Ballada o Lovie’m Smithie

Nie ma dobrego sposobu na stratę pracy. Niezależnie od tego czy wykładasz towar na półki w osiedlowym sklepiku, czy jesteś głównym trenerem w NFL. Tylko nieliczni, jak Tony Dungy czy Bill Cowher, mają szansę odejść w glorii i chwale. Niewielu trenerów może liczyć na pożegnalną konferencję prasową, podczas której najtwardsi zawodnicy – z którymi pracowało się przez wiele lat – z trudem powstrzymują łzy, jak było to kilka dni temu w przypadku trenera Coughlina. Większość zwolnień trenerów w NFL to bardzo trudne rozwody, poprzedzone sezonami pełnymi porażek i rozczarowań. W większości przypadków trenerzy nie mają nawet okazji, żeby pojawić się we własnym gabinecie i pozbierać swoje manatki.

W większości przypadków wszystko odbywa się jednak z klasą. Nawet kiedy właściciel Minnesota Vikings zwalniał Mike’a Tice’a, rozdając zawodnikom krótką notatkę w szatni, bezpośrednio po meczu z Chciago Bears, wszyscy starali się zachować dobrą minę do złej gry.

To, co w tym sezonie spotkało Loviego Smitha, zdarza się w NFL niesłychanie rzadko i tylko dzięki profesjonalizmowi i opanowaniu Smitha z wydarzeń z 6 stycznia nie zrobiła się większa afera.

Lovie wychował się na niesamowitym „uboczu”. Big sandy w Teksasie liczy nieco ponad 1200 mieszkańców i nie dzieje się tam absolutnie nic, poza – niegdyś – niezłą drużyną footballową miejscowej szkoły średniej. Nic więc dziwnego, że Lovie zainteresował się footballem. Kiedy był uczniem miejscowego liceum, w latach 1973-75 jego drużyna trzykrotnie zdobywała mistrzostwo stanu Texas, a sam Smith był trzykrotnie wybierany do stanowej drużyny gwiazd.

W „koledżu” już nie błyszczał, a do NFL nie trafił w ogóle. Bardzo szybko zaczął jednak karierę trenerską.

Pierwsza pracę w NFL otrzymał w Tampa Bay Buccaneers, gdzie jako trener linebackerów, był częścią sztabu trenerskiego tworzonego przez Tony’ego Dungy. Pracował wtedy razem z Rodem Marinelli, późniejszym trenerem Detroit Lions, Hermanem Edwardsem, późniejszym trenerem NY Jets i Kansas City Chiefs. To tam powstał system gry obronnej nazywany do dziś „Tampa 2”.

W 2001 roku Lovie awansował na stanowisko defensywnego koordynatora St. Louis Rams. Dwa lata później Chicago Bears powierzyli mu funkcję głównego trenera. W 2005 roku został wybrany trenerem roku w NFL.

Lovie Smith jest niesamowicie uparty. Kiedy na czymś mu zależy, podobno nikt nie jest w stanie nakłonić go do zmiany zdania. Być może dlatego większość współpracowników jakich dobierał sobie w pracy trenerskiej to albo słabe osobowości, albo nazwiska, które lata swojej świetności oglądają już w lusterku wstecznym. W Chicago niepodzielnie rządził formacją defensywną i wiadomo było doskonale, że defensywni koordynatorzy to jedynie wykonawcy jego poleceń. Kiedy Ron Rivera, którego Smith odziedziczył po wcześniejszym sztabie Dicka Jaurona spróbował ingerować w decyzje Head Coacha, szybko stracił pracę i został zastąpiony przez posłusznego Boba Babicha.

Z ofensywnymi koordynatorami było jeszcze gorzej. Całe 9 lat które Smith spędził w Chciago to pasmo kompromitacji i niepowodzeń w obsadzie stanowiska koordynatora ataku. O pierwszym z nich – Terrym Shea ciągle mówi się w Chicago, że to najgorszy OC w prawie stuletniej historii drużyny. Ron Turner, Mike Martz i Mike Tice to kolejne osoby zatrudniane przez Loviego Smitha, które okazywały się kolosalnymi rozczarowaniami. Owszem, Lovie dawał im sporo swobody, ale dobierał ludzi, którzy nie mogli mu w żaden sposób zagrozić. W trakcie 9 lat spędzonych w Chciago, Lovie nie wyprodukował ani jednego trenera lub koordynatora, który trafiłby do innej drużyny. Jego „drzewo trenerskie” to samotnie stojący pień bez nawet najmniejszej gałązki.

Kiedy Smith po rocznym rozbracie z footballem został zatrudniony w Tampa Bay – drużynie, w której zaczynał w NFL, wszyscy zastanawiali się, w jaki sposób skompletuje swój sztab trenerski, czy wyciągnie wnioski ze swoich pomyłek w Chciago i postawi w końcu na któregoś z młodych, ambitnych i innowacyjnych trenerów.

Jego pierwszym wyborem był Jeff Tedford – główny trener University of California. Niestety, Tedford z powodu problemów z sercem przestał pełnić funkcję OC Buccaneers jeszcze przed rozpoczęciem swojego pierwszego sezonu zasadniczego w NFL. Ekipa z Tampa przez cały sezon 2014 przeszła bez koordynatora ofensywy; jego obowiązki pełnił trener rozgrywających – Marcus Arroyo.

Przed sezonem 2015 Lovie postawił na Dirka Koettera – byłego ofensywnego koordynatora Atlanta Falcons, który stracił pracę w Atlancie po wyrzuceniu trenera Mike’a Smitha. Koetter odwalił w swoim pierwszym sezonie w Tampie kawał dobrej roboty. Zrobił z Jameisa Winstona rozgrywającego na miarę NFL, a prowadzony przez niego atak Buccaneers, z 30. miejsca w 2014 przeskoczył na 5. miejsce w NFL!

Nic dziwnego, że wokół asystenta Loviego Smitha nagle zaczęło robić się gorąco. Już rok temu Koetter był mocnym kandydatem do objęcia stanowiska głównego trenera w kilku drużynach NFL. W tym roku zainteresowanie jego osobą wykazali między innymi Philadelphia Eagles, San Francisco 49ers i Miami Dolphins. Nagle władająca Buccaneers rodzina Glazerów stanęła przed widmem utraty młodego trenera, który przywrócił życie ich formacji ataku.

Trzeba było zacząć działać szybko i pozbyć się Lovie’go Smitha.

Lovie nie osiągnął w Tampie porażających sukcesów. 8 wygranych meczów w 2 sezonach to słaby wynik. Z drugiej strony, gołym okiem widać było, że prowadzona przez niego drużyna zmierza we właściwym kierunku, a absolutnie nikt nie wymieniał go w gronie trenerów, którzy mogą stracić pracę.

Nie spodziewał się tego również sam Lovie Smith, kiedy w środowe popołudnie odebrał telefon od Managera Generalnego Buccaneers – Jason Licht. Licht, którego z resztą w Buccaneers zatrudnił sam Smith, chciał zaprosić Loviegio na spotkanie z właścicielami klubu. Lovie musiał chyba wyczuć pismo nosem, bo podobno zorientował się natychmiast jaki jest cel tego planowanego spotkania i poprosił Lichta, żeby właściciel Buccaneers, Joel Glazer, sam do niego zadzwonił. Rozmowa szybko wymknęła się spod kontroli i jak podają teraz źródła od ProFootball Talk, po Tampa Bay Times, Lovie został zwolniony przez telefon.

Ostrożny przez całą swoją trenerską karierę Smith zaryzykował tylko raz i od razu przypłacił to ryzyko utratą pracy.

Buccaneers na 100% zatrudnią Dirka Koettera jako nowego trenera głównego. Nie mogą się jednak za bardzo spieszyć. Muszą wypełnić najpierw tak zwaną „Roone’y Rule”, czyli obowiązek rozważenia kandydata na trenera wywodzącego się z mniejszości etnicznej i porozmawiać z przynajmniej jednym czarnoskórym kandydatem. Ma nim być Harold Goodwin – dotychczasowy koordynator ofensywy Arizona Cardinals.

A co z Lovie’m Smithem? Na pewno jeszcze o nim usłyszymy. Przy tak szybko kręcącej się karuzeli trenerskiej nie powinien zbyt długo pozostać bez pracy.

Autor: Łukasz Dudka

NFL24

About NFL24

Największa polska strona fanowska poświęcona futbolowi amerykańskiemu. Od 2009 roku dostarczamy fanom w Polsce najświeższych newsów, analiz oraz podsumowań z aren amerykańskich (NFL, NCAA, AFL) i kanadyjskich (CFL). Za główny cel stawiamy sobie promocję futbolu w Polsce – dyscypliny którą z roku na rok interesuje się coraz więcej naszych rodaków.
Kategorie: NFL. Autor: NFL24. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.
NFL24

O NFL24

Największa polska strona fanowska poświęcona futbolowi amerykańskiemu. Od 2009 roku dostarczamy fanom w Polsce najświeższych newsów, analiz oraz podsumowań z aren amerykańskich (NFL, NCAA, AFL) i kanadyjskich (CFL). Za główny cel stawiamy sobie promocję futbolu w Polsce – dyscypliny którą z roku na rok interesuje się coraz więcej naszych rodaków.

31 thoughts on “Ballada o Lovie’m Smithie

  1. Pingback: Dzień Dobry Football #350 | NFL24.PL

  2. Pingback: you could try here

  3. Pingback: digital marketing solutions

  4. Pingback: Minneapolis

  5. Pingback: metabolism studies in drug

  6. Pingback: In vitro PK analysis

  7. Pingback: shemale.uk

  8. Pingback: https://www.ninhbinhtours.com

  9. Pingback: lequipe match en direct

  10. Pingback: Teen Chat Rooms

  11. Pingback: 輕鬆

  12. Pingback: iCloud

  13. Pingback: custom moving cleaning

  14. Pingback: non-GLP PK studies

  15. Pingback: 배터리게임|배터리게임주소|바둑이사이트

  16. Pingback: unicc shop

  17. Pingback: New Pokies & the best offers for online casinos in NZ

  18. Pingback: GVK BIO Indian company

  19. Pingback: GVKBIO

  20. Pingback: GVK bio sciences new news

  21. Pingback: perfumy online

  22. Pingback: gvk bio company news

  23. Pingback: Gvk bio

  24. Pingback: animal models of human disease

  25. Pingback: daftar di sini situs judi qq gabung di sini situs judi online daftar poker qq

  26. Pingback: judi poker

  27. Pingback: Widedomofon Safe

  28. Pingback: meble kuchenne na wymiar ³ódŸ

  29. Pingback: situs online judi terbaik

  30. Pingback: Situs Judi Online Terpercaya Di Indonesia

  31. Pingback: http://coffeeblend.pl

Pozostaw odpowiedź daftar di sini situs judi qq gabung di sini situs judi online daftar poker qq Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *