z 3 ostatnich graczy w zespole z 2 pierścieniami na koncie - ale gdy wychodzi na boisko to jest tak jakby Giants wychodzili w dziesięciu (PFF klasyfikuje go obecnie jako 3 najgorszego DE w lidze grającego w systemie 4-3). Mimo tego on dostaje w meczu 60 snapów, a Ayers i Moore po 10, mimo że obaj zbierają dużo lepsze noty za swoją grę. Giants przed sezonem obładowali się w secondary (wciąż uważam, że zdrowa byłaby jedną z najlepszych w lidze - dziś jednak CB #1 gra na jednej nodze, a CB's #2, #3 i #4 skończyli już sezon). Największym problemem nowojorczyków w defensywie, talentwise, pozostaje jednak korpus LB's. Nie jestem pewien, czy choć jeden z nich byłby starterem w innej przeciętnej ekipie nfl. Wiosną będzie ciekawie w East Rutherford... EDIT: Na bigblueview.com zawsze dzień po meczu można znaleźć oceny jakie gracze Giants otrzymali za swój występ od ProFootbalFocus z krótką charakterystyką. Więc by nie być gołosłownym...
kks - 2014-11-11, 09:11 Miałem na myśli podejście mentalne. Lidera. NY Giants od kilku lat byli znani przede wszystkim z kozackiej DL, a w tej liderem był Tuck właśnie. Fly, Eagles, fly! Sanchiz jak na razie sobie radzi. Ciekawostka: Eagles zdobyli w tym meczu więcej punktów (45) niż yardów po akcjach dołem (37). 
charlie - 2014-11-11, 17:12 Pod tym względem jego rolę miał przejąć sprowadzony w poprzednim sezonie z Charlotte Jon Beason (w swoich najlepszych latach dwukrotny All-Pro). Mimo że był nowy w szatni, jego głos z miejsca stał się słyszalny, a Tuck władzą się z nim podzielił. Beason dziś jest już - a jakże na IR - i w tym sezonie na boisko już nie wyjdzie (problemy ze stopą). W ten sposób jedynym liderem w defensywie został Antrel Rolle. W tym kontekście faktycznie na dzisiaj #91 może w Nowym Jorku brakować. TRad - 2014-11-11, 19:47 Willis out for the season. Najpierw mialo go nie być tydzień czy dwa, potem się to przedłużylo, a teraz operacja i cześć. Głupi uraz palucha. Tyle dobrego, że Borland jako zastępca sprawuje się całkiem, całkiem. |
||||||||||||||||
