UPDATE command denied to user 'nflzosnsstrona'@'10.14.20.140' for table 'nfl24_settings' NFL 24 - Twoje centrum informacji o lidze NFL i Futbolu Amerykańskim Dwa tygodnie
Dodane przez bartman7 dnia Sierpień 30 2010 17:22:31
Dwa tygodnie. Już tylko tyle dzieli nas od początku nowego sezonu NFL.

Najdłuższa przerwa pomiędzy sezonami ze wszystkich rozgrywek, które mnie interesują wreszcie się skończy.

Nowy sezon (zresztą jak każdy co roku dla prawdziwych, "wyposzczonych" fanów NFL) zapowiada się pasjonująco, tym bardziej, że co mam nadzieję nie nastąpi, władze ligi, związek zawodników straszą lockoutem, co by oznaczało, że następna przerwa może trwać nawet rok.

Kończy się okres wypełniający czas pomiędzy Super Bowl a dniem otwarcia, który jak zwykle obfitował w wiele ciekawych wydarzeń. Trwają - nikogo w praktyce nie interesujące - spotkania przesezonowe, które już za dwa latą mogą zniknąć, bądź ich liczba ulegnie zmniejszeniu - dlaczego ?, a dlatego, że władze ligi planują wydłużenie sezonu regularnego do 18 spotkań.

Dla wszystkich kibiców, stacji telewizyjnych, dziennikarzy czy sponsorów byłoby to rozwiązanie wymarzone, znacznie gorzej wygląda to z punktu widzenia samych zawodników, zwłaszcza ich kolan, kręgosłupów, mięśni...

Największą niespodzianką jest chyba podpisanie kontraktu przez Cincinatti Bengals z Terrellem Owensem. Jakby im nie wystarczył jeden Chad Ochocinco. W tej chwili mają nie tylko dwóch najczęściej chyba "tweetujących" zawodników (nazwali się na Twitterze Batmanem i Robinem) ale też najbardziej nieobliczalnych wide receiverów w lidze. Dwóch w jednej szatni. T.O. i jego ogromne ego nie znalazło wystarczająco miejsca w szatni kolejno Eagles, Cowboys i Bills. Czy znajdzie je w szatni, w której "grasuje" facet, który zmienił sobie nazwisko na "osiem pięć" po hiszpańsku ?

Jakby tego było mało Bengals przygarnęli również Pacmana Jonesa, który poza tym, że również słynie z nieobliczalności, często jest bohaterem policyjnych rejestrów.

Jak dla mnie Bengals podejmują ogromne ryzyko, ale co tam, może oni będą pierwszymi, którzy poskromią T.O. i Pacmana ? A może poskromi ich Chad 85 ?

Najmniejszą niespodzianką było to, że Brett Favre najpierw "przepuścił" do mediów informację, że nie wraca, a później oczywiście proszony przez fanów Vikings, kolegów z drużyny i trenerów, jednak postanowił, że wróci.

Tym razem w odróżnieniu od pozostałych lat, obie informacje praktycznie przeszły bez echa. Nikt kto zna Favre'a nie wierzył, że po takim sezonie jak miał ostatnio nie wybiegnie w pierwszym meczu przeciwko Saints, który będzie nie tylko dekoracją mistrzów, ale i rewanżem za ostatni, pechowo przegrany mecz Vikings w zeszłym sezonie. Tak czy inaczej podtrzymuję moją opinię, że nikt mnie nie przekona, że liga bez Favre'a jest ciekawsza niż z nim.

(Moi) New England Patriots jakoś dziwnie nie podpisują nowego kontraktu z Tomem Bradym, oczywiście zarówno Bill Belichick jak i Tom z wielki spokojem podchodzą do tematu, ale po tym co się stało z Raulem nic już mnie nie zdziwi i jestem w stanie sobie wyobrazić, że BB słynący z pokazywania drzwi doświadczonym zawodnikom nie przedłuży kontraktu z Bradym.

Problemy z kontraktem ma też Darrelle Revis z NY Jets. Najlepszy cornerback w NFL, który nie dał w zeszłym sezonie pograć absolutnie żadnemu z czołowych wide receiverów ligi, obraził się i stwierdził, że nie będzie grał za tak małe pieniądze. Za ten sezon, który jest ostatnim z obecnego kontraktu ma dostać 1 milion dolarów - co trzeba przyznać w warunkach NFL oszołamiającą sumą nie jest.

Nowa fala quarterbacków szturmuje NFL, w St. Louis wierzą, że Sam Bradford przywróci im lata świetności - podobno wygląda całkiem nieźle. Z kolei bożyszcze wszystkich nastolatek z collegów Tim Tebow, który zdecydowanie był największą gwiazdą rozgrywek uniwersyteckich ostatnich lat, będzie musiał jednak poczekać na swoją szansę barwach Broncos.

Do gry w nowych barwach przymierzają się dwaj zawodnicy, którzy byli wydawało się nierozerwalnie związani ze swoimi byłymi zespołami czyli LaDainian Tomlinson w barwach Jets i Donovan McNabb w Redskins.

To tyle, na zakończenie chciałbym wyrazić nadzieję, że nowy sezon zmobilizuje mnie do większej aktywności na blogu.

Do następnego razu.