UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.140' for table 'nfl24_settings'
NFL 24 - Twoje centrum informacji o lidze NFL i Futbolu Amerykańskim
Jim Johnson nie żyje
Dodane przez Piotr Bera dnia Lipiec 31 2009 10:37:01
Wieloletni defensywny koordynator Eagles przegrał walkę z rakiem.
Treść rozszerzona
Jim Johnson zmarł w wieku 68 lat. W czasie jego pracy w Filadelfii, Eagles awansowali do Super Bowl i 5 razy wygrali NFC.
Johnson opuścił zespół w maju w celu kontynuowania walki z nowotworem. Niestety nieudanej.
Wybitny trener
Trener pracował w NFL przez 22 lata i zgodnie był uważany za jednego z najwybitniejszych ówczesnych defensywnych koordynatorów. Obrona pod wodzą Johnsona doskonale myliła przeciwnika szeregiem złożonych zagrań oraz naciskała z każdej strony quarterbacka rywala. Każdego roku defensywa Eagles była bardzo wysoko notowana w rankingach, tak jak w zeszłym sezonie, gdzie Filadelfia w tym aspekcie gry ustępowała tylko dwóm innym zespołom.
W latach 2000-2008 Eagles zajmowali drugie miejsce w lidze pod względem sacków (390). Podczas swojej 10-letniej kadencji, Eagles 7 razy awansowali do playoffs. Pod jego sztandarem, aż 26 graczy otrzymało nominację do gry w Pro Bowl.
Wielki człowiek
"Nie wiem czy kiedykolwiek w życiu spotkałem osobę, która nie byłaby jego fanem. Jim Johnson reprezentował wszystko w tym mieście, a przede wszystkim wytrzymałość i wytrwałość. Tak walczył z rakiem." - powiedział trener Eagles Andy Reid.
Również właściciel Eagles, Jeffrey Lurie chwali osobowość Johnsona i jego umiejętności przywódcze.
"Przez 10 lat Jim Johnson był wyjątkowym trenerem dla Filadelfia Eagles ale co ważne był też wybitnym człowiekiem." - mówi Lurie. "Jako integralna część rodziny Eagles, Jim uosabiał cechy wielkiego trenera. Nauczyciel, lider i zwycięzca...dobrze było być blisko niego" - dodaje właściciel "Orłów".
Także komisarz NFL, Roger Goodell nie jest obojętnym wobec straty tak wybitnego człowieka.
"Był nauczycielem dla wielu graczy na boisku i po za nim. Poświęcił swoje życie grze w futbol. Wywierał pozytywny wpływ na młodych mężczyzn i pozostawia po sobie wielkie dziedzictwo" - powiedział w oświadczeniu Goodell.
"Kochałem Jima Johnsona" - mówi trener Baltimore Ravnes John Harbaugh.
"Był moim bliskim przyjacielem i specjalną osobą" - dodaje trener Rams Steve Spagnuolo, który przez 8 sezonów pracował w sztabie Johnsona.
Walka z chorobą
Johnson w 2001 roku wyleczył czerniaka.
W styczniu trener narzekał na bóle pleców podczas zwycięstwa nad Giants i porażki z Cardinals w postseason. Po zwycięstwie nad Giants, Johnson zaalarmował lekarzy, iż coś jest nie w porządku. Po spotkaniu z Arizoną, drużyna wydała oświadczenie o powrocie nowotworu i poddaniu w przyszłości większej ilości zabiegów przez Johnsona.
Johnson miał powrócić do drużyny podczas pierwszego mini obozu treningowego w maju, lecz podczas ćwiczeń okazało się, że nie będzie w stanie spędzić kolejnego sezonu na ławce Eagles.
"Jim był dostosowany do pracy w Filadelfii" - stwierdza safety Denver Broncos Brian Dawkins, który przez 10 lat grał pod wodzą Johnsona. "Nie bał się powiedzieć gorzkich słów, a jednocześnie bardzo mocno o nas dbał".
Jim Johnson osierocił żonę, dwójkę dzieci i czworo wnuków.
Źródło: ESPN.com