UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.23' for table 'nfl24_settings' NFL 24 - Twoje centrum informacji o lidze NFL i Futbolu Amerykańskim NFL 2012: Zapowiedź week 16
Dodane przez Michał Gutka dnia Grudzień 22 2012 12:39:19
Tydzień 16. w NFL za pasem. Przedświąteczne emocje w najlepszej futbolowej lidze świata opierać się będą na meczach, które zweryfikują szanse wielu drużyn na postseason.


Treść rozszerzona
Do końca sezonu zasadniczego w NFL pozostały tylko dwie kolejki. Niektórzy znają już najbliższą przyszłość, którą spędzą na kanapie, inni wybiegną na boisko w mroźne styczniowe noce. Ale nie każdy wie co go jeszcze czeka. Obrońcy tytułu New York Giants są jedną nogą po za playoffami. Tak samo Chicago Bears i Dallas Cowboys. Greg McElroy uratuje Rexa Ryana, a Tony Romo Jasona Garretta?


Saturday Night Football - Atlanta Falcons (12-2) - Detroit Lions (4-10)

Poniedziałkowy wieczór z futbolem w sobotę? Jak najbardziej i chyba nikt nie będzie mieć tego za złe. W końcu zaledwie dzień później 15 innych spotkań w ramach sezonu zasadniczego najlepszej futbolowej ligi świata.

Na dzień dobry/dobrą noc ekipa nr 1 w konferencji NFC Atlanta Falcons wybiera się serca zmotoryzowanej Ameryki – Detroit. Tak jak w prawdziwym życiu, tak i w futbolu Detroit potrzebuje dużego wsparcia najznamienitszych fachowców by wrócić do gry. Niby wszelkie mechanizmy do prawidłowego funkcjonowania są na miejscu, ale coś zawodzi w decydujących momentach. Ten sezon dla Lwów jest już stracony i teraz pozostaje jedynie walka o odbicie się od dna konferencji NFC – Lions są lepsi tylko i wyłącznie od Philadelphii Eagles.

Tylko czy to jest realne? Falcons po rozgromieniu obrońców tytułu znów wracają do ścisłego grona kandydatów ubiegających się o Vince Lombardi Trophy. – Nie zlekceważymy ich. Nie będzie powtórki z Panthers – zapowiada Julio Jones.

Mecze rozpoczynające się o godzinie 19:00 czasu polskiego.


Oakland Raiders (4-10) - Carolina Panthers (5-9)

Raiders i Panthers to dwie drużyny w fazie przebudowy. Najeźdźcy powrócili do formy w wygranej 15:0 nad Kansas City Chiefs, ale tytuł pewnego newsa w amerykańskich mediach: "Janikowski beats Chiefs 15:0" jest wymowny. Drużyna z Kalifornii przeciętnie radziła sobie w ataku i wszystkie punkty musiał zdobyć nasz jedynak za Oceanem. Na plus można ocenić grę biegacza Darrena McFaddena. Jego postawa to klucz do sukcesu Raiders. Martwi jednak fakt, że ciągłe urazy nie dają mu wejść w odpowiedno rytm. Swoje najlepsze mecze w tym roku to oba spotkania z Chiefs, kiedy przekraczał 100 jardów.
Panthers to mimo wszystko faworyt tego meczu. Po starcie od bilansu 1-6 drużyna Rona Rivery ma bilans 4-3, a Cam Newton nie zanotował przechwytu od 153 podań, co jest nadłuższą obecnie serią w NFL. Tydzień temu Panthers rozbili Chargers 31:7, ale posada Rivery wciąż jest zagrożona.



New Orleans Saints (6-8) - Dallas Cowboys (8-6)


Obie drużyny grają w NFC i obie drużyny mają jeszcze szanse na awans do playoffów. Więcej szczęścia muszą mieć Saints, którzy muszą wygrać, a ponadto liczyć na korzystne rozwiązania w innych meczach. Dla Cowboys sytuacja jest klarowna. Jeśli wygrają i to samo uczynią Redskins, to mecz za tydzień właśnie w tym rywalem zadecyduje o kolejności w NFC East.
Dallas jeszcze niedawno mogło pochwalić się bilansem 3-5. Od tego czasu drużyna pod wodzą Jasona Garretta pokonała jednak dwukrotnie Eagles, Browns, Bengals i Steelers. Jedyna porażka nadeszła w Thanksgiving przeciwko Redskins. Kowboje liczą na dobrę grę pary Romo - Bryant. Rozgrywający i skrzydłowy rozumieją się bez słów w swoim trzecim wspólnym sezonie w NFL. Romo jest aktualnie trzecim podającym w NFL w ilości jardów, a Bryant to kandydat do gry w Pro Bowl z 79 chwytami na 1087 jardów i 10 przyłożeń. O rekord NFL powaliczy tight end Jason Witten, któremu brakuje sześciu chwytów do pobicia rekordu w ilości złapanych podań w sezonie na tej pozycji.

Tennessee Titans (5-9) - Green Bay Packers (10-4)


Faworyt tego meczu jest tylko jeden. Są to Green Bay Packers i każdy wynik inny niż pewna wygrana zawodników z Wisconsin będzie niespodzianką.
Tytani są tuż po bodaj najbrzydszym meczu w tym sezonie w NFL. Mimo 14 kar udało im się wygrać z Jets 14:10 głównie dzięki pięciu stratom Marka Sancheza i niezłej gry secondary.
Packers to jednak rywal z najwyższej półki ligi. Gracze dowodzeni przez trenera Mike'a McCarthy'ego są już pewni wygranej w dywizji NFC North, a co za tym idzie gry w playoffach. Tennessee to tylko krótki przystanek na drodze do gry o najwyższą stawkę i mistrzostwo National Football League. Na korzyść tej drużyny przemawiają także powroty kluczowym graczy. Na boiska wrócił już Greg Jennings oraz Clay Matthews, a przeciwko Titans zagrać ma już safety Charles Woodson.

Minnesota Vikings (8-6) - Houston Texans (12-2)

Wikingowie walczą jeszcze o awans do playoffów, czyli coś, co przed sezonem było odległym marzeniem. Plasujący się na drugim miejscu w NFC North ex-equo z Bears Wikingowie mają bilans 8-6 i jest to niemal w 100% zasługa Adriana Petersona.
AP potrzebuje 294 jardów w meczach z Texans i Packers, by pobić rekord Erica Dickersona w ilości jardów wybieganych w jednym sezonie. W ostatnich ośmiu meczach Peterson wybiegał 1313 jardów, czyli tyle, ile Arian Foster jak dotąd w całym sezonie. Te statystyki są jeszcze bardziej spektakularne jeśli wziąć pod uwagę, że niemal równo rok temu Peterson zerwał więzadła w kolanie i powrót do gry na sezon 2012 stał pod znakiem zapytania.
Teksańczycy, mimo że są pewni wygranej w dywizji AFC South powalczą o rozstawienie z numerem 1 w playoffach w AFC. Do tego potrzebują wygranej nad Minnesotą u siebie. Atuty Houston w tym meczu leżą głównie w defensywie. J.J. Watt samodzielnie wygrywa niektóre mecze dla tej drużyny. Linia ofensywna Vikings należy do lepszych w NFL, ale już nie takie stawały na drodze Watta w tym roku. Zawodnik ten mierzy w rekord w ilości sacków w sezonie. Aktualnie ma ich 19,5, a rekord Michaela Starahana z 2001 roku wynosi 22,5.
W secondary duet Kareem Jackson - Jonathan Joseph wyrasta na jeden z najleszych w NFL. Christian Ponder to bardzo przeciętny rozgrywający, a tacy skrzydłowi jak Michael Jenkins, Jerome Simpson, Jarius Wright i Devin Aromashodu nie wywołują strachu u żadnego obrońcy ligi. Podawanie przeciwko tej obronie to nienajlepsza recepta na sukces w tym spotkaniu.



San Diego Chargers (5-9) – New York Jets (6-8)

Rex Ryan musi mocno ściskać kciuki za Grega McElroy’a. To od byłego futbolisty Alabamy Crimson Tide zależy czy 50-letni szkoleniowiec poprowadzi w przyszłym sezonie nowojorski rollercoaster. Nad Ryanem, Markiem Sanchezem, Timem Tebow, Santonio Holmesem i połową składu Jets od dawna wiszą ciemne chmury, które przegonić może jedynie ten, na którego nikt nie stawiał. Ba! Wielu zapomniało o jego istnieniu.

Niesłusznie. McElroy to zwycięzca BCS National Championship Game i były podopieczny Nicka Sabana. Co prawda wielu zarzuca mu, że jego zadaniem w Crimson Tide było oddanie piłki w ręce Marka Ingrama i Julio Jonesa oraz nie zepsucie tego co wypracowała defensywa. Te oskarżenia nie mają żadnego pokrycia w rzeczywistości – McElroy to jeden z ciekawszych i bardziej inteligentnych zawodników w NFL. Jeszcze przed draftem wielu ekspertów podkreślało, że McElroy jest zbyt... inteligentny i niewiele klubów wykaże zainteresowanie jego usługami. Młody quarterback w specjalnym teście na inteligencję jaki przechodzi każdy zawodnik NFL otrzymał 48 pkt na 50 (równie wysoki wynik osiągnął Ryan Fitzpatrick - absolwent Harvardu). Nie jest tajemnicą poliszynela, że szkoleniowcy wolą pracować z zawodnikami mniej bystrymi, niezdolnymi do kwestionowania ich decyzji.

Czy bystrzak McElroy podaruje na Boże Narodzenie trochę radości fanom Jets?

New England Patriots (10-4) - Jacksonville Jaguars (2-12)


Chyba najmniej wyrównany mecz 16. kolejki. Patriots mają idealnego rywala do odbicia sobie porażki z San Francisco 49ers. Jaguars to jedna z najgorszych ekip w NFL, która posiada przedostatni w lidze atak i przedostatnią obronę. Drużyna z Nowej Anglii powinna wysoko zwyciężyć i szykować formę na playoffy. Chociaż ostatnim razem gdy Jaguary mierzyły się z jedną z najlepszych drużyn w NFL (mecz z Texans) oglądaliśmy niesamowite widowisko.

Indianapolis Colts (9-5) - Kansas City Chiefs (2-12)

Kolejny nierówny pojedynek w ramach week 16. O tym, że Colts przed sezonem mieli być chłopcem do bicia, a postawa Andrew Lucka i Reggiego Wayne'a daje im playoffy pisałem już nie raz. Teraz w przerwie między dwoma spotkaniami z Houston Texans, drużyna zeszłorocznego numeru 1 w Drafcie mierzy się z Kansas City Chiefs.
Drużyna Romeo Crennela z bilansem 2-12 przeżywa najgorszy sezon w historii klubu. Na dodatek złego bilansu kilka tygodni temu Chiefs musieli radzić sobie z tragedią Jovana Belchera na kilkadziesiąt godzin przed meczem. Jasnym punktem całej drużyny jest biegacz Jamaal Charles, który prowadzi w AFC w ilości jardów z 1230 jardami. Szansą Chiefs będzie zmuszenie Colts do gry dołem. Defensywa tej drużyny jest siódma w obronie podań, a Luck i spółka są w tym aspekcie ósmym atakiem ligi.

Buffalo Bills (5-9) - Miami Dolphins (6-8)

Dla Miami Dolphins to mecz o zachowanie cienia szans na awans do playoffów. Oczywiście jednak poza wygraną potrzebują korzystnych rozstrzygnięć w innych meczach tygodnia 16.
Przed sezonem w Buffalo głośno mówiło się o pierwszym od roku 1999 występie w playoffach. Porażka tydzień temu przeciwko Seattle Seahawks ostatecznie przekreśliła szanse Bawołów na postseason i nadal pozostają oni drużyną, która od najdłuższego czasu nie gościła w styczniowych rozgrywkach.
Atak Miami Dolphins może nie jest aż tak produktywny jak ofensywa Seahawks, ale jeśli Bills nadal będą grać tak słabo, to Delfiny wygrają to spotkanie. Duet biegaczy Bush - Thomas i coraz bardziej rozwijający się QB Ryan Tannehill spróbują rozmontować formację obronną drużyny ze stanu Nowy Jork.
Bills muszą liczyć na Ryana Fitzpatricka i C.J.'a Spillera. Ten drugi ma największą w NFL średnią długość jednego biegu i już przekroczył granicę 1000 jardów w sezonie.


Cincinnati Bengals (8-6) – Pittsburgh Steelers (7-7)

Sznur na szyi Steelers powoli się zacieśnia. Steelers walczą o życie wydając resztki tchnienia na wybitnie nieprzyjaznym dla goście Heinz Field. Tylko wygrana podtrzyma Stalowe nadzieje na grę w playoffach – kosztem Bengals.

Pittsburgh mają monopol na Bengals. W 84 bezpośrednich rywalizacjach byli górą w 52, w tym dwa miesiące temu gdy podbili Cincinnati. Od tego momentu Steelers dołowali za sprawą absencji Bena Roethlisbergera. Big Ben powrócił w najważniejszym momencie sezonu – z żadnym innym rywalem Roethlisberger nie gra tak dobrze (13 zwycięstw w 17 meczach).

Jak odpowie Andy Dalton? Bengals nie muszą się spieszyć, są na uprzywilejowanej pozycji. Jeśli nie pozwolą narzucić Steelers ich stylu gry, to po wyrównanym i niezbyt ofensywnym meczu powinni być górą.

St. Louis Rams (6-7-1) – Tampa Bay Buccaneers (6-8)

Mecz o przysłowiową pietruszkę. Nikt nie walczy tu o wysoki nr w drafcie, posadę czy playoffy. Idealna propozycja dla zmęczonych fanów szukających wytchnienia po całym tygodniu pracy. Ozdobą tego spotkania będą dwa pojedynki: Sam Bradford vs Josh Freeman, Steven Jackson vs Doug Martin. Młodość wymieszana z doświadczeniem – tak samo jak na ławkach trenerskich. Stary wyjadacz Jeff Fisher naprzeciw młodego stażem w NFL Grega Schiano.



Washington Redskins (8-6) – Philadelphia Eagles (4-10)

Wskazanie faworyta tego pojedynku nie należało do trudnych w ostatnich latach. Redskins wybrali drogę tułaczki po dolnych rejonach tabeli, podczas gdy Orły wzlatywały wysoko, ale nie najwyżej. Tym razem to ekipa Mike’a Shanahana jest murowanym faworytem do wysokiej wygranej, porównywalnej z listopadowym zwycięstwem na FedEx Field 31:6.

W tym spotkaniu najlepszy mecz w krótkiej karierze rozegrał Robert Griffin III. Zdobywca Heisman Trophy za 2011r. zdobył cztery przyłożenia przy celności podań wynoszącej ponad 93%. Griffin przez ostatnie dni więcej czasu niż na boisku treningowym spędził w gabinetach lekarskich i jego występ do samego końca stoi pod znakiem zapytania. Quarterback otrzymał od lekarzy zielone światło, ale czy Shanahan zaryzykuje jego zdrowie mając w odwodzie równie utalentowanego Kirka Cousinsa?

Mecze rozpoczynające się o godzinie 22:05 i 22:25 czasu polskiego.

Cleveland Browns (5-9) – Denver Broncos (11-3)

Peyton Manning nie tylko rozgrywa jeden z najlepszych sezonów w karierze, ale również otrzymał najwięcej głosów (993 tys.) od fanów przed Pro Bowl. Popularność bardzo doświadczonego zawodnika wynika nie tylko ze świetnej gry, ale przede wszystkim jego wpływu na całą społeczność w Denver. Rok temu o tej porze wszyscy zastanawiali się kiedy w końcu potknie się Tim Tebow zsyłając Broncos tam gdzie ich miejsce. Obecnie jedyną palącą kwestią w stanie Kolorado jest kwestia sięgnięcia po pierwsze od 1998 Super Bowl.
Broncos bardzo ważny krok przed osiągnięciem tego celu wykonają już w niedzielę. Wygrana nad Cleveland Browns zapewni Mustangom bye week w pierwszym tygodniu stycznia i rywalizację od Divisional Round.

Ozdobą tego spotkania mogą być pojedynki Trenta Richardsona z Vonem Millerem i jego kompanią linebackerów.

Chicago Bears (8-6) – Arizona Cardinals (5-9)

Cardinals zaskakują wszystkich. Po całkowitej klęscę w Seattle, futboliści z Glendale bardzo pewnie ograli Detroit Lions przy rewelacyjnym występie formacji obrony. Cards są bardzo nieobliczalni i odradzamy wszelkim typerom obstawianie tego meczu.

Dla Chicago to ostatni dzwonek na załapanie się do wildcard. Porażka może kosztować głowę Jay’a Cutlera, Lovie Smitha i wielu innych weteranów. Czy fani będą za nimi tęsknić? Podczas obecnego konfliktu weteranów z kibicami można przypuszczać, że ewentualna porażka rozjuszy już i tak zdenerwowanych fanów, a Brian Urlacher i Lance Briggs dorzucą kolejnych węgielków do ognia.

Ciekawy mecz na University of Phoenix Stadium z dużą liczbą strat i przyłożeniami formacji defensywnych.

New York Giants (8-6) – Baltimore Ravens (9-5)

Baltimore Ravens mają już zapewnione miejsce w playoffach. Giants jeszcze muszą walczyć tak jak Chicago Bears. – Jeśli wygramy dwa ostatnie mecze to zapewnimy sobie awans. Dla nas to jak sytuacja w playoffach – zapowiada Tom Couglin, trener Gigantów. Żaden inny zespół w NFL nie rozgrywa najważniejszych meczów z taką pewnością siebie i spokojem jak Giants. Nowojorczycy tydzień temu skompromitowali się w Atlancie popełniając tak dużą ilość błędów, że wystarczy ich na cały kolejny rok.

Przed Eli Manningiem idealna okazja do poprawy nastrojów – wyjazd na trudny teren do pogrążonych w kryzysie Ravens, którzy przegrali trzy ostatnie mecze. Kruki pomimo bardzo słabej gry po obu stronach line of scrimmage wywalczyły już awans, ale nie zamierzają odpuszczać. – Mamy pracę do wykonania. Będziemy walczyć tak długo, aż będziemy zdolni zostać taką drużyną jaką chcemy być – twierdzi John Harbaugh.

Zapowiada się niezła zabawa. I nie będzie to mecz z małą liczbą punktów.



Sunday Night Football

San Francisco 49ers (10-3-1) – Seattle Seahawks (9-5)

San Francisco 49ers odwiedzą nasze domy w niedzielną noc po raz drugi z rzędu. Duma Kalifornii po zdumiewającym meczu z New England Patriots musiała z Nowej Anglii przemierzyć wszerz całą Amerykę, żeby dotrzeć do Seattle. Jednego z najpiękniejszych miast USA i zarazem najmniej gościnnych. Dla futbolistów rzecz jasna.

Seahawks dowodzeni przez odkrycie tego roku – Russella Wilsona – nie przegrali u siebie jeszcze ani razu. Pete Carroll stworzył jeden z ciekawszych zespołów w lidze, zbilansowany w ataku i obronie. Czy przeciwstawi się wielkiej sile z nad Zatoki? – Przed nami największy z celów, wygranie Super Bowl – zapowiada NaVorro Bowman, pierwszy tackler w San Francisco. – Dla tego zespołu nie ma rzeczy niemożliwych – odpowiada Russell Wilson.
A czy może być coś niemożliwego dla zespołu, który dwa ostatnie mecze wygrał różnicą 91 pkt?

Przed nami wielka dawka futbolu na najwyższym poziomie. Dwie najlepsze obrony w lidze i dwie utalentowane ofensywy. Kto zdobędzie więcej przyłożeń po akcjach biegowych: Russell Wilson czy Colin Kaepernick?

Zdjęcia:
1. DeMarcus Ware musi uprzykrzać życie Drew Breesa najlepiej, jak potrafi. (theboysareback.wordpress.com)
2. Greg McElroy stoi przed życiową szansą (newsday.com)
3. Redskins są mocni zarówno z Griffinem III jak i Cousinsem (foxnews.com)
4. Russell Wilson - Colin Kaepernick - dwóch rozgrywających szturmem podbijających NFL (espn.go.com)


Autorzy: Michał Gutka i Piotr Bera