UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.140' for table 'nfl24_settings'
NFL 24 - Twoje centrum informacji o lidze NFL i Futbolu Amerykańskim
Wywiad: Dorota Biruk
Dodane przez Masel dnia Wrzesień 08 2012 09:00:00
Tomasz Urbanowicz w rozmowie z Dorotą Biruk, managerem Tytanów Lublin.
Treść rozszerzona
Rozmowa z Dorotą Biruk, managerem Tytanów jedynej drużyny futbolu amerykańskiego na Lubelszczyźnie, o tym jak to się robi w drugiej lidze rozmawiał redaktor nfl24.pl Tomasz Urbanowicz.
Proszę powiedzieć, kiedy i w jakich okolicznościach rozpoczęła się Pani przygoda z futbolem amerykańskim?
Na pierwszym meczu lubelskich futbolistów byłam obecna rok temu. Był to turniej PLFA 8. Mój narzeczony, Bartek Guzal, wstąpił do drużyny i akurat mecz przypadł na jego trzeci trening. Kiedy on się coraz bardziej nakręcał na futbol amerykański siłą rzeczy ja też musiałam.
Z czasem poznałam chłopaków i miałam okazję zobaczyć jak wszystko organizują. Z daleka było widać, że brakuje im kobiecej ręki <śmiech>. Przyszłam na jedno ze spotkań Zarządu, podpowiedziałam kilka rzeczy i tak wsiąknęłam, zostałam. Od grudnia ubiegłego roku jestem managerem drużyny.
Z jakimi problemami boryka się na co dzień manager klubu futbolowego?
Choć Klub istnieje od 2009 roku to sama o nim wcześniej nie słyszałam. Pierwszym moim zadaniem było promować drużynę i przekonać chłopaków by wyszli do ludzi. Tytani stali się bardziej rozpoznawalni. Myślę, że zmierza w dobrym kierunku. Problemem może być brak czasu. Zawodnicy dużo trenują, a poza tym mają swoje życie prywatne – dom, szkoła, studia, praca. Czasem trudno jest wygospodarować im czas na różne przedsięwzięcia, tak by nie kolidowało to z treningami sportowymi. Niekiedy nie tylko brak czasu stanowi problemu, a brak środków na realizację zadania. Jakie inne problemy? Może czasem komunikacja. Współpracując z samymi mężczyznami czasem potrzebuję więcej czasu by przedstawić im swój punkt widzenia i przekonać ich do swoich racji. Mamy już plany na przyszły sezon jak usprawnić działania Klubu, uczymy się ze sobą żyć już prawie rok więc i nasze relacje stają się coraz bliższe.
W jaki sposób Klub angażuję się w popularyzację dyscypliny w województwie?
Zaznajomienie mieszkańców regionu z futbolem amerykańskim dzieje się przede wszystkim dzięki rozgrywanym meczom domowym. Na każdym zapewniamy komentatora, który tłumaczy kibicom zasady. Do tego wypuściliśmy serię ulotek wprowadzających w ten sport, które cieszą się zainteresowaniem widzów. Poza sezonem Tytani wychodzą do mieszkańców. Zapraszają na wspólnie oglądanie NFL, organizują pokazy i wystawy czy współpracują ze szkołą, gdzie wprowadzają uczniów w świat futbolu amerykańskiego. Obecnie rozpoczęliśmy współpracę z American Corner Lublin, czyli Amerykańskim Centrum Kultury i Informacji licząc, że dotrzemy do innych odbiorców niż dotychczas.
Jaki był najtrudniejszy moment w obecnym sezonie?
To chyba teraz. Tytani przygotowują się do półfinału, który zadecyduje o dalszych losach drużyny. Jest to czas, kiedy powinni się skupić tylko na grze, a pojawia się wiele spraw pozasportowych, organizacyjnych, a także pomysłów na kolejny sezon. Wiele spraw się nawarstwia, a jednak trzeba je odsunąć na drugi plan, bo Zarząd to u nas także zawodnicy przygotowujący się do meczu.
A najprzyjemniejszy moment?
Myślę, że ciepłe przyjęcie mnie przez Tytanów. Kilka miłych słów kiedy moje działania zaczęły przynosić efekty. Z każdym kolejnym zwycięskim meczem uśmiecham się coraz bardziej i jestem dumna, że mogę być managerem drużyny, która odnosi sukcesy i skupia w swoich szeregach tak wspaniałych ludzi.
Jak wygląda organizacja meczu futbolowego?
Nasze mecze nie są imprezami masowymi. Zapraszamy na nie sympatyków tego sportu jak i drużyny, ale także wszystkich zaciekawionych tym mniej znanym w Polsce sportem. Organizacja poza sprawami czysto sportowymi, gdzie trzeba dostosować się do wymogów z PZFA, skupia się głównie na kibicach. Jak najlepiej chcemy przybliżyć zasady futbolu amerykańskiego naszym widzom. Tak jak już wcześniej wspomniałam zapewniamy komentatora, opracowaliśmy ulotki z zasadami. Przygotowujemy także szereg atrakcji w namiocie naszego Klubu, ale także konkursy w przerwie meczu i występy zespołu cheerleaderek. W tym roku stawiamy przede wszystkim na wydarzenie sportowe, dlatego organizacja skupia się głównie na dograniu takich szczegółów jak zapewnienie boiska, nagłośnienia, kontakt z przyjezdną drużyną, promocja meczu. Na przyszły sezon postaramy się pozyskać nowych sponsorów i uatrakcyjnić każdy mecz by dotrzeć do jeszcze większej liczby odbiorców. Organizacyjnie będzie więcej rzeczy do zrobienia, ale Tytani lubią wysoko stawiać poprzeczkę.
Na jakich zasadach funkcjonuje lubelski klub?
Tytani Lublin to klub działający na prawach stowarzyszenia. Promujemy futbol amerykański, ale nie tylko. Posiadamy osobowość prawną i mamy określony teren działania, jest nim województwo lubelskie. Wszelkie przedsięwzięcia Tytanów są zgodne z ustawą o kulturze fizycznej, ustawą dotyczącą stowarzyszeń, a także naszym statutem i wewnętrznymi regulaminami. Nad wszystkim czuwa Zarząd. Obecnie nie zatrudniamy pracowników, Klub działa w oparciu o pracę wolontariuszy, którym nasza misja jest bliska.
Co sądzi Pani o obowiązującym systemie rozgrywek w naszym kraju?
Nie mnie to oceniać. Manager kluby zajmuje się czym innym. Funkcjonuje to tak jak funkcjonuje. Inne rzeczy lepiej, inne gorzej. Tak niespodziewane wprowadzenie Topligi w tym sezonie na pewno zamieszało w polskim futbolu amerykańskim. Sport ten stał się bardziej popularny, ale czy wszyscy na tym zyskali, dowiemy się już niedługo. Nasza drużyna startuje w PLFA II. Mamy szansę na awans do wyższej ligi, a więc narzekać nie mogę. Zainwestowaliśmy z drużyną dość duże fundusze oraz włożyliśmy wiele pracy aby wystartować w rozgrywkach. Osobiście liczyłam, że coś z tego jako Tytani będziemy mieli. Wsparcie organizatorów w promocję futbolu w trakcie rozgrywek oceniam jako niewielkie. Wszystko to kręci się dzięki drużynom z całej Polski, niezależnie od tego w której lidze startują, dlatego warto nas nie zaniedbywać. Jak było w poprzednich latach, czy było to spowodowane natłokiem pracy z wprowadzeniem dodatkowej klasy rozrywkowej i finałem na Narodowym tego nie wiem.
Obecnie żyję drogą do finału Tytanów. Czekam na podsumowanie sezonu i liczę na szybkie informacje o kolejnym, by jak najszybciej skupić się na przygotowaniach do niego.
Co powiesz o grze i o wynikach Tytanów w obecnym sezonie jakie były plany przed sezonem, a jak wygląda to obecnie?
Jestem bardzo zadowolona z wyników drużyny w sezonie zasadniczym, szczególnie, że dopiero pod koniec rozgrywek przestano lekceważyć Tytanów. Mamy bardzo dobrych kapitanów, którzy szybko pozyskują zaufanie zawodników. Dzięki temu i naszemu niezastąpionemu trenerowi drużyna jest zgrana i tego efekty widać na boisku. Nastroje w drużynie optymistyczne, obawy co do kolejnych spotkań podzielone, pewne jest tylko to, że żaden Tytan nie wątpi w moc tej drużyny. Ja nie wątpię w to, że Tytani potrafią grać pod presją i wychodzić z każdej, nawet najcięższej sytuacji. Przed rozpoczęciem sezonu największą trudnością była rekrutacja. Sport ten cieszył się małym zainteresowaniem wśród mieszkańców naszego miasta. Przyszło niewielu, a zostali najwytrwalsi. Mieli oni możliwość sprawdzenia się w grze, jestem pewna, że złapali bakcyla, a z każdym kolejnym meczem są lepszymi futbolistami. Sukcesy drużyny na pewno zaowocują w październikowym naborze zawodników.
Mam nadzieję, że drużynę zasilą obiecujący zawodnicy, szczególnie, że kilku Tytanów stracimy, bo wyjeżdżają na studia do innego miasta.
Możesz porównać Tytanów do zespołów z PLFA I i PLFA II?
Trudno mi porównywać Tytanów do innych drużyn. W lubelskim jesteśmy tylko my, z innymi drużynami spotykamy się rzadko, ja w świecie polskiego futbolu amerykańskiego jestem niedługo. Na pewno doświadczone drużyny pod względem organizacyjnym są kilka kroków przed nami, ale wieżę, że i my na kolejny sezon będziemy lepiej przygotowani, a do wszystkiego podejdziemy z dużą dawką profesjonalizmu. Pod względem sportowym w PLFA II jak widać trzymamy wysoki poziom. Przodujemy w naszej grupie. Spotkanie z drużyną z północy kraju na pewno będzie ciekawym doświadczeniem. Jaki oni grają futbol? Trudno powiedzieć. Na pewno nie lekceważymy przeciwnika, ale i nie wątpimy we własne umiejętności.
Czego półfinał by nie przyniósł na pewno Tytani chcieliby sprawdzić się z drużyną Królewskich. Rozegraliśmy z nimi sparing przed sezonem to dlatego starciem z Warszawiakami mielibyśmy nie zakończyć? Tytani w PLFA I… a dlaczego nie? Każdy mecz zbliża nas do awansu do pierwszej ligi. Na pewno taki tok wydarzeń byłby dla nas wyzwaniem.
Zapewne macie sprecyzowany plan działania na przyszłość?
Planów jest dużo. Teraz ważne jest to by rozpocząć od tych, które są najlepsze dla drużyny. Dużo tez zależy od wyniku półfinału. Jeśli Tytani awansują do pierwszej ligi to klub przede wszystkim skupi się na naborze i trenowaniu zawodników tak, aby być gotowym do spotkania z bardziej doświadczonymi drużynami. Jeśli starczy czasu i energii na pewno otworzymy się na szkoły ponad gimnazjalne skąd moglibyśmy pozyskać nowych przyszłościowych zawodników. Istotne też dla nas będzie pozyskanie sponsorów, dzięki którym drużyna będzie miała lepsze możliwości. Zadbamy na pewno też o kontakt z kibicami, by nie zapomnieli o nas w przerwie między rozgrywkami.
Wspomniała Pani o współpracy z młodzieżą szkolną. Inne kluby tworzą sekcje juniorskie. Niektóre tworzą sekcje futbolu flagowego. Widać jaki efekt popularyzacji dyscypliny przyniosły zorganizowane niedawno turnieje w Bielawie i Kolbudach. Jak w tej materii wygląda sytuacja w Lublinie?
Oczywiście mamy na uwadze rozwój klubu w tym kierunku, ale nie mogę teraz odpowiedzieć czy to zadzieję się w tym roku. Tak jak mówiłam o kierunku rozwoju drużyny na pewno zadecyduje w dużej mierze liga, w której będziemy grać. Widoczne jest zainteresowanie futbolem w Lublinie wśród młodzieży. Pytanie czy będziemy na to mieli możliwości w tym roku. Jeden z młodych Tytanów, Bartek Graczyk zasilił podczas turnieju zwycięską drużynę Eagels, kto wie może dzięki temu Zarząd zadecyduje, iż sekcja juniorska będzie priorytetem.
Co sądzi Pani o powstawaniu żeńskich drużyn? Niedawno powstała pierwsza polska żeńska drużyna w Warszawie, wiem że w Lublinie powstaje podobna inicjatywa.
Jestem zdecydowanie za tego typu inicjatywami. Mam nadzieję, że futboliści z całej Polski dadzą kobietom szansę i potraktują sprawę poważnie. Wszystkim żeńskim drużynom życzę powodzenia. Wierzę tez w ich sukces. Kobiety na pewno szybciej zorganizują się niż nowo powstała drużyna mężczyzn. Dostałam już informację o lubelskiej damskiej inicjatywie i czekam na rozwój sytuacji. Na pewno kwestia tej grupy ujrzy światło dzienne jeszcze we wrześniu.
Ufam, że mając na celu popularyzację tego sportu w naszym regionie Tytani wesprą żeńską drużynę.
Czego mogę życzyć Pani oraz drużynie?
Na pewno awansu do I ligi. Dodatkowo mało kontuzji zawodników w drodze po zwycięstwo. Udanej październikowej rekrutacji. To wszystko dla drużyny, a dla mnie dużo cierpliwości we współpracy z lubelskimi futbolistami, wolontariuszami i dużo życzliwości od osób z którymi przyjdzie nam współpracować.
Rozmawiał: Tomasz Urbanowicz